Ale nie, on oddał te strzały aby ich poważnie uszkodzić, i w sumie łatwo to mogłoby się skończyć czyjąś śmiercią gdyby chociaż jedna kulka poleciała trochę wyżej, np. w trakcie upadania jednego na ziemię.
W owym "poważnie uszkodzić" chodziło mi też o zadanie śmierci. Może fakt, że powinienem to napisać wtedy bardziej precyzyjnie.
Inna sprawa... jeśli jesteś taki pewny, że skoro ofiarom zostały ostatecznie postrzelone tylko nogi i że tym samym Rafcio.Sz nie chciał umyślnie zabić to jak się odniesiesz do tego, że zostało oddane w ich kierunku aż 8 strzałów? Przecież powinno być tak, że jeden strzał... noga postrzelona u jednego, drugi strzał... noga postrzelona u drugiego, i tyle. 2 strzały. To skąd pozostałe strzały? Przecież według Ciebie Rafcio wiedział co robi.
Nie przekonałeś mnie. 8 oddanych strzałów do 2 osób to dla mnie ewidentnie powinno się liczyć jako chęć zabójstwa, mimo tego, że finalnie ofiarom zostały postrzelone "tylko" nogi.
A że Polskie prawodawstwo w wielu kwestiach jest chore to już inna sprawa. Przecież ja nie tylko się z Tobą nie zgadzałem ale też z tym śmiechu wartym wyrokiem 7 lat pozbawienia wolności. I to dla znanego miejscowego bandziora wielokrotnie wcześniej karanego.
Za gówniarza kilka lat mieszkałem na tej samej ulicy co Rafcio.Sz. To był zawsze nieobliczalny wariat myślący tylko o tym kogo tu pobić, kogo okraść, od kogo brać haracz, komu sprzedać narkotyki, itd. Nawet za odpowiednią kasę broń palną było można u niego załatwić.
Zresztą może i niedługo będziemy już pisać o strzałach w głowę, Rafcio za niecałe 2 lata wychodzi, a nielegalnego pistoletu jakiego użył nigdy nie znaleziono. Także... stay tuned.
P.S- Osobiście nie wiem bo może i wyrok będzie niski, ale przewiduje, że kierowca autobusu z Katowic dostanie większy wyrok za nieumyślne zabicie człowieka autobusem pod wpływem impulsu naciskając pedał gazu w sytuacji zagrożenia (gdzie możliwe, ze nie widział, ze ktoś stoi centralnie przed maską) niż Rafcio.Sz, który po prostu wyciągnął spluwę niczym Clint Eastwood i strzelił do ludzi 8 razy. Jeszcze bym zrozumiał jakby Rafcio po swoim wyczynie stwierdził, że jednak źle zrobił i poczekał na Policję i pomógł postrzelonym, mogłaby to być jakaś tam mała (ale jednak) okoliczność łagodząca. Ale Rafał pojechał z piskiem opon daleko, ukryć broń, i został zatrzymany po 2 dniach.
Ba... przecież nawet było w artykule:
"Za usiłowanie zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie Rafałowi Sz. grozi kara nie krótsza niż 12 lat więzienia". A dostał 7 lat. Więc co są warte te artykuły prawne? Tym bardziej, że do tego dochodziło nielegalne posiadanie broni grożące karą do 8 lat.
Nie wiem, Cyryl pisał, ze Policja w USA podejmuje decyzję co do ukarania na podstawie swojej subiektywnej oceny, i tak samo jest z sędziami w Polsce?