Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **madzia18** » poniedziałek 21 lipca 2003, 23:40

Niedawno zdalam teorie, bylam bardzo zadowolona bo nawet nie zrobilam zadnego bledu,ale teraz obawiam sie praktyki.Nawet niezle jezdze tylko czasami zapominam o redukcji biegow, i siedzacy obok instruktor musi mi mowic najczesciej ''2''bo o ''1''pamietam!!co mam zrobic??Zostaly mi jeszcze 4 godziny jazdy czy uda mi sie przez nie nie zapominac o redukcji biegow??????!!!!!!!!

przez **miros** » wtorek 22 lipca 2003, 00:07

no proponuje sie skupic na tym problemie i chyba powinnas sie tego nauczyc.

przez **madzia18** » wtorek 22 lipca 2003, 15:07

Dzieki za rady sprobuje sie skupic,wydaje mi sie ze mysle o wielu rzeczach na raz i dlateo sie tak dzieje.W piatek 25.07 egzamin trzymajcie kciuki!!!!!!!!! :)

przez **Iwona** » wtorek 22 lipca 2003, 20:29

Dzieki za rady sprobuje sie skupic,wydaje mi sie ze mysle o wielu rzeczach na raz i dlateo sie tak dzieje.W piatek 25.07 egzamin trzymajcie kciuki!!!!!!!!!

prowadząc samochód musisz myśleć o wielu rzeczach naraz......oczywiscie związanych z drogą . Nic, tylko praktyka.[/quote]

przez **Mmeva** » środa 23 lipca 2003, 01:28

Nie wiem, jak można nie pamiętać o zmianie biegów... ?? :shock: - chyba samochod "warcząc" zaprotestuje ... ;)
Musisz tylko zapamiętać i wyczuć mniej więcej jaki bieg stosuje się do danej prędkości ...

A co do wykonywania kilku czynności na raz - to tego własnie powinnaś nauczyć się na kursie - podzielność uwagi i wykonywanie kilku czynności jednocześnie to podstawa.

Jeśli nadal nie czujesz się pewnie za kierownicą radzę ci pomysleć o dodatkowych jazdach - nie chodzi tu przecież tylko sam egzamin, ale i o to, jak później bedziesz jeździć. Powodzenia na egzaminie!!! :wink:

przez **Sławek_18** » środa 23 lipca 2003, 09:42

Przytocze przykład
Moja siostra rusza z pod swiateł 1 i puźniej 4 i jedzie (dymi sie troche za nia <no bo dizel>) mineło pare chwil az rozbujała sie do tych 70/80 :) :)

chm z trójki da sie ruszyc tak jak z 2 tyle ze moze to trwac trroche, egzaminator moze sie doczepic malo dynamicznej jazdy.

Btw moze powiedzie jakie sa w Waszym autach progi zmiany biegów ?
U mnie :
1 20
2 40/50
3 70/80/90 90 to tylko przy wyprzedzaniu.
4 100/110
5 130/140 chociaz nigdy wiecej tym samochodem nie jechalismy (auto trroche rozpadów
)

przez **guli** » środa 23 lipca 2003, 23:19

Redukcja......skad ja to znam ;). Na kursie tez nie moglem sie do tego przyzwyczaic, ale teraz redukcja to u mnie podstawa, szczegolnie przy wyprzedzaniu :).

moje progi to:

jazda na "1" do 20 km/h
z 1 na 2 - 20
z 2 ma 3 - 40
z 3 na 4 - 60/70
z 4 na 5 - 80/90

przez **madzia18** » czwartek 24 lipca 2003, 16:33

[quote="guli"]Redukcja......skad ja to znam ;). Na kursie tez nie moglem sie do tego przyzwyczaic, ale teraz redukcja to u mnie podstawa, szczegolnie przy wyprzedzaniu :).
Czesc Guli dzieki ze mnie rozumiesz mam nadzieje ze redukcja to tez bedzie u mnie podstawa.Dzis mialam 2 godz. jesze jutro przed egzaminem i powinno byc dobrze.Z drugiej strony jak bede spieta prze egzaminatorem to bede pamietala o biegach(mam nadzieje).Dzieki jeszcze raz!!!!!!! :)

przez **guli** » czwartek 24 lipca 2003, 18:50

Madzia - nie ma sie czego bac :). Maksymalnie sie wyluzuj, staraj sie sluchac egzaminatora (ufam ze placyk pojdzie bez problemu), przede wszystkim duzo patrz. Patrzenie, obserwacja to podstawa. Pokaz, ze patrzysz w lusterka, obserwujesz przejscie dla pieszych, no i of kors regula prawej reki w sytuacjach wymaganych. Po prostu uwazaj, ale badz wyluzowana. Nie daj sie zaskoczyc i zdasz. Powodzenia :)

przez **madzia18** » czwartek 24 lipca 2003, 22:14

Dzieki GULI jeszcze raz bardzo mi pomogles tymi wszystkimi radami.Zobaczymy jak bedzie to juz jutro o 12:00,trzymaj za mnie kciuki!!!!!Ps. na razie sie nie denerwuje ale czuje ze nerwy przyjda jak bede czekala na egzamin :? !!!!!!Pozdrawiam :) :D

przez **guli** » niedziela 27 lipca 2003, 19:52

Madzia no i jak? bo ja lecze glowe po upoooojnym weekendzie.... :)

przez **Mmeva** » czwartek 07 sierpnia 2003, 19:32

A u mnie progi to:
* 1- "służy do ruszania z miejsca"
* z 1 na 2 - zaraz po ruszeniu koło 10-20 - no, chyba, że jadę dziurawa jak ser szwajcarski dróżką od/do mojego domu ;) ) (jadę na 2 tak 10-30)
* z 2 na 3 - zwykle koło 30 (jadę 30-40)
* 4 - zwykle 45 (jadę 40-60)
* 5 - 60 i więcej.

Oczywiscie inaczej jest podczas jazdy pod górkę, wyprzedzania... zalezy od mocy i elastyczności silnika itp.

przez **miros** » czwartek 07 sierpnia 2003, 20:20

to jaki ty masz samochod ze tak szybko musisz zmieniac biegi? jak 5 wrzucasz przy 60 km/h to dosc marnie, chyba ze chcesz oszzedzac paliwo kosztem zywotnosci silnika.

przez **Sławek_18** » czwartek 07 sierpnia 2003, 20:35

tez sie tak zastanawiam
No ma wkncu Tikacza :)
Ja 60 czasami osiagam na 2 biegu :) jak sie scigam z pod swiatel ;) (kiedys maluszka nie moglem przescignac spod swiateł :shock: :shock:
) No ale i tak chociaz ze masz tico to i tak na moj gost za szybko 5 bieg i 60 no ale .... kazdy ma inny styl jazdy.

przez **Mmeva** » czwartek 07 sierpnia 2003, 20:39

Co do pytania to mam tikacza ( i nie musze tylko chcę). Ja po prostu nie lubię, jak mi autko zaczyna protestować i głośniej chodzić ( nie tylko mój tikacz, ale także nubira o dość elastycznym silniku). Ale robię tak praktycznie kazdym samochodem, którym jadę, tak mnie nauczono i to mi odpowiada - jak ktoś słusznie zauważył - każdy ma inny styl jazdy...

Zdana teoria ale obawa przed praktyka

Zdana teoria ale obawa przed praktyka

...

...

Kto przegląda forum