Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

[gumik]

Smog, a emisja CO2, to są dwa różne problemy.

[Cyryl]

...Trzeba być głupim, by łykać bzdury o jakże ogromnej szkodliwości przemysłu i transportu...

że tak zapytam: ile Ty masz lat?

nie ma rzeczy tylko dobrych i tylko złych.
jeżeli chodzi o przemysł, to daje nam dobra, ale też powoduje degradację środowiska, wypadki przy pracy itp.

jeżeli chodzi o transport to dostarcza nam dobra, ratuje życie (karetki, straż pożarna), ale też powoduje dużo wypadków, degraduje środowisko, nawet przez budowę dróg, powoduje otyłość ludzi, skłonność do chorób z braku ruchu.

chodzi o to, aby złe skutki przemysłu i transportu zminimalizować, a likwidując ich.

[Marcel2727]

...Trzeba być głupim, by łykać bzdury o jakże ogromnej szkodliwości przemysłu i transportu...

że tak zapytam: ile Ty masz lat?

.

A Ty ile masz? Gdzie ja napisałem, że to nie jest szkodliwe? Napisałem, że ten problem jest nadmiernie wyolbrzymiany i zamiast skupiać się na transporcie i przemyśle lepiej skupić się na innych rzeczach, bo to przyczyni się bardziej do poprawy. Wchodzi tu już chłopski rozumek i widzi, że jak dymi z fabryki lub ze starego pierdziela w dieslu to uważa, że tam są największe zanieczyszczenia, a tak nie jest.

[gumik]

(...) zamiast skupiać się na transporcie i przemyśle lepiej skupić się na innych rzeczach, bo to przyczyni się bardziej do poprawy.

A może lepiej i na transporcie, i na przemyśle, i na innych rzeczach?

[Cyryl]

...A Ty ile masz? Gdzie ja napisałem, że to nie jest szkodliwe? Napisałem, że ten problem jest nadmiernie wyolbrzymiany i zamiast skupiać się na transporcie i przemyśle lepiej skupić się na innych rzeczach, bo to przyczyni się bardziej do poprawy...

1. mam tyle lat, że pamiętam jak takie zakłady jak Chemitex i Polifarb we Wrocławiu puściły dymy, to na Stadionie Olimpijskim i Morskim Oku (pobliskie kąpielisko) trzeba było zejść z kortów, bo nie było możliwości w tym smrodzie grać.

dzisiaj w miejsce tych zakładów powstały nowe bardziej ekologiczne, ale ludzie tam tak zaiwaniają, że nie mają czasu na rekreację, więc szkodliwość zbliżona.

2. podobnie jest z transportem, samochody są mniej toksyczne, ale ich zwiększająca się liczba powoduje podobną ilość spalin oraz większa budowę dróg, a więcej przejechanych kilometrów, to więcej paliwa itp.

3. a gdzie ja napisałem, że oprócz transportu i przemysłu trzeba nic nie robić?

[Marcel2727]

Nawet jeśli rośnie liczba aut to są one kilkukrotnie mniej szkodliwe niż poprzednie i w miejsce starego pierdziela może wejść kilka nowych aut - głównym źródłem zanieczyszczeń w transporcie są stare diesle bez filtrów, a nie 50 nowych aut z małym silniczkiem/napędem hybrydowym.

[Cyryl]

Jeżeli mówimy o Transporcie to stare Diesel-e można pominąć, bo starym płacisz ponad 50gr/km, a nowszym 17gr/km.
Więc starymi samochodami transport jest nieopłacalny. Zdarzają się jeszcze w ruchu lokalnym, czy tam gdzie nie wyjeżdża się poza miasto, ale w transporcie z prawdziwego zdarzenia, takich aut już nie ma.

Jeżeli chodzi o pojazdy osobowe, to auta produkowane po 2006 roku spełniają już normę EURO4, która uprawnia do wjazdu do większości miast w Niemczech, starszych aut jest już bardzo mało.

[Marcel2727]

Jeżeli mówimy o Transporcie to stare Diesel-e można pominąć, bo starym płacisz ponad 50gr/km, a nowszym 17gr/km.
Więc starymi samochodami transport jest nieopłacalny. Zdarzają się jeszcze w ruchu lokalnym, czy tam gdzie nie wyjeżdża się poza miasto, ale w transporcie z prawdziwego zdarzenia, takich aut już nie ma.

A kogo stać na jazdę nowszymi? Większość ludzi ma auta od 5 do 15 tysięcy i wbrew pozorom jest to opłacalny zakup o ile umie się kupować. To są właśnie te starsze auta.

Taki dowód anegdotyczny to wystarczy wyjść na parking i popatrzeć, jest tam w sporej większości stare auta w tym diesle. Wejdź na pierwsze lepsze forum samochodowe i tam większość wątków to auta do maks. 20 tys. Większość ludzi nie stać na samochód w transporcie z prawdziwego zdarzenia.

A śmierdzący i stary diesel jest lepszy niż brak auta i tego się nie zmieni.

[Cyryl]

nie wiem gdzie mieszkasz, ale z tym parkingiem przesadziłeś.
pojazdy z silnikiem Diesel-a spełniające normę EURO4 (od 2006 roku) są dostępne używane w cenie od 72 tys zł Audi Q7 4,2 TDI (2007) po 3,7 tyś zł Peugeot 206 1,6 HDI (2007), czyli poza rekordowa ofertą, w umiarkowanych cenach.

nie wiem czy miałeś kiedyś leciwego Diesela-a?
ja miałem i podczas zimy z temperaturami ujemnymi musiałem zrezygnować z jazdy, czyli faktycznie w takich warunkach był najbardziej ekologiczny, bo emisja - zero.

poza tym jak kogoś nie stać na lepsze auto, to ma mniej kasy i na naprawy i paliwo, więc dużo mniej jeździ niż posiadacz nowszego auta.

[Marcel2727]

poza tym jak kogoś nie stać na lepsze auto, to ma mniej kasy i na naprawy i paliwo, więc dużo mniej jeździ niż posiadacz nowszego auta.

Albo kupić stare i porządne auto, powiedz mi czemu ktoś z nieco starszym Yarisem ma jeździć DUŻO mniej od nowszego? Pali mało, nie jest awaryjny ani nic mu nie dokucza? Idąc dalej to powiedz mi czemu Dacia jest najbardziej ekonomicznym autem? Nie powiesz mi, że to jest lepsze auto.

3,7 tyś zł Peugeot 206 1,6 HDI (2007)

Gwarantuję Ci, że to auto nie będzie trwałe - no i samo w sobie nie uchodzi za trwałe. Porządniejsze sztuki starej Corsy 1.2-1.4 zaczynają się od 4 tys. W tej kwocie można szukać zadbanego Lanosa, a nie auta które ma niecałe 15 lat.

W sumie mógłbyś pokazać tą "wyjątkową" ofertę.

[Cyryl]

...Yarisem...
...nie jest awaryjny ani nic mu nie dokucza?...

iloma Yarisami jeździłeś?

we Wrocławiu te auta były egzaminacyjnymi przez trzy lata i wszystkie OSK zakupiły je.
w porównaniu z Renault Clio, które było wcześniej i z Kia Rio to całkowita poraża jeżeli chodzi o awaryjność.

w firmie z która współpracowałem w tym okresie przewinęło się około 40 takich aut i powiedzieć o nich to jakaś kpina.