Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **ulakp** » niedziela 12 marca 2006, 19:07

mam pytanie dotyczace skrzyni biegow. nie wiem czy zmieniajac bieg ze wstecznego na jedynke, musze podniesc pierscien dzwigni. jutro mam druga lekcje jazdy i chcialabym, zeby instruktor mial o jeden powod mniej do darcia sie na mnie. :D

przez **jimorrison** » niedziela 12 marca 2006, 19:34

nie musisz

przez **ulakp** » niedziela 12 marca 2006, 19:40

przez **Włodek** » niedziela 12 marca 2006, 20:25

ulakp napisał(a):mam pytanie dotyczace skrzyni biegow. nie wiem czy zmieniajac bieg ze wstecznego na jedynke, musze podniesc pierscien dzwigni. jutro mam druga lekcje jazdy i chcialabym, zeby instruktor mial o jeden powod mniej do darcia sie na mnie. :D

Rzeczywiście nie musisz. Ale zastanawiam się nad tym "darciem" instruktora.
Jeżeli taki jest styl nauczania Twojego instruktora - to zmień go, Masz prawo - Ty za to płacisz więc wymagaj :wink:
Możesz też zmienić OSK. Poczytaj forum. Tutaj jest dużżżżżżo praktycznych porad. :learn:

przez **ulakp** » niedziela 12 marca 2006, 22:21

najbardziej przeszkadza mi to, ze on nie daje mi prawa do bledu. jezeli powie cos raz, to wydaje mu sie ze powinno to do mnie dotrzec. dam mu jeszcze szanse zawsze mozna trafic gorzej. a moze ja na kolejnych lekcjach okaze sie pojetniejsza uczennica. :roll:

przez **cappricio** » niedziela 12 marca 2006, 22:44

ale nie łudź się przez najbliższe 25 jazd, że może będzie miał lepszy humor. jeśli Ci nie odpowiada to nie bój się zmienić instruktora, czy nawet OSK!
no i warto też chyba poinformować właściciela szkoły, zeby inni kursanci się nie męczyli... :)

przez **Włodek** » niedziela 12 marca 2006, 23:37

cappricio napisał(a):...no i warto też chyba poinformować właściciela szkoły, zeby inni kursanci się nie męczyli... :)

Słusznie! Ale szczerze radzę Ci poszukać lepszego OSK. Co to za kierownik co nie wie jak szkolą jego instruktorzy.
A może Ty jeździsz z samym Panem kierownikiem???? :oops:

przez **Ciacho** » poniedziałek 13 marca 2006, 13:13

Masz prawo do wielu rzeczy o których pewnie nie masz pojęcia. Przeglądnij to forum i jeśli coś ci się nie podoba - ZMIEŃ TO! I pamiętaj o swoje trzeba walczyć. Jak instruktor nieodpowiada to go zmień! I nie bój się mu później spojrzęc w oczy, to on powinien bać się spojrzeć tobie w oczy!

przez **ulakp** » poniedziałek 13 marca 2006, 22:03

dzieki za rady, macie racje.
wychodze z zalozenia, ze zeby sie nauczyc musze sie "spocic". pomimo tego "darcia instruktora" wierze, przynajmniej na razie, ze nauczy mnie jezdzic. ale jezeli stres przed wsiadaniem do samochodu przed lekcja zacznie mi za bardzo przeszkadzac, to bede musiala z nim pogadac. no i wtedy zadecyduje, czy jezdze z nim dalej, czy biore kogos innego.

przez **Ciacho** » poniedziałek 13 marca 2006, 22:27

ulakp napisał(a):dzieki za rady, macie racje.
wychodze z zalozenia, ze zeby sie nauczyc musze sie "spocic". pomimo tego "darcia instruktora" wierze, przynajmniej na razie, ze nauczy mnie jezdzic. ale jezeli stres przed wsiadaniem do samochodu przed lekcja zacznie mi za bardzo przeszkadzac, to bede musiala z nim pogadac. no i wtedy zadecyduje, czy jezdze z nim dalej, czy biore kogos innego.

Dziewczyno... Po co masz sie denerwować przed rozmową z nim i przed jazdami? Poprostu idz jutro i zapisz sie na jazdy z kims innym a te z nim odwołaj, jak będa cos mieli pretensje to zmieniasz OSK a wtedy zmiękkną :D Ja raz sie denerwowałem przej jazda, po tym jak instruktor powiedział "kur**a jak jeździsz" i ogólnie miał pretensje do mnie na pierwszych 10 godzinach czemu nie umiem wszystkiego... Myslałem że sm przeprosi za swoje nie profesjonalne zachowanie - nic z tego, pozniej mnie juz tylko chwalił. moze miał zły dzień? Bo dziś jak pomyśle o tamtych godzinach nie widze rażących błędów. I tak się boje sam jeździć i tak ostatnio jeździłem na egzaminie ;p

przez **ulakp** » poniedziałek 13 marca 2006, 23:20

Ciacho napisał(a):miał pretensje do mnie na pierwszych 10 godzinach czemu nie umiem wszystkiego...

to dlugo wytrzymales :wink:

przez **Ciacho** » wtorek 14 marca 2006, 08:09

ulakp napisał(a):
Ciacho napisał(a):miał pretensje do mnie na pierwszych 10 godzinach czemu nie umiem wszystkiego...

to dlugo wytrzymales :wink:

i ucz sie na cudzych błędach :) Nie ma co sie denerwować :>

przez **Vella** » wtorek 14 marca 2006, 16:57

Dziś, z perspektywy czasu, żałuje bardzo, że od razu nie zmieniłam instruktora.
Nie darł się na mnie, nie był chamski - bo wtedy bym zdecydowała się od razu
ale długo nie potrafiłam ocenić tego jak mnie uczy. Byłam zielona i myślałam, że "tak ma byc".
Jak już zorientowałam się, ze coś tu nie gra i zaczęłam dojrzewać do decyzji o zmianie instruktora t zostało ledwie kilka godzin kursu i zrezygnowałam. Zainwestowałam sporo w lekcje doszkalające - już z innym instruktorem.

Powiem jedno: nie warto czekać i liczyć "jakoś to będzie", 30 godzin mija bardzo szybko.

przez **ulakp** » środa 15 marca 2006, 22:17

dzisiaj zglupialam, kiedy instruktor powiedzial, ze pierscien dzwigni nalezy podniesc przy zmianie biegu ze wstecznego na jedynke :shock:, nie wiem moze sie nie zrozumielismy, jutro zapytam jeszcze raz. moj znajomy, ktory jezdzi oplem tez twierdzi, ze nie trzeba tego pierscienia podnosic.

przez **_Kalik_** » środa 15 marca 2006, 22:45

Teoretycznie nie trzeba zdejmować tego pierścienia, ale mi instruktor mówił, żeby lepiej podnosić bo ten pierścień z tandetnego plastiku zrobiony i już mu się kiedyś rozwalił. Ja się przyzwyczaiłem od początku to podnosiłem :wink:

opel corsa

opel corsa

Re: opel corsa

Kto przegląda forum