PROŚBA DO WSZYSTKICH KIEROWCÓW!!!

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez grze » niedziela 24 sierpnia 2003, 13:57

hmm umnie to bylo takna 1 godzinie juz przekraczalem predkosci pare razy mnie instruktor podpuszzcal w stylu"...dasz by jakas ciezarowka cie wyprzedzala na 2 pasmowce? :D lub masz nie zgubic tej ciezarowki 70-80km\h.Pamietam ze zaden kierowca nie mogl mi zazucic ze jade za wolno i ze utrudniam ruch aha wyjatek bylo w strefie 30.Na 2 ostatnich godz powiedzial mi ze jak obleje 4 razy to sie naucze jezdzic 30:))Zdalem za 2 razem bo za 1 nie wyjechalem na miasto.
Avatar użytkownika
grze
 
Posty: 103
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2003, 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sławek_18 » niedziela 24 sierpnia 2003, 14:04

grze napisał(a):hmm umnie to bylo takna 1 godzinie juz przekraczalem predkosci pare razy mnie instruktor podpuszzcal w stylu"...dasz by jakas ciezarowka cie wyprzedzala na 2 pasmowce? :D lub masz nie zgubic tej ciezarowki 70-80km\h.Pamietam ze zaden kierowca nie mogl mi zazucic ze jade za wolno i ze utrudniam ruch aha wyjatek bylo w strefie 30.Na 2 ostatnich godz powiedzial mi ze jak obleje 4 razy to sie naucze jezdzic 30:))Zdalem za 2 razem bo za 1 nie wyjechalem na miasto.


Hehe doprze, ze ta ciezarowka nie jechala 100/110 tak jak u mnie jeżdzą :D
Ograniczenie 80, jade rowno z nia patrze na licznik 110 :shock: , no a ja jechalem tak syzbko bo mi pies sie kocił :D :D
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Girl behind the wheel » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 22:31

Mój instruktor tam gdzie 60/h każe mi jechać 60/h a czasem troszkę przekraczamy i nic nie mówi na to (uczy mnie odwagi). Co do zachowań innych kierowców to spotkałam się przez 9 jazd z jednym obtrąbieniem (jakiś idiota) i z paroma przypadkami, gdzie mi ustępowali pierwszeństwa, żebym mogła na przykład wyprzedzić rower:-)))). Raz jeden gość włączał się do ruchu (po zaparkowaniu na jezdni, a było ciasno i 16.30, duży ruch, centrum Łodzi), i spytał nas przez otwartą szybkę, czy może szybko wyjechać jeszcze przed nami, czy go puścimy. Instruktor zdecydował, że tak, to facet nam tak ładnie dziękował:). To jest kultura:).
A w ogóle to L-ka bardzo hipnotyzuje. Ludzie stają na jej widok swoimi samochodami, kiedy mogą spokojnie jechać i nie wykonuję podejrzanych niewłaściwych manewrów, albo gapią się i przez to opóźniają swoje ruszanie na skrzyżowaniu. Częśto L-ką ludzie jeżdżą poprawniej w odróżnieniu od wyżeraczy, bo są na bieżąco z przepisami.
Girl behind the wheel
 
Posty: 27
Dołączył(a): czwartek 14 sierpnia 2003, 09:14

Postprzez Kasia » czwartek 28 sierpnia 2003, 09:56

Wiecie co jest dla mnie najśmieszniejsze....?
Jadę sama, "elka" złożona, zawsze znajdzie się jakiś, który usiłuje mnie wyprzedzać, bo... przecież za nauką jazdy to nie honor......

Pewnie.... jeśli nauką jazdy jedzie jedna osoba, "elka" jest położona, to pewnie jedzie kursant.....

Pozdrowienia dla "doświadczonych" kierowców....
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez Girl behind the wheel » czwartek 28 sierpnia 2003, 10:18

Kasiu, a co powiesz na to kiedy instruktor odwozi mnie do domu, on prowadzi, L-ka jest niezłożona, ja siedzę na jego miejscu (czasem mu tam sprzegło wcisnę a co:))), on oczywiście nie stosuje się do przepisów (tam gdzie 40km/h on 70, zawraca gdzie nie należy, jedzie brawurowo czasem tylko mnie pytając: no, zdążymy przed tym?
Jak się wtedy chłopaki gapią na mnie, że ja go czegoś takiego uczę:)))) hih:-)
Girl behind the wheel
 
Posty: 27
Dołączył(a): czwartek 14 sierpnia 2003, 09:14

Postprzez Myszka*** » czwartek 28 sierpnia 2003, 16:09

To dobrze że miał kursanta w L bo mój instruktor raz tak się zapędził ze jezdził sam L na dachu ( zapomniał zdjąć) :D :D :D a pech chciał ze policja na ronidzie stała i go zgarneła za to że sam bo mysleli ze się uczy sam jazdy a on jest sam instruktorem :D :D :D 8)
Myszka***
Myszka***
 
Posty: 11
Dołączył(a): piątek 22 sierpnia 2003, 22:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez scorpio44 » czwartek 28 sierpnia 2003, 16:13

Cho, cho, cho... Widzę, że Elbląg znowu jest oryginalnym miastem. Ale faktem jest, że u nas CHYBA NIGDY NIE ZDARZYŁO SIĘ, ŻEBY INSTRUKTOR ZDEJMOWAŁ ALBO NAWET ZASŁANIAŁ L!!! Codziennie można zobaczyć co najmniej 20 instruktorów, którzy jadą sami z L na dachu.
PS: Kiedyś widziałem nawet, jak jakiś instruktor z całą rodziną wyjeżdżał na weekend nad morze (na dachu miał namiot, materac, a w środku L :D :D :D :D :D)
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Girl behind the wheel » czwartek 28 sierpnia 2003, 19:37

A mój brat robił prawo jazdy dawno temu i kiedyś podwiózł instruktora L-ką gdzieś do rodziny instruktor niby na chwilkę miał wyskoczyć. Mój brat zniecierpliwiony długim oczekiwaniem wrócił sobie sam do ośrodka (mróz, lód na drodze-a w ogóle to zdawał w Sylwestra przy gołoledzi i zdał za pierwszym razem). Kiedy panowie się w końcu spotkali, brat dostał taki op......jakiego chyba nigdy! Zawsze był prymusem, ale tym razem wyszedł zniego prawdziwy supermen:)
Girl behind the wheel
 
Posty: 27
Dołączył(a): czwartek 14 sierpnia 2003, 09:14

Postprzez Sławek_18 » czwartek 28 sierpnia 2003, 20:16

:lol: ale to musialo wygladac :lol: instruktor wraca ...a....tu.... samochodu nie ma :D :D :D :D :D siwy wlos na glowie :)

Ja tez wyczekalem sie na instruktora (z swego czazasu :) ) jak bylismy zmienic kola z letnich na zimowe, chyba z 30min minut czekalem bez czynnie w L. (hehe jak wjezdzalem na ogrod zawadzilbym o bramke :) :D )
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez agniesia411 » piątek 29 sierpnia 2003, 13:58

Hehe. Jak moja ciotke obtrabili(miala juz prawko) za to ze nie mogla ruszyc bo jej samochod zgasl to wyszla na skrzyzowaniu do tego palanta i powiedziala mu, ze jak jest taki madry to niech ja przeskoczy:)Facetowi zsczena opadla ale nie polecam tego nikomu:)A na to trabienie na L to tez nie wiem dlaczego zazwyczaj trabiom taxi albo TIRy...Mam nadzieje ze mi sie to nie zdazy na egzamine bo...No niewazne!3majcie za mnie kciuki bo we wtorek o 8.15 bede sie produkowac:)
Agniesia
agniesia411
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 29 sierpnia 2003, 13:45
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez agniesia411 » piątek 29 sierpnia 2003, 13:59

Hehe. Jak moja ciotke obtrabili(miala juz prawko) za to ze nie mogla ruszyc bo jej samochod zgasl to wyszla na skrzyzowaniu do tego palanta i powiedziala mu, ze jak jest taki madry to niech ja przeskoczy:)Facetowi zsczena opadla ale nie polecam tego nikomu:)A na to trabienie na L to tez nie wiem dlaczego zazwyczaj trabiom taxi albo TIRy...Mam nadzieje ze mi sie to nie zdazy na egzamine bo...No niewazne!3majcie za mnie kciuki bo we wtorek o 8.15 bede sie produkowac:)
Agniesia
agniesia411
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 29 sierpnia 2003, 13:45
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez agniesia411 » piątek 29 sierpnia 2003, 13:59

Hehe. Jak moja ciotke obtrabili(miala juz prawko) za to ze nie mogla ruszyc bo jej samochod zgasl to wyszla na skrzyzowaniu do tego palanta i powiedziala mu, ze jak jest taki madry to niech ja przeskoczy:)Facetowi zsczena opadla ale nie polecam tego nikomu:)A na to trabienie na L to tez nie wiem dlaczego zazwyczaj trabiom taxi albo TIRy...Mam nadzieje ze mi sie to nie zdazy na egzamine bo...No niewazne!3majcie za mnie kciuki bo we wtorek o 8.15 bede sie produkowac:)
Agniesia
agniesia411
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 29 sierpnia 2003, 13:45
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez scorpio44 » piątek 29 sierpnia 2003, 14:59

Jeżeli chodzi o tirów, to już mówiłem coś na ten temat, ale inni się ze mną nie zgadzali. :D A taksówkarze zawsze udawali i będą udawać, że im się spieszy.
Powodzenia na egzaminie!
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Kasia » wtorek 02 września 2003, 13:48

No dobrze, poprawię się...Mówiłam o sobie...
Zdarza mi się może raz na rok, że zapomnę położyć "L", i jeżdżąc nauką jazdy staram się nie łamać przepisów. Czyli tam gdzie "30" to "30".....
A nie będę odpowiadać za to co robią wasi instruktorzy... jeśli lubią.... ich sprawa....Tylko czy takie zachowanie nie daje wam czasami coś do myślenia....?
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez scorpio44 » wtorek 02 września 2003, 17:28

Jasne, że dało do myślenia! Wniosek jest jeden: jeżeli zapisywać się na kurs, to tylko w Bielsku u Kasi. :P
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości