Witam! Mam kilka pytań związanych z techniką jazdy. Jestem nowym kierowcą, zależy mi na zachowaniu bezpieczeństwa siebie i innych przy dynamice i ekologiczności jazdy. Odziedziczyłam auto w b.dobrym stanie po dziadku, jednak nie chciałabym go "wyciorać" zbyt wcześnie. Chciałabym, aby rozjaśnione mi zostały następujące przypadki, bo czytałam lub też słyszałam o nich bardzo sprzeczne opinie:
* Hamowanie:
1) Jak byłam uczona:
Hamować silnikiem, nie jechać "na luzie", potem hamować hamulcem +sprzęgło i zatrzymać (wyjątek: ham. awaryjne).
2) Inne opinie:
Wcisnąć sprzęgło już na początku hamowania, dotoczyć się dalej, zatrzymać.
* Zjazd z górki:
1) Jak byłam uczona:
Nie wrzucać luzu, jeśli potrzeba hamować silnikiem, a dopiero potem hamulcami (oprócz nagłych przypadków oczywiście).
2) Inne opinie:
Brak hamowania silnikiem, trzymać nogę na hamulcu i w razie potrzeby hamować, zwłaszcza przed zakrętami, lub tez wrzucić na luz i dać autu się toczyć i dopiero potem dać bieg i gazu.
* Skrzyżowanie i zakręt:
1) Jak byłam uczona:
Zmienić biegi/zwolnić silnikiem przed skrzyżowaniem, potem hamulcem. Wrzucić 1 lub 2 zależnie od prędkości (i czy muszę się zatrzymać), skręcić, wrzucić wyższy bieg + gaz.
2) Inne opinie:
Wrzucić na luz, dotoczyć się, zmienić bieg w trakcie lub tuż po zakręcie.
Inne pytania:
* Jazda na półsprzęgle (oprócz parkowania i precyzyjnych manewrów) oraz "na luzie" (oprócz krótkich zatrzymań typu korek) - kiedy używać? Czy używać podczas powyższych manewrów?
* Jak najlepiej wykonać hamowanie awaryjne?
----
Egzaminy teoretyczny i praktyczny zdałam za pierwszym razem, stosując się głownie do podpunktów 1) (z małymi wpadkami oczywiście ). Instruktor powiedział mi jednak, że potrzebuję jeździć "bardziej dynamicznie". Jednakże czas gra na moją niekorzyść, nie mam luksusu "uczyć się" auta ani też zbyt wiele czasu na to, gdyż moja rodzina potrzebuje kierowcy od zaraz - a ja jestem jedyną osobą zdolną prowadzić.
Prawda jest taka, że boję się następujących manewrów:
- pruć 70+km/h jeżeli nie czuję się pewnie na drodze (duża ilość ostrych zakrętów),
- poślizgu i wypadnięcia z drogi przy jeździe "na luzie" (jeżeli faktycznie taka jazda jest bardziej zalecana niż hamowanie silnikiem),
- włączania się do ruchu przed innymi pojazdami za wcześnie, "na styk" (co jeżeli zgaśnie mi auto? - czy nie lepiej poczekać aż czujemy się pewnie że zmieścimy się?),
- jazdy na luzie (utrata kontroli i j.w.), zmiany biegów zbyt późno przed skrętem lub podczas skrętu,
Oraz... agresji innych kierowców, a doświadczyłam jej już sporo nawet w trakcie kursu.
Proszę o rady doświadczonych kierowców, zwłaszcza instruktorów jazdy!