MarryAnn napisał(a):A co jak skasuje samochodzik na próbnej?
Dajmy na to że spowoduje wypadek, wymuszenie pierwszeństwa
albo coś w tym stylu.
Bo w wypadku kiedy wina będzie ewidentnie po stronie
mistrzunia co nie zatrzymuje się przed przejazdami
i jeździ szybko ale bezpiecznie, nie powinni raczej
wyciągać jakichś konsekwencji wobec prowadzącego
na probnej, chyba.
Z tym stażem to jest troszke nie fair, bo niby jak mam prawko
od miesiąca to nie mogą chcieć kupować sobie nowego samochodu?
A przecież w ciemno nie kupuje się takich rzeczy...
Masz rację :!: Właśnie taki przypadek był na 1 (sic!) jeździe próbnej u dealera w Czeladzi.
Egzaltowana dama ( wg słów przedstawiciela salonu) skasowała nowiutkie auto. Stąd moja jazda na gorszym autku. :dumb:
Nieumiejętność jazdy w warunkach zimowych dała znać. :hmm:
Myślę,że z Twoim stażem (niedawno ukończony kurs) napewno o wiele lepiej poradziłabyś sobie niż ta pani.
Oczywiście takie auta mają obowiązkowe auto-casco. Ubezpieczyciel jednak poniósł straty... :cry2: