scorpio44 napisał(a): OK, wracamy do tematu świateł, jak pani kierownik sobie życzy. :D
ok, a propos świateł:
na egzaminie mam sprawdzić światła w Aveo - włączam pozycyjne, obiegam autko, świecą.
Włączam mijania, obiegam autko... hmm, coś "biednie" świecą...
Vella - [głupia mina]
egzaminator - nie swiecą.
Vella - [sprawdza co włączyła, jest ok. Sprawdza stacyjkę - kluczyka brak]
Vella - nie świecą to zaświecą, Mogę prosić kluczyk?
egz. - [głupia mina] - no przecież jest
Vella - [twardo] - nie ma.
egz. - [nie wierzy, sięga reka do stacyjki] - no nie ma.
przeszukał wszystko, podłogę, półeczki, swoje kieszenie, dokumenty...
egz. - [patrzy na Vellę podejrzliwie]
Vella - [kuli się i stara nie powiedzieć "ależ ja nie brałam"] ;)
egz. - hmm, to pewnie ten chłopak przed pania schował kluczyki do kieszeni...
Vella - to co teraz?
egz. - [rozgląda się rozglada, mysli intensywnie i nagle ... objawienie:
egz. - TO NIE JEST NASZ SAMOCHÓD
Nasz stał obok :D Też czerwony Aveo, jak wszystkie w szeregu.
Dalej ze sprawdzaniem świateł nie miałam już problemu...