Postęp i nowoczesność

[Blacksmith]

Tu chyba uwidacznia się źle działające państwo. Dlaczego takim nie zezwolić na poruszanie się cięższą karetką? Myślisz, że taki doświadczony kierowca karetki z kat.B nie poradziłby sobie z karetką ważącą 5t ?

No i trochę współczuje tym ludziom. Praca, praca, praca... zero życia dla siebie.

[ks-rider]

Tu chyba uwidacznia się źle działające państwo. Dlaczego takim nie zezwolić na poruszanie się cięższą karetką? Myślisz, że taki doświadczony kierowca karetki z kat.B nie poradziłby sobie z karetką ważącą 5t ?

No i trochę współczuje tym ludziom. Praca, praca, praca... zero życia dla siebie.

Wierz lub nie, ale to juz zupelnie inny kaliber ijako kierowcatrzeba reprezentowac wyzsza klase !

[Cyryl8]

Jeszcze kilka, może kilkanaście lat temu zastanawiano się (chodzi o władze w UE) nad podwyższeniem DMC dla kat. B.
Tak jak napisałem, wszystkie pojazdy tyją, są większe, mają więcej wyposażenia i dla wielu owe 3,5t jest fikcją.

Kiedyś w Niemczech kat. B była do 7,5t DMC, z tego powodu chyba nie było większej ilości wypadków, nie znam statystyk.

Propozycja podwyższenia DMC była do 4 lub 4,5t, jednak wraz z wejściem na rynek pojazdów elektrycznych, kat. B pozwala na DMC chyba 4t takich pojazdów.
DMC pojazdów z napędem spalinowym została nie zmieniona.

Natomiast co do zasady, jest 3,5t i tego się trzymamy. Jakby było 4t, czy 5t, to zawsze ktoś by się znalazł, że różnica między 4 a 5 lub 5 a 6 nie jest wielka.

[turnerka]

Może ktoś doradzi jakiś ekspres do kawy ale do warunków biurowych? Szukam czeogś dla mojej mamy

[Blacksmith]

Jeśli tak będzie wyglądać przyszłość w motoryzacji to jestem za. Żegnaj problemie z parkowaniem równoległym... z prostopadłym zresztą też się przyda.

https://youtu.be/Ay8TYXrBKGo?feature=shared&t=297

[gumik]

Cyt. z filmu: "w sensie jeśli nie umiesz jeździć samochodem po prostu"... Wolałbym nie.

Pomysł bardzo stary. Zastanawiam się, czy skomplikowanie takiego rozwiązania (a tym samem znacznie większy koszt) nie przerośnie potencjalnych korzyści. Sytuacji gdzie takie coś by mi się przydało, to miałem może.... z jedn

https://www.youtube.com/watch?v=ki9otMeiRP0

[Cyryl8]

wszystkie sterowane koła mają miejsce od jakiegoś czasu w maszynach budowlanych.

powszechność tego rozwiązania wynika z rodzaju napędu.
silnik spalinowy napędza pompę olejową, a stamtąd olej idzie do elementów wykonawczych: siłowniki, silniki hydrauliczne.
każde koło jest napędzane osobnym silnikiem hydraulicznym, który mając niewielkie rozmiary może być elementem piasty koła.
nie potrzebne są osie, nie potrzebny jest mechanizm różnicowy.

pozwala to nawet na tak zwany "psi chód" czy "krabi chód".

https://www.youtube.com/watch?v=Qnv0VldVKCs

[Blacksmith]

wszystkie sterowane koła mają miejsce od jakiegoś czasu w maszynach budowlanych...

Tak, ale samochód z nagrania to krok dalej naprzód bo może kręcić się wokół własnej osi praktycznie będąc w miejscu a także jechać całkowicie bokiem.

"w sensie jeśli nie umiesz jeździć samochodem po prostu"... Wolałbym nie.

Może i trochę w tym prawdy. Ale jeśli jest możliwość aby ułatwiać sobie pewne rzeczy to czemu nie? Umiesz zaparkować równolegle ciasno między samochodami? Ale tak naprawdę ciasno, że wiadomo, że jest to możliwe ale ryzykowne? No, a takie rozwiązanie... rozwiązuje ten problem.
Kuba Klawiter równie dobrze mógłby kiedyś powiedzieć, że automatyczna skrzynia biegów/czujniki parkowania/kamerki parkowania to dla takich co nie umieją jeździć. Ale dzisiaj jest to już w zasadzie powszechne, wielu zapewne niezłych kierowców się przyzwyczaiło i nie chcieli by z tego rezygnować.

Hmm... a czy poduszki powietrzne to dla tych co się boją śmierci?

Poza tym pamiętajmy, że powolutku zbliża się era pojazdów autonomicznych.

[Cyryl8]

Chyba nie do końca przyjrzałeś się filmowi.
Maszyny budowlane często pracują na ograniczonym terenie. Są budynku, inne maszyny, wykopy, składowane materiały i między nimi trzeba się poruszać.
Oczywiście, że część z nich ma możliwość obracania się wokół własnej osi w miejscu.

Poza tym do tego nie trzeba wszystkich kół skrętnych.
Wózki jezdniowe podnośnikowe (widlaki), pracując między regałami w magazynie też muszą mieć dobrą zwrotność.
Są takie małe akumulatorowe na trzech kołach, dzie tylne jest kierowane i one też mogą obracać się w miejscu.
https://youtu.be/Pb_xHrq4etk?si=GoXFFxWsQ1W8JKs6

[gumik]

wszystkie sterowane koła mają miejsce od jakiegoś czasu w maszynach budowlanych...

Tak, ale samochód z nagrania to krok dalej naprzód bo może kręcić się wokół własnej osi praktycznie będąc w miejscu a także jechać całkowicie bokiem.

"w sensie jeśli nie umiesz jeździć samochodem po prostu"... Wolałbym nie.

Może i trochę w tym prawdy. Ale jeśli jest możliwość aby ułatwiać sobie pewne rzeczy to czemu nie? Umiesz zaparkować równolegle ciasno między samochodami? Ale tak naprawdę ciasno, że wiadomo, że jest to możliwe ale ryzykowne? No, a takie rozwiązanie... rozwiązuje ten problem.
Kuba Klawiter równie dobrze mógłby kiedyś powiedzieć, że automatyczna skrzynia biegów/czujniki parkowania/kamerki parkowania to dla takich co nie umieją jeździć. Ale dzisiaj jest to już w zasadzie powszechne, wielu zapewne niezłych kierowców się przyzwyczaiło i nie chcieli by z tego rezygnować.

Hmm... a czy poduszki powietrzne to dla tych co się boją śmierci?

Poza tym pamiętajmy, że powolutku zbliża się era pojazdów autonomicznych.

To jest oczywiście prawda. Ale trzeba pamiętać, że każdy kij ma dwa końce. Może automatyczna skrzynia biegów, to nie problem, ale wszelka automatyka, asystent pasa ruchu, itp. to już może wprowadzać pewne zauważalne problemy. Interesuję się lotnictwem. Tam automatyki jest naprawdę dużo. Samoloty już od dziesiątek lat potrafią same wylądować na przykład. Niestety zdarzają się poważne incydenty kiedy ta automatyka zawodzi, a pilot z wielką trudnością jest w stanie opanować maszynę (albo i nie ), ponieważ tak mało praktykował manualne latanie, że wyszedł z wprawy.
Ostatnio nawet FAA (amerykański nadzór lotniczy) wydała biuletyn, w którym sugerują, że piloci powinni więcej czasu podczas pracy latać manualnie, aby nie wyjść z wprawy. Kto nie wierzy, to mogę znaleźć dokument.

Co prawda w przypadku samochodów, może nie ma takiego problemu, bo w razie awarii automatyki samochód może po prostu się zatrzymać i prawdopodobnie nie będzie z tego powodu katastrofy. Jednak trzeba wszystko brać z głową. Każde rozwiązania mają swoje - jak to mówią - plusy dodadnie i plusy ujemne.

[Cyryl8]

masz rację, ale automatyzowanie pozwala nam na pominięcie spraw prostych, aby skupić się na sprawach ważniejszych, bardziej skomplikowanych, twórczych.

kiedyś gdy projekt maszynowy czy budowlany wymagały od inżyniera liczenia wszystkiego na piechotę, powodowało, że projektów było mniej.
domy były budowane na jedno kopyto. i tak było ze wszystkim. do tego trzeba dodać jeszcze całe zastępy kreślarzy, którzy to przelewali na papier.

gdy na kolokwium z analizy matematycznej rozwiązałem całe zadanie, na końcu popełniając prosty czeski błąd myląc cyfry, prowadzący nie zaliczył mi tego tłumacząc: a jeżeli projektując konstrukcję mostu wyjdzie panu nośność 52 zamiast 25 to most po prostu runie.
dzisiaj takie obliczenia dokonuje program.
dodam, że liczyliśmy za pomocą suwaków logarytmicznych.

dzisiaj wykonanie projektu mostu, domu to kwestia paru dni i nie trzeba kreślarzy, bo robi się to w AutoCAD-zie.

dzięki temu ludzie stają się bardziej kreatywni, a tworzenie nowych rozwiązań jest łatwiejsze i mniej czasochłonne.

[gumik]

Nie chcę być zrozumiany źle. Automatyzacja daje gigantyczne pozytywne efekty. Choćby jak już jesteśmy na przykładzie lotnictwa, to automatyzacja zredukowała liczbę wypadków baaaaardzo mocno. Natomiast można też zauważyć pewne negatywne aspekty jak się "przesadzi". Dlatego jak zawsze trzeba robić to "z głową".

[ks-rider]

Parkowanie rownolegle to zadna filozofia z ta automatyka, z tego co pamietam, to Tuareg potrafi juz zaparkowac w poprzeg z przyczepa, zupelnie inna bajka.

[Cyryl8]

...Natomiast można też zauważyć pewne negatywne aspekty jak się "przesadzi". Dlatego jak zawsze trzeba robić to "z głową".

muszę Ci powiedzieć, że w połowie lat '70-tych, gdy zaczęły wchodzić w użycie minikalkulatory z którymi był początkowo problem czy dozwolić używanie ich podczas klasówki, matury, kolokwium czy egzaminu, w jednej z gazet ukazał się taki dowcip rysunkowy, na których chłopak miał wiele kalkulatorów przed sobą, a mama go pyta:

Jasiu ile to razem będzie minikalkulatorów, gdy do trzech minikalkulatorów dodasz dwa minikalkulatory?

na skutek automatyzacji gorzej radzimy sobie z działaniami, gorzej piszemy i robimy więcej błędów i tu wrócę do historii.

w latach '70-tych ktoś z odpowiednika dzisiejszego ministerstwa edukacji doszedł do wniosku, że następuje, tu użyję tamtego oficjalnego zwrotu; "dehumanizacja kadry inżynierskiej" i na Politechnice Wrocławskiej na wydziale mechanicznym (nie wiem jak na innych wydziałach, ale gra z nami kolega, który w tym czasie studiował budownictwo i spytam się na dzisiejszym treningu) wprowadzono język polski, nawet z dyktandami, ale to przetrwało tylko jeden semestr.

[Blacksmith]

Co prawda działa to już od kilku lat, ale dopiero teraz o tym się dowiedziałem. Okazuje się, że telefon może ratować życie i w tym wypadku nie chodzi o klasyczne wybranie numeru alarmowego i rozmowę że nam albo komuś coś się stało, ale w razie wypadku samochodowego telefon autonomicznie dzwoni sam i podaje dokładną lokalizację służbom ratunkowym. Taką funkcję mają Iphon'y od wersji 14 w górę i nazywa się Crash Detector. Telefon za pomocą czujników wykrywa wypadek samochodowy i jeśli przez chwilę użytkownik nie weźmie telefonu do ręki to telefon sam wzywa pomoc. Działa to także na terenie Polski.

https://ithardware.pl/aktualnosci/iphon ... 44667.html