Przyszła ZIMA ! Ratunku !

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Przyszła ZIMA ! Ratunku !

Postprzez Matylda » sobota 17 grudnia 2005, 12:40

Pozwolę sobie założyć nowy temat, bo nie mogę sama znaleźć jakichś porządnych wskazówek. Wy forumowicze napewno okażecie się niezawodni i poradzicie coś początkującej kierownicz-ce :hmm:
Dzisiaj rano ogarnęło mnie przerażenie, za oknem biało i ślisko, a ja muszę pojechać do pracy. Mam prawko od bardzo niedawna i po prostu boję się jeździć w takich warunkach. Najgorsze jest to, że nie mogę odpuścić sobie zimy, bo ze względu na pracę muszę być kierowcą. Poradźcie mi kochani jak sobie radzić na śliskich drogach, żeby nikomu nie stała się krzywda. Jak opanować samochód przy ewentualnym poślizgu, z którego biegu ruszać na oblodzonym (bo słyszałam, że z dwójki?! ). Jestem ZIELONA jeśli chodzi o jazdę w zimie!!! Poratujcie mnie jakoś, bo nie mam wsród najbliższych nikogo, kto mógłby mi w tym pomóc :cry: :cry: :cry:
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez miros » sobota 17 grudnia 2005, 16:05

podstawowa zasada to jezdzic wolniej i przewidywac wszystko znacznie wczesniej. warto co jakis czas wcisnac mocniej na hamulec i sprawdzic jaka jest nawierzchnia (oczywiscie wczesniej upewnij sie, ze nikt za toba nie jedzie)
pamietaj o odsniezaniu samochodu i nie pozwol zeby ci szyby zaparowaly. takie cos moze przeszkadzac i utrudniac jazde nawet bardzo dobremu kierowcy.
jesli jedziesz w trase to uwazaj na otwarte przestrzenie, zwlaszcza jesli wyjezdzasz z lasu (ogolnie terenu zaslonietego). w lesie jezdnia moze nie byc oblodzona, ale na odslonietej jezdzni juz tak (moze nas wtedy spotkac niemila niespodzianka)
jesli masz auto wyposazone w ABS to pamietaj, ze jak hamujesz to wcisnkaj pedal hamulca jak najmocniej, tylko wtedy ABS spelnia swoja funkcje.

jesli chodzi o opanowanie samochodu przy poslizgu to raczej ciezko jest to wyjasnic slowami. nauczyc sie tez nie jest latwo. ja caly czas sie ucze kontrolowanych poslizgow, jezdzac na miejsca, w ktorych mozna sobie spokojnie pojezdzic bokami. jesli masz czas to znajdz jakis duzy plac, na ktorym ludzie jezdza wlasnie bokami (mozna powiedziec, ze cwicza kontrolowane poslizgi, choc bardziej robia to dla zabawy :) ) i tam sobie pocwicz. rozpedzasz sie, skrecasz kola i zaciagasz na chwile reczny, no i sproboj wyprowadzic samochod z takiej jazdy bokiem :)

i nie ma co sie bac zimy, bo wcale nie jest taka straszna jak ja maluja.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez rainbow251 » sobota 17 grudnia 2005, 16:12

miros napisał(a):rozpedzasz sie, skrecasz kola i zaciagasz na chwile reczny, no i sproboj wyprowadzic samochod z takiej jazdy bokiem :)


Ostatnio tak miałam, z winy męża :!:
Zaciągnął mi ręczny bo wystraszył się innego dostawczego samochodu. :x
Więc znam uczucie obrotu samochodu o 180 stopni :evil: :shock:
Dobrze że, mam malucha bo inaczej by się skończyło.
14.X.05 - PIERWSZE PODEJŚCIE
10.XI.05 -Drugie i ostatnie
21.XI.2005 -Prawko odebrane :)!
rainbow251
 
Posty: 20
Dołączył(a): sobota 13 sierpnia 2005, 16:09

Postprzez bialy » sobota 17 grudnia 2005, 16:27

miros napisał(a):jesli jedziesz w trase to uwazaj na otwarte przestrzenie, zwlaszcza jesli wyjezdzasz z lasu (ogolnie terenu zaslonietego). w lesie jezdnia moze nie byc oblodzona, ale na odslonietej jezdzni juz tak (moze nas wtedy spotkac niemila niespodzianka)


Co do tej jazdy przez las to czasami zadarzaja sie sytuacje ze naprzemian sa placki suchego i placki lodu. radze uważać bo moze sie skończyć źle.
bialy
 
Posty: 573
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2003, 19:55

Postprzez Matylda » sobota 17 grudnia 2005, 17:44

Dzięki bardzo Miros :wink: Postaram się zakodować w głowie te informacje. Wczoraj założyłam "zimówki", będę dzięki temu trochę pewniejsza...przynajmniej na śniegu. Dziś na drogach osiedlowych było takie lodowisko, że strach sie bać :fear:
Cóż, muszę się przełamać do poniedziałku :roll:
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Thomasso » sobota 17 grudnia 2005, 18:03

Ogólnie zimą trzeba jeździć wolniej oraz nie wykonywać zbyt gwałtownych manewrów:
-unikać ostrego hamowania
-starać się jechać w zakręcie lub po łuku ze stałą prędkością (nie dodawać mocno gazu ani zbyt gwałtownie puszczać pedału przyspieszenia)
-omijając jakąś przeszkodę nie robić tego zbyt gwałtownie bo istnieje możliwość zarzucenia samochodem i utrata sterowności (auto jedzie gdzie chce).
-Jeśli czujemy, że autko "ucieka" nie wolno dotykać hamulca bo skutek będzie odwrotny od zamierzonego!! (W zeszłym roku brat mojego znajomego jechał z kolegami autkiem, które nagle wpadło w poślizg (zarzuciło mu tyłem) i nadepnął na hamulec. Samochód mimo posiadania ABS wykonał kilka obrotów i zatrzymał się na poboczu. Brat mojego kolegi miał prawko od niedawna i nie przeczuwał, że przyhamowanie tak się może skończyć. Być może czytał,słyszał że nie wolno tego robić, ale brak mu było praktyki jakże potrzebnej za kierownicą).
jeśli chodzi o ruszanie z drugiego biegu to taka taktyka czasami ma sens:
- jeśli nie mamy zimowych opon to ułatwi nam jazdę bo ruszając z drugiego biegu siła napędowa na kołach jest mniejsza niż podczas ruszania z biegu pierwszego (mniejsze prawdopodobieństwo zerwania przyczepności kół do podłoża czyli tzw. buksowania)
Generalnie trzeba zachować większy odstęp od poprzedzającego samochodu bo droga hamowania znacznie się wydłuża.
W samochodzie trzeba mieć skrobaczkę do szyb oraz jakąś miotełkę do omiecenia samochodu ze śniegu (ja przez cały rok wożę te rzeczy).
Pamiętać, aby mieć możliwie dużo paliwa w baku bo nigdy nie wiadomo czy nie przyjdzie nam czekać w samochodzie na pomoc (to bardziej dotyczy jazdy na trasie, gdzie warunki pogodowe mogą się zmieniać z minuty na minutę).
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Postprzez jimorrison » sobota 17 grudnia 2005, 18:23

Jak bedziesz swiadoma potencjalnego niebezpieczesnstwa to juz pol sukcesu;) bo to powoduje od razu lzejsza noge na pedale gazu:)
Polecam tak jak miros pojechac na jakis placyk i pocwiczyc :). troszeczke o poslizgach znajddziesz tu: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... highlight=

aha, co wazne w zimie to tzw. hamowanie silnikiem, zebys zrozumiala o co chodzi napisze bardzo obrazowo i lopatologicznie ;) hamowanie silnikiem to puszczenie wszystkich pedałów kiedy silnik jest na biegu. wtedy silnik nie dostaje paliwa i kręci się coraz
wolniej, a razem z nim koła. wraz ze spadkiem obrotow silnika nalezy redukowac bieg na nizszy. hamowanie w taki sposob w znacznym stopniu zmniejsza ryzyko wpadniecia w poslizg. hamowanie silnikiem nalezy zaczynac duzo wczesniej niz normalna operacje wyhamowania poprzez wcisniecie pedalu hamulca. po zdrdukowaniu do "2ki" juz hamujemy (zwykle!) hamulcem noznym-roboczym.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Thomasso » sobota 17 grudnia 2005, 18:25

jimorrison słusznie prawi :yes:
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Postprzez Matylda » sobota 17 grudnia 2005, 18:47

Dzięki, dzięki ! :D :D Wiedziałam, że na forum się nie zawiodę i ktoś wyciągnie pomocną dłoń i podzieli się doświadczeniem :smile2:
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Thomasso » sobota 17 grudnia 2005, 19:31

Staramy się jak możemy. A jak nie możemy to się staramy... :wink:
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Postprzez Agawa » wtorek 20 grudnia 2005, 09:26

Ale przez te ostatnie dwa dni w Krakowie sniegiem sypnęło :shock:
A na dzis od godziny 18.00 zapowidaja jeszcze większe opady sniegu :roll:
A koło nas standardzikowo na ulicę śnieg zrzucają z chodników. Niedługo znów się zrobią do przejazdy tylko koleiny i zając życie za każdym moim wyjazdem z domu będę się z kimś mijać na tej ulicy :evil: :wow:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Matylda » środa 21 grudnia 2005, 17:49

Agawo - święte słowa z tymi koleinami, jadąc dziś bocznymi ulicami czułam się jak na torze saneczkowym :twisted: , a tam gdzie robiło się najciaśniej trzebabyło się z kimś wymijać :wow: Jednak wolę jeździć jak nie ma śniegu...ale nie ma wyjścia, oby do wiosny :wink:
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez jjczopek » środa 21 grudnia 2005, 18:20

W sumie moja pierwsza zima za kólkiem, ale wiem co nie co. Coś usłyssałem, czegoś sam sie nauczyłem.
- podczas ruszania spokojnie operować gazem i sprzęgłem
- nie kręcić zbyt gwałtownie kólkiem
- przy zjeżdzaniu z górki, najlepiej hamować silnikiem
- przy ew. poślizgu nie odbijać kierownicą mocno, nie naciskać hamulca i zdjać noge z gazu.

Myśle że moje skromne rady pozwolą wam jeździć bezpieczniej.
Zdane: 30.06.2005 za pierwszym razem.
Odebrane: 13.07.2005
jjczopek
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 08 sierpnia 2005, 18:30
Lokalizacja: Wadowice

Postprzez Sławek_18 » środa 21 grudnia 2005, 18:26

z uzupelnieniem ostatniego pkt. puszczenie gazu dotyczy tylnionapedowych, w przednionapedowych (j/w napisali) dodac gazu.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Matylda » czwartek 22 grudnia 2005, 11:29

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, czy przy ewentualnym poślizgu, gdy "ucieka" mi samochód mam dodać gazu i nie hamować??? :shock: Dodam, że mam przedni napęd w samochodzie. Proszę odpowiedzcie. Aha i jeszcze pytanko: co z oblodzonymi ostrymi zakrętami, mam taki np.po drodze do domu, jako że jest na bocznej ulicy nigdy nie jest odśnieżany ani posypywany. Co drugi kierowca wjeżdżając w ten zakręt zimą ląduje...na chodniku, ja wchodzę w niego prawie bez prędkości wręcz tocząc się, bo diabelnie się boję :fear: Czy jest jakaś technika pokonywania takich zakrętów z normalną predkością, bo nie chcę być zawalidrogą, ale też nie chcę się zabić :lol2:
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości