Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **miros** » piątek 20 stycznia 2006, 13:34

to jest naturalne, ze spadla liczba zdajacych za pierwszym razem i przy kolejnych podejsciach. wszystko przez to, ze w wiekszosci, obecni kursanci uczyli sie jeszcze na starych zasadach - wszystkie manewry na placu, brak parkowania na miescie. przy jezdzie po luku do tylu trzeba teraz patrzec tylko w szybe (co dla niektorych jest zupelna nowoscia). mamy teraz podstawowa znajomosc auta (swiatla, silnik), a to tez dla niektorych jest kosmosem.

trzeba poczekac jeszcze pare miesiecy, zeby zaczeli zdawac nowi kursanci, ktorzy juz beda uczyc sie pod katem nowego egzaminu. wtedy powinno wszystko wrocic do normy. przynajmniej tak mi sie wydaje.

przez **instruktorka** » piątek 20 stycznia 2006, 17:57

jestem dokładnie tego samego zdania co mój poprzednik,obecnie nie ma podzialu pół na pół ,28 godzin spedzamy w ruchu miejskim a tylko 2 godzinki na placyku.A zdawalność na pewno wzrośnie .Teraz dopiero uczymy co tak naprawde czeka Was na drogadch. :hmm: :!:

przez **Stanisław** » piątek 20 stycznia 2006, 18:53

pie*** o Chopenie!!
zdawalność spada, bo czas jazdy na mieście się wydłużył!
Dowód matematyczny : kiedyś jeździło się jakieś 25 minut i zdawało 40%.
wyciągamy pierwiastek 25 stopnia i wychodzi, że szansa na zdanie 1 minuty to 0,96.
Podnosimy 0,96 do potęgi 40 i mamy : 23%!! genialne i proste ??
no właśnie.
O ile na zeszłych zasadach ludzie nieumiejący perfekcyjnie jeździć mieli szanse się prześliznąć otyle teraz jest to raczej niemożliwe .....
a że w 30h niewiele osób nauczy się perfekcyjnie to jest to tylko nabijanie kasy wordom, oskom, instruktorom,etc.....

przez **Grauko** » piątek 20 stycznia 2006, 19:01

Odnośnie egzaminu na prawo jazdy na nowych zasadach nie mam zdania :D, ponieważ nie dane mi było zdawanie na starych zasadach. A jeżeli chodzi o zdawalność, to w moim małym mieście (Chełm), wzrosła ona jakieś 4 % (chyba ogólnie wynosi ok. 18 %). :shock:

przez **poweredjj** » wtorek 24 stycznia 2006, 11:55

Jesli ktokolwiek ma jeszcze jakies watpliwosci odnosnie poziomu trudnosci:

http://miasta.gazeta.pl/torun/1,35576,3 ... html#dalej
http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=6417
http://www.tygodnik.siedlce.com/index.php?art=1557
http://www.rmf.fm/fakty/?id=93567
http://www.temi.pl/numer/03_tarnow.php
http://suwalki.info/news.php?id=1059
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3085639.html

Z calej Polski slychac ze jest zdecydowanie trudniej, a zdawalnosc drastycznie spada. Spojrzmy prawdzie w oczy - egzaminowani stracili na nowych zasadach. Jedynie WORD'y solidnie skorzystaly.

przez **Damiannnek** » wtorek 24 stycznia 2006, 12:02

Moim zdaniem.... nowy egzamin jest trudniejszy.Ale gdy juz go ktos zda to wie co potrafi

przez **grze** » wtorek 24 stycznia 2006, 12:08

to jest naturalne, ze spadla liczba zdajacych za pierwszym razem i przy kolejnych podejsciach. wszystko przez to, ze w wiekszosci, obecni kursanci uczyli sie jeszcze na starych zasadach

egzaminy ledwie twaja 14 dni i jak nie maja spasc zdawalnosc jak ci wszyscy sa jeszcze ze strego systemu.poczekajmy jakos do marca, kwietnia jak juz beda zdawac ci co uczyli sie na nowych zasdadach.Wtedy mozemy pogadac o frekwencji

przez **poweredjj** » wtorek 24 stycznia 2006, 12:17

Oczywiscie o osobach po starych kursach (tj. o nas wszystkich) nikt nie bedzie myslal za tych pare miesiecy. Teraz ludzie nie zdaja, bo sa nieprzygotowani "i to jest normalne". A potem jak nie beda zdawac, to pewnie egzaminator powie "trzeba na nowy kurs pojsc".

"...a to Polska wlasnie".

przez **Tomek_** » wtorek 24 stycznia 2006, 12:21

Stanisław napisał(a):Dowód matematyczny : kiedyś jeździło się jakieś 25 minut i zdawało 40%.
wyciągamy pierwiastek 25 stopnia i wychodzi, że szansa na zdanie 1 minuty to 0,96.
Podnosimy 0,96 do potęgi 40 i mamy : 23%!! genialne i proste ??
no właśnie.

Masz problemy z matematyka kolego ;)

Jaka szansa na zdanie 1 minuty? Zle policzone, poza tym 0.96 do potegi 40 to 0.195 a nie 0.23

przez **ania dz.** » wtorek 24 stycznia 2006, 12:27

jest mi ciężko stwierdzić czy zdawanie na nowych zasadach jest trudniejsze czy łatwiejsze-ja zadawałam tylko na nowych zasada i dlatetgo nie mam zdania na temat starych ;z pewnościa na nowych zasadach łatwiej jest na placyku(by najmniej są to moje odczucia) :)

przez **Stanisław** » wtorek 24 stycznia 2006, 13:32

Drogi Tomku!! Chyba nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi.
Przyjmujemy najprostszy model matematyczno-statystyczny. Założenia :
1) Egzamin jest zdany, jeśli zdana jest KAŻDA JEGO MINUTA (po ludzku, jeśli żadna minuta nie zawiera poważnego błędu).
2) Oblanie w każdej minucie jest tak samo prawdopodobne.
Z podstaw prawdopodobieństwa wynika, że jeżeli prawdopodobieństwo zdarzenia wynosi x (, to prawdopodobieństwo że to zdarzenie powtórzy się n razy wynosi x^n (dla zdarzeń niezależnych).
Dla przykładu prawdopodobieństwo wyrzucenia reszki wynosi 50%=0,5. Ale prawdopodobieństwo że wyrzucisz dwie reszki pod rząd to już tylko 50%^2=25%
Z danych wyjściowych wynika, że x^25=0,4
x - prawdopodobieństwo zdania 1 minuty. Zatem x=0,96401191
Podnosząc x do 40potęgi bo tyle minut przykładowo jeździmy wychodzi :
0,23083 czyli circa 23%.
Wyszło Ci co innego, bo podałem zaokrągloną wartość. A przy podnoszeniu do wysokich potęg nawet małe zaokrąglenie zmienia wynik. Czy ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości co do mojego toku rozumowania ??

przez **madzialena** » wtorek 24 stycznia 2006, 20:50

ja zdawałam egzamin wczoraj raniutko na tych wielkich mrozach pierwszy raz w życiu i na dodatek uczona byłam w mojej szkole na starych zasadach ale udało się :)) raz zapomniałam o kierunkowskazie ale poza tym wszystko było ok najważniejsze zeby sie nie denerwować i dobrze nastawic do tego wszystkiego. oczywiście najpierw zostałam przepytana o wszystkie oleje,płyny i światła jazda po łuku jest bez problemowa zwłaszczaa po rozszerzeniu i stanowiskach zamiast linii,górka tez no a miasto jak miasto, napewno bedziecie zawracać no a raczej jesli przychodzi zaparkować to jest to albo skośne albo prostopadłe(które ja miałam dwukrotnie) powodzenia życze !!! no i moim zdaniem parkowanie na mieście jest łatwiejsze niz to na placu :) :) :)

przez **mildphoenix** » wtorek 24 stycznia 2006, 21:02

Ja mysle ze jak przyjda nowi kursanci, ktorzy od A do Z byli uczeni na nowych zasadach, tj. cwiczony nowy luk na placu, to zdawalnosc DRASTYCZNIE wzrosnie. Ewentualnie zanizac ją będą osoby po starych kursach, ktore nie doszkolily sie na nowym luku.

przez **karool1988** » wtorek 24 stycznia 2006, 22:34

Jak ktoś potrafi jeździć to nie ma to znaczenia czy zdaje na nowych czy starych zasadach, ja uczyłem sie na starym placu, wykonywalem wszystko bezbłędnie, a zdawałem na nowym placu po którym nie miałem okazji wcześniej jeździć, dodam ze zdalem za pierwszym razem

przez **lukasxp** » środa 25 stycznia 2006, 00:09

karool1988 napisał(a):Jak ktoś potrafi jeździć to nie ma to znaczenia czy zdaje na nowych czy starych zasadach, ja uczyłem sie na starym placu, wykonywalem wszystko bezbłędnie, a zdawałem na nowym placu po którym nie miałem okazji wcześniej jeździć, dodam ze zdalem za pierwszym razem

nikt po ukonczonym kursie nie porafi dobrze jezdzic... to ze zdales za pierwszym razem nie jest tylko zasluga twoich umiejetnosci ale pewnie duzego szczescia :) a co do zdawalnosci to podpisuje sie pod innymi opiniami ze wzrosnie jak ludzie pokoncza nowe kursy. Jak wynika z moich obserwacji masa ludzi oblewa glownie na luku miasto jako tako nie sprawia problemow... a wydawalo sie ze bedzie odwrotnie.

Nowe zasady: Latwiej, czy trudniej?

Latwiej, czy trudniej zdac egzamin na prawo jazdy na nowych zasadach?

Kto przegląda forum