sytuacje niebezpieczne

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez kwito » środa 22 marca 2006, 14:14

ja jako że prawko odebrałem w piątek i nie zdążyłem jeszcze jeździć samodzielnie samochodem nie mam doświadczenia w tej kwestii, ale jako że mimo tego że nie mam jeszcze nawet 19 lat zdążyłem przejechać już rowerem około 15tys. km i miałem kilka groźnych sytuacji.
a oto najgroźniejsza z nich:
było około godz. 19 jadę sobie rowerem z górki na wąskiej drodze jednojezdniowej, po jednym pasie dla każdego kierunku (rower mam oświetlony, lampą stałą białą z przodu i migającą, czerwoną z tyłu jakby ktoś pytał). Jako że z górki więc jadę sobie około 30-40km/h z naprzeciwka jedzie autobus, i nagle obok niego, na moim posie pojawia się jakiś biały samochód, dopiero jak był obok autobusu mnie chyba zauważył, widziałem że zaczyna hamować ale nie zdążyłby ani schować się za autobusem z powrotem ani dokończyć wyprzedzania, ulica wąska, ja nie mam gdzie zjechać, (tu pomogło mi spore doświadczenie w jeździe rowerem) rozejrzałem się na chodnik po mojej prawej, odbiłem trochę w stronę środka pasa (żeby pokonywać krawężnik pod większym kątem, bo jadąc równolegle do niego ciężko jest na niego wskoczyć), potem nagle skręciłem w prawo i na szczęście udało mi się wskoczyć oboma kołami na krawężnik, ale tylnim jeszcze jakoś niefortunnie kiedy opadało przyrżnąłem w krawężnik tak, że odbiło się na kilkanaście cm w górę, ale utzymałem się, na chodniku na szczęście nikogo nie było, ale aż przystanęłem sobie na chwilę aby ochłonąć zanim pojechałem dalej. Wszystko trwało ułamki sekund.
boję się myśleć co by się stało jakbym jadąc z prędkością 30-40km/h miał czołówkę z samochodem jadącym z podobną prędkością, nie wiem czy byłoby co zbierać...
ale miałem szczęscie mimo wszystko.
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez Agawa » środa 22 marca 2006, 20:13

Oj dzis miałam niebezpieczna sytuację na drodze po której zrobiło mi sie cieplutko :? :shock:
Jade sobie spokojnie na czwóreczce dwupasmówką, prawym pasem i zmieniam na lewy pas.Po zmianie pasa na lewy zakołysało mna niebezpiecznie (było mokro,padał snieg).
Sytuacja nieciekawa bo z lewej strony pachołki odgradzajace dwie jezdnie a z prawej juz jada auta :? nie ma gdzie uciekać.
Naszczęście udało mi sie kierownica tak wykręcic że nic sie nie stało :lol2: wiecej sie strachu najadłam niz to wszystko było warte.Dobrze że znów hamulca nie naciskałam :shock: :lol2:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez karool1988 » piątek 07 kwietnia 2006, 19:30

Dzisiaj jechałem sobie jak zwykle spokojnie (60km/h) po prostej drodze, dojezdzałem do skrzyzowania, a tu nagle jakis burak ze wsi wyjezdza mi przed mache, tzn ja jechalem prosto a on z przeciwnego pasa skrecał w lewo. To ja po hamulcach i ledwo wyhamowałem bo jakichś 50cm brakowało żebym mu skasował bok z pasażerem w środku, szkoda mi było tylko opon bo nówki sztuki kupiłem a już musiałem je zedrzeć ostro hamując kurde.
Pozdrowienia dla buraka w białym oplu astrze kombi 1 o rejestracji WSI 1...F... (nie pamietam calych numerwów) niech mu kiedyś ktoś nie zahamuje i fure skasuje :wink:
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

:)

Postprzez Polonez » sobota 08 kwietnia 2006, 16:35

hhmm ja też jade sobie ostatnio przede mną jakiś srebrny Yaris i jakaś starsza Pani za kierownicą. Jedzie około 60km/h myśle sobie wyprzedze :) Było już ciemno zabieram się elegancko za manewr i tutaj zrobiłem coś nie całkiem mądrego. Zacząłem ją wyprzedzać na 4 biegu :oops: Jakież było moje zdziwnienie kiedy ta kobieta widząc mnie depnęla na pedał gazu i przez chwile jechaliśmy obok siebie. hmmm Poldek na tej nieszczęsnej 4rce nie dał jej rady - a o redukcji na 3 nie pomyślałem toteż z podkulonym ogonem spowrotem schowaliśmy się za tego Yarisa ponieważ z przeciwka zbliżało się jakies auto . Nio ja oczywiście długimi jej z tyłu bo jak tak można przyspieszać. Gość jadący z przeciwka też poświecił długimi - niewiem tylko czy do mnie czy do Yarisa :roll: :oops: :oops:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez jimorrison » sobota 08 kwietnia 2006, 16:54

łooo Polonez.... żółta kartka :P

Kod: Zaznacz cały
na odleglosc 200, 100m od tira (zalezy od tego jaka predkosc ma tir jaka my - tu sie klania jeszcze umiejetnosc poprawnego oceniania odleglosci u kierowcow) zdejmujemy noge z pedalu gazu - wytracamy predkosc i utrzymujemy dystans od poprzedzajacego nas tira, jesli wymaga tego sytuacja redukujemy bieg (w tym wypadku na IV). obserwujemy co sie dzieje na przeciwnym pasie i przed tirem - mamy szerszy kat widzenia (tir nam mniej zaslania, nie musimy przekraczac osi jezdni aby "oblookać" co sie dzieje przed nim).

"zrodlo" - przeczytaj sobie środek:P
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Re: :)

Postprzez Xsystoff » sobota 08 kwietnia 2006, 18:04

Polonez napisał(a):Nio ja oczywiście długimi jej z tyłu bo jak tak można przyspieszać. Gość jadący z przeciwka też poświecił długimi - niewiem tylko czy do mnie czy do Yarisa

Dlatego przez takich pajacow trzeba to robic na trojce, nawet jak jest duzo miejsca i wolna droga. To chyba najgorsze co moze byc, gdy wyprzedzany zaczyna przyspieszac.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Re: :)

Postprzez jimorrison » sobota 08 kwietnia 2006, 19:30

Xsystoff napisał(a):
Polonez napisał(a):Nio ja oczywiście długimi jej z tyłu bo jak tak można przyspieszać. Gość jadący z przeciwka też poświecił długimi - niewiem tylko czy do mnie czy do Yarisa

Dlatego przez takich pajacow trzeba to robic na trojce, nawet jak jest duzo miejsca i wolna droga. To chyba najgorsze co moze byc, gdy wyprzedzany zaczyna przyspieszac.

sytuacja z dzis:
jade ciszewskiego w w-wie. dwa pasy w jednym kierunku. zaraz skrecam w lewo wiec jade lewym pasem, za mna jedzie mazda srebrna - zupelnie jak moja rolka ;).. jade przyzwoicie czyli ~80km/h. ten z tylu daje na prawy pas i w ogien, no to ja tez w ogien - bedzie mnie po prawym pasie burak wyprzedzal!? redukcja na IV i ognien. za kolkiem siedzi jakis krawaciarz c.a. 24 lata. na liczniku 110km/h odpuszczam bo mysle ze kolo jedzie prosto bo skret sie zbliza a on nie odpuszcza wiec noga z gazu i na hebel, w tym momencie ten pajac z prawego pasa :!: bez kierunkowskazu wjezdza przedemnie i wykonuje nagly skret w lewo (tak samo jak ja)... co za burak burak i jeszcze raz burak!
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Radwan » sobota 08 kwietnia 2006, 20:40

Nie wytrzymuję, muszę coś napisać. Zacznę tak jak w bajce - spotkały się dwa buraki, Pierwwszy burak miał prawo wyprzedzać z prawej strony (art.24, ust. 10, pkt. 2 pord). Drugi burak nie miał prawa zwiększać prędkości jazdy, jeżeli był wyprzedzany (art. 24, ust. 6 pord). Obydwa buraki nadają się tylko na kiszonkę bo jechały z prędkością grubo powyżej dopuszczalnej. Pozdrowienia dla buraków.
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez karool1988 » sobota 08 kwietnia 2006, 22:16

Ja dzisiaj jak po warszawi pojezdzilem troche tez mialem niebezpieczna sytuacje bo baba z kazachstanu starym mitsubischi eclipse dwa razy podczas gdy ja ją już wyprzedzalem tzn byłem na wysokości jej drzwi nagle zajeżdzć zaczynała mi droge i musiałem ostro po hamulach dawać, jak jużza 3 razem udalo się ją normalnie wyprzedzic pokazałem międzynarodowy znak środkowym palcem niech sie ku.....a nauczy jeździć a dopiero potem rusza w wyprawy do Europy, a jak nie potrafi to niech sie uczy na swoich polach w kazachstanie.
Druga sytuacja miała miejsce tez dzisiaj podczas powrotu do Siedlec z Warszawy jechałem jakies 70km/h po tak jakby moscie i obok tego mostu byly pacholki takie plastikowe, nagle z lewej tuz przed mache wylecial mi maluszek z jakims łysym kolesiem w środku no nic wyhamowalem ale patrze ze maluszek leci prosto na ten plastikowy pacholek, kumple juz sie zaczeli smiac ze pierdzielnie i pierdzielną rozwalil pacholek i pojechal dalej po bocznbej drodze a mial duzo szczescia bo nastepne pacholki byly juz betonowe........
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez Mara » sobota 08 kwietnia 2006, 23:55

Ty z tym środkowym palcem to lepiej uważaj, przynajmniej w Wawie. Ja kiedyś wystawiłam takowy i facet mi zajechał, dał po heblach i do mnie wyskoczył z łapami.

Na szczęście mała dziewczynka jestem :wink: na dodatek w okularkach więc spasował. Trochę się pocięliśmy słowinie i odjechał a mi się już odechciało pokazywac międzynarodowych znaków.

Swoją drogą Karool to jak wyglądają pachołki obok mostu? Tzn gdzie były?? I dlaczego to był tak jakby most??
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jimorrison » niedziela 09 kwietnia 2006, 00:42

Radwan napisał(a):Nie wytrzymuję, muszę coś napisać. Zacznę tak jak w bajce - spotkały się dwa buraki, Pierwwszy burak miał prawo wyprzedzać z prawej strony (art.24, ust. 10, pkt. 2 pord). Drugi burak nie miał prawa zwiększać prędkości jazdy, jeżeli był wyprzedzany (art. 24, ust. 6 pord). Obydwa buraki nadają się tylko na kiszonkę bo jechały z prędkością grubo powyżej dopuszczalnej. Pozdrowienia dla buraków.

;) od czasu do czasu mozna :P
{tak wiem wiem, nie wolno ;) }
hmm... no ja zawsze myslalem ze wyprzedzac z prawej nie mozna. fakt nie mozna ale kolumny samochodow stojacych w takim razie
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez poweredjj » niedziela 09 kwietnia 2006, 09:00

Ja sobie ostatnio jade na odcinku gdzie sa po 2 pasy w kazda strone, ograniczenie do 50 km/h, zakaz wyprzedzania, podwojna ciagla. Droga pusta przede mna, jade ok. 55 km/h lewym pasem (bo prawy pas nieco dziurawy).
Nagle wyprzedza mnie koles - zdecydowanie przekracza dozwolona predkosc, przejezdza podwojna ciagla (przy zakazie wyprzedzania). Niby nic specjalnego, bo takich jest srednio 2-3 dziennie na tej trasie.
Ale ten pajac zajezdza mi droge i daje konkretnie po hamulcach. I odjezdza. Ja w pore wyhamowalem - ale gdyby nie refleks, to walnalbym w niego.

Rozumiem wygodnictwo na drodze. Ale nie rozumiem zlosliwosci. A takiemu pajacowi zycze podobnego zajscia gdy w poblizu bedzie radiowoz...
11.03.2006 - moj szczesliwy dzien, 6 podejscie

:: forumowy specjalista ds. przypadkow beznadziejnych ::
Avatar użytkownika
poweredjj
 
Posty: 186
Dołączył(a): piątek 25 listopada 2005, 12:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez karool1988 » niedziela 09 kwietnia 2006, 09:35

Mara napisał(a):Ty z tym środkowym palcem to lepiej uważaj, przynajmniej w Wawie. Ja kiedyś wystawiłam takowy i facet mi zajechał, dał po heblach i do mnie wyskoczył z łapami.

Na szczęście mała dziewczynka jestem :wink: na dodatek w okularkach więc spasował. Trochę się pocięliśmy słowinie i odjechał a mi się już odechciało pokazywac międzynarodowych znaków.

Swoją drogą Karool to jak wyglądają pachołki obok mostu? Tzn gdzie były?? I dlaczego to był tak jakby most??


Środkowy palec został pokazany jak już wyprzedziłem tą kazachstanke, powiem szczerze ze migneła mi taka myśl żeby zaraz po wyprzedzeniu jej dać ostro po heblach, ale tata by się zdenerwował że dupe mu rozwaliłem bo z pewnością ta baba by nie wyhamowała.

Te pachołki to są przy takim kościele jak się jedzie w strone siedlec ale nie pamiętam dokładnie w jakiej miejscowości kurcze może dębe wielkie (ale pewny nie jestem) a mówie że to tak jakby most bo z dwóch stron są tez takie barierki. A ten koleś z maluszka był niezły:D na 100% był nawalony, aż chciałęm na psy dzwonić ale sobie pomyślałem ze jak jedzie boczna drogą to niech sobie jedzie. Fakt że po tej bocznej drodze pocinał szybciej niż ja po asfaltowej :lol:
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

:)

Postprzez Polonez » niedziela 09 kwietnia 2006, 11:36

heh chłopaki dziś miałem też nieco dzwną sytuacje. :lol: Jade sobie ta samą droga słonko świeci , cieplutko, za mną nic przede mną nic. Nagle za mną pojawia się Seicento za kierownica jakaś dziewczyna na oko tak ze 20 lat ( ŁADNA :):) ) Ja jade sobie pomalutku 80 - 90 km/h . Widze że wychyla się i bedzie się zabierać żeby mnie wyprzedzić hhmm myśle sobie no to troszke przyspieszymy - na liczniku mam około 100km/h :P ( oczywiście jeszcze nie zaczęła wykonywać manewru ) - a tu jednak Seicento wychyla się na lewy pas i śmig mnie wyprzedza .... :shock: heh Nio to myśle dogonimy Panią ..... 100 - 110 - 120 - 130 km/h i co nie da się buhahaha :shock: :lol: :lol: Tak przemknęla że Seicento zmieniało się w mału punkcik na horyzoncie. Zdeczka mnie zatkało. Nio jakaś baaardzo szybka dziewczyna to była :P :P :lol:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Sławek_18 » niedziela 09 kwietnia 2006, 13:03

to widze, ze sworznie wachaczy obu stron zrobiony :lol: :lol:
Sejki niezle wymiataja, nas kiedys przy 130 wyprzedzil taki maly okratkowany odkurzacz.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości