Relacje po egzaminie - zdane

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

ZDANE, ODLEWNICZA

Postprzez katarzyna251 » wtorek 30 maja 2006, 08:37

Witam,
Nie wierzę w to jeszcze ale udało się...W piątek zdałam egzamin
(teoria+praktyka ) na Odlewniczej. Za pierwszym razem. A kurs zaczęłam pod
koniec marca...Liczyłam na prawko w przyszłym roku a tu taka niespodzianka :)
Juz pięć razy dziękowałąm swojemu instruktorowi:) Wszystkim zdającym życzę
powodzenia i takiego instruktora jak mój:)
katarzyna251
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 31 marca 2006, 21:48

Postprzez akaszek » piątek 02 czerwca 2006, 14:52

Witam wszystkich :) wczoraj 1.06.2006 miałem egzamin i udało się za pierwszym razem

Zdałem
Na początku się denerwowałem jak czekałem na moją kolej jak widziałem jak inni oblewają ale doszedłem do wniosku że to nie koniec swiata jak nie zdam za pierwszym i sie uspokoiłem .... byłem tak opanowany - myslałem tylko o jeździe i udało się ... życze wszystkim powodzenia
akaszek
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 27 maja 2006, 20:10

Postprzez Aniusia » sobota 03 czerwca 2006, 10:29

Witam wszystkich!!
Wczoraj tzn 02.06.2006 zdałam w końcu prawko! Było to moje czwarte podejście w Poznaniu.
Już teraz to nawet nie wiele pamiętam. Poszłam w pierwszej piątce na plac. Tam oczywiście co i jak pod maską, no i światełka. Wszystko oki. Następnie łuk i górka- bezbłędnie. No i na miasto. Egzaminator wydawał tylko polecenia. Nie wdawał się ze mną w żadną dyskusję. Widziałam że ciągle coś notuje, więc bałam się, że coś nie tak robię. Na mieście- parkowanie skośne i zawracanie na trzy. Poza tym z trudniejszych rzeczy to może jeszcze skręt w lewo na rondzie.
Dojeżdżamy do ośrodka, a on mówi: "Zastrzeżenie mam jedno- przejechała Pani linię ciągłą, ale poza tym wszystko ok, więc wynik pozytywny"!!!!!!!!!!!! Tak się ucieszyłam, że z radości poryczałam się dziękując mu!
Teraz chciałabym podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali. Oni wiedzą o kogo chodzi. Naprawdę to wsparcie było mi bardzo potrzebne. I było warto!!!
Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia!!!
02.06.2006- zdany egzamin
09.06.2006- prawko odebrane!!
Aniusia
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 13 lutego 2006, 16:55
Lokalizacja: Poznań

Postprzez kropek64 » sobota 03 czerwca 2006, 17:10

ZDAŁEEEEM !!!

:D :D :D

Dzisiaj o 13.30 podchodziłem po raz drugi. 3 minuty się spóźniłem i jak wbiegłem do budynku przy Koszykarskiej to na wstępie usłyszałem swoje nazwisko do egzaminu, także z tym miałem farta :P . Egzaminator starszy, miły ale wymagający. Przymknął oko na kilka błędów. :twisted:
Łuk poszedł elegancko, z górką miałem malutki problem ale skapłem się na szczęście :)
Na mieście jeździłem chyba z 50 minut, 2 razy mi zdechł, wymęczył mnie egzaminator po przełączkach, agrafkce, rondach (chyba z 6 razy na rondach byłem), miałem parkowanie prostopadłe przodem (na mieście i po przyjechaniu pod ośrodek) oraz równoległe (tego się obawiałem ale jakoś poszło). Do samego końca nie byłem pewny czy zdam, czy nie.
Po usłyszeniu i wyjściu z samochodu wyprułem od razu i tyle mnie tam widzieli :P
A wieczorkiem mała popijawka :wink:

Życzę wszystkim, którzy zdają po raz pierwszy lub "enty" żeby się nie poddawali i wierzyli w siebie!!!


narq i pozdro!!!!!!!!!!!!!!!!!
29.05.2006 ==> niestety
03.06.2006 ==> yeahhhh.... :) i wiadomo o co chodzi

Obrazek
Avatar użytkownika
kropek64
 
Posty: 66
Dołączył(a): poniedziałek 26 grudnia 2005, 13:35
Lokalizacja: Wieliczka

Postprzez grze » sobota 03 czerwca 2006, 23:36

Wiec chcialem tu wpisac moja przyszla zonke :D Dzis miala 1 egzamin na prawko i go zdalo. Miala niebywale szczescie tydzien temu zdawala teorie a juz tydzien pozniej czyli dzis miala egzamin praktyczne znalazlo sie 1 miejsce na 3 czerwca kolejny wolny termin 4 sierpien. Ale do rzeczy. Plac manewrowy poszedl szybko i sprawnie oczekiwanie okolo 1h na jazde po miescie. Miala tylko 1 parkowanie rownolegle mimo drobnych bledow typu najechanie na krawerznik juz na samym koncu egzaminu uslyszala GRATULUJE zdala pani.Po miescie jezdzilo sie super w sobote o godz. 9.30 rejony Word-a sa puste wiec nie bylo rzadnych problemow z uzyskaniem pozytywnego wyniku. Dzieki temu forum uwierzyla w swoje sily i udalo sie jestem dumny. bo troche tez do tego dolozylem swojej wiedzy :D
Avatar użytkownika
grze
 
Posty: 103
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2003, 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Filip » środa 07 czerwca 2006, 12:19

WIatm wszystkich. Postaram się opisac szczegółowo egzamin w WORD POZNAN:
(1) prawko zacamiząłem robić na poczatku marca. Dziś zdawałem teorię i praktykę (1x i sukces..!!);
(2) kurs w OSK OMEGA (bardzo dobra fima, jeździłem z 4 instruktorami - na własne życzenie, chciałem sobie urozmaicić jazdy i nie przyzwyczajać się do jednego.
(3) przyjechałem o 7.30 (egzamin o 8.00); od 7.45 (15 min. przed godziną "0") wpuszczali do poczekalni przed salami.
(4) W mojej sali było 20 osób na liście - alfabetycznie;
(5) egzaminator kultularny, rzeczowy i spokojny; wszystko wyjasnił;
(6) większość osób skończyła w przeciągu 5-10 minut; jedną wywalił,bo próbowała ściągać - miała kartkę pod puszką z przyciskami (co za frajer ten zdający - jak można sądzić, że się uda...);
(7) zaliczyłem po 6 minutach: najpierw wszystko pozaznaczałem, a potem jeszcze raz sobie sprawdziłem - 0 błedów;
(8) poza 1 wyrzuconym, jeszcze 5 (aż 5 moim zdaniem) nie zaliczyło;
(9) po zakończeniu testu przez ostatnią osobę egzaminator wyjaśnił zasadyegzaminu praktycznego i udaliśmy się do poczekalni przed placem; była 8.50;
(10) czekając widzieliśmy kilka L wracających (z 3 niezdane, 2 zdane);
(11) o 9.00 zaczęli po kolei nas zabierać (najpierw wypadło na 4 laski; potem 2 facetów i ja); wydaje się, że jest losowanie (chociaż te 4 dziewczyny na poczatek nieco podejrzane...); moje nazwisko jest na Z, a wchały delikatnie wszedłem jako 7.
(12) zanim jednak to się stało, widzieliśmy 2 z 4 lasek oblane na łuku (jechały delikatnie rezcz ujmując dziwnie z szybkością 2km/h i centralnie na wstecznym wyjechały z toru;);; dwie kolejne wróciły po 10-15 minutach miasta...; dwóch gości przede mną nie widziałem, bo nie miałem już czasu;
Filip
 
Posty: 26
Dołączył(a): czwartek 13 kwietnia 2006, 13:11

Postprzez Filip » środa 07 czerwca 2006, 12:56

cd
(1) najpierw sprawdzenie dowodu; facet przedstawił się, był bardzo uprzejmy;
(2) sam zapalil silnik i otworzył maskę; zadał mi jedno pytanie o poziom płynu chłodzącego i kazał włączyć oraz sprawdzić światła pozycyjne;
(2) potem usiadłem jako pasażer a on podwióxł mnie 5 metrów na stanowisko; zgasił silnik i wyjaśnił jakie mam zadanie (przygotowanie do jazdy - ma być od razu na miasto, bo u nas robi się wszystko od razu);
(3) wsiadłem: fotel, zagłówek, kierownica, lusterka, klakson, sprawdzenie blokady drzwi, pas, włączenie silnika, ręczny, bieg i ...
(4) łuk do przodu z lekkim gazem (uwaga: dość wąski mam wrażenie że węższy niż na placyku,ale może się mylę!); do tyłu jakoś misię udało w szybkim tempie i zupełnie bez konieczności manewrowania większego więc byłem bardzozadowolony;
(5) facet wsiadł i podjechałem na górkę; tu pierwszy błąd: nie czułem jeszcze sprzęgła i zjechałem za dużo; facet bardzo miły, powiedział, żebym się nie denerwował i spróbował jeszcze raz; na szczęści bez problemu za drugim podejściem;
(6) od razu skręciliśmy na miasto;
(7) mówił o manewrach z ogromnym wyprzedzeniem: uwaga zarówno ten egzaminator, jak i gość w sali komputerowej wyraźnie zaznaczył, że po podaniu następnego manewru wymagającego zmiany pasa za kilkaset metrów, wolno już od razu ustawić się na właściwym pasie albo na środkowym (a nie np. dopiero tuż przed skrzyżowaniem); stąd jest dużo czasu na reakcję;
(8) jeździłem dużo i długo, ze 45-50 minut; (9) błędy: pierwszy: super okazja do prostego skośnego parkowania, a ja jak zwykle zamiast zredukować, to tylko zwolniłem, wjechałem, zatrzymałem się i w tym momencie zgasł mi silnik... Ale nie przejąłem się tym; egzaminator chyba też nie, bo parkowałem 2-i raz dopiero w WORD po powrocie!!
(10) potem dużo skrętów w lewo, jednokierunkowe, uliczki w strefie do 30 km/h, zawracanie Za Cytadelą w bramie;
Filip
 
Posty: 26
Dołączył(a): czwartek 13 kwietnia 2006, 13:11

Postprzez Filip » środa 07 czerwca 2006, 13:01

(11) drugi błąd - wg egzaminatora jedyny (?): zmiana na czerwone tuż przede mną, a ja z typowym odruchem egzaminacyjnym przyhamowałem, przekraczając linię zatrzymania o kilka centymetrów; przyznałem się od razu do błędu - on też stwierdził, że to był błąd, bo trzeba było jechać dalej a nie hamować;
(12) potem jeszcze tylko0 kilka ulic, nawrotka na rondzie i do WORDA;
(13) po zaparkowaniu i wyłączeniu wszystkiego: gratuluję... itd. Powiedział, że jeden błąd (światła) i że najważniejsze, że się nie starałem wybielać itd., bo oni właśnie tego nie lubią, jak się nie umieją ludzie przyznać do błędu albo co gorsza w ogóle nie wiedzą że go popełnili.
(14) jechało mi się dobrze; byłem maks skupiony i nie denerwowałem się jakoś koszmarnie; facet był rzeczowy, poważny ale życzliwie nastawiony; zauważyłem nawet że 2 x powiedział coś w stylu; "to ominiemy sobie te pojazdy i skręcimy do ośrodka": podkreślam słowo ominiemy, bo na dobrą sprawę ze 2 x wskazał mi w ten sposób, że na pewno mam dać kierunkowskaz (co pewnie bym zrobił i tak, ale zawsze to takie małe upewnienie z jego strony);

W sumie organizacja WORD bardzo mile mnie zaskoczyła; egzaminatorzy wydawali się nie najgorsi (niektórzy robili bardzo dobre wręcz wrażenie), ale oczywiście wypowiadać się mogę tylko o swoim; bardzo rozsądny, rzeczowy, spokojny facet; nie stresujący a nawet niekiedy uspokajający (czasem naprawdę wystarczy w trakcie jazdy, gdy coś się wydaje egzaminowanemu, że mu nie poszło, powiedzieć "spokojnie", itp. żeby od razu rozładować atmosferę).

SORKI ZA STYL I BŁĘDY: ale się spieszyłem pisząc.
Filip
 
Posty: 26
Dołączył(a): czwartek 13 kwietnia 2006, 13:11

Postprzez djkamil » środa 07 czerwca 2006, 15:14

06,06,06 ta date sobie zapamietam
jest to moj pierwsszy post i od razu sie tu wpisze :)

zaaczne od poczatku
Prawko zaczolem robic 10 stycznia. Teorie mialem w srode 31 maja, wiec troche czekalem ale zdalem 1 blad wiec luzz :) no to poszedlem sie zapisac na prakrtyczny, kolo mowi 6 czerwca to ja spoko biore czekalem niecaly tydzien, Koledzy maja na sierpien :lol: no i dzisiejszy dzien o 8 rano jazda do Wroclawia zebny sie wprawic w Punciaka, pod koniec juz mi nie szlo wiec mysle pierwszy raz zdaje to leje na to czy zdam :) Egzamin na 11 poczekam :) Wpada mlody ziom moowi grupa ta i ta stanowisko 1 IDe :arrow: bylem pierwszy wiec zaczolem no i plac luzz pokazalem to co pod macha swiateł nawet nie wszystkich pokazywlam, mowi na łuk spoko :) Przygotowalem sie odpalam jade do przodu potem do tylu spoko luk okej ma gorke pojechalem spoko ruszylem, podjechalem pod koperte skad wczesnie ruszalem mowi ziomek do mnie Pozytywnie prosze udac sie do poczekalni O 12.00 podjechal punciakiem slowo Zapraszam, Tata sie patrzy wsiadlem ustawilem i pojechalem, Trasa Łatwa mialem parkowanie prostopadle z zawracaniem na 3 i zawracanie na skrzyzowniu rownoleglym, Bite 40 minut. POdjezdzam po WORD kazal zaparkowac i te slowa ktore doprowadzaja do Orgazmu Dziekuje Pozytywnie posze udac sie do zaplaty za prawko, Podziekowalem i poszedlem

Wskazówka do zdajacych pierwszy raz Ludzie zero stresu. Moj stres byl jedynie na poczatku i objawial sie w postaci lewej nogi ktora mi latala przy sprzegle Pozniej luuzz

Dzieki za info w tym forum skorzystalem i poczytalem napewno mi sie przydalo

Pozdrawiam i zycze powodzenia

Teoria 1 blad
Praktyczny za pierwszym razem :wink:
odbior prawka 2-3 tygodnie :evil:

Jedziemy :twisted:
JAAZZDAA
djkamil
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 06 czerwca 2006, 20:07
Lokalizacja: Brzeg Dolny:)

Postprzez marcin-hehe » środa 07 czerwca 2006, 16:12

D Witam wszystkich czytajacych :),,czekalem na ten moment,kiedy jabede mogl sie tutaj wypowiedziec ,i teraz wam powiem jkak to ze mna bylo ,a jest co czytac:),zacząlem nauke na poczaytku kwietnia,uczylem sie jezdzic w Kaliszu,tam tez zdawalem egzamin,a wiec konkrety ,teoria zdana z jednym bledem jakies 3 tyg temu,ogolnie luzik ,dwa razy sobie przejzalem zestaw pytan i dalo to efekt,egzamin praktyka dzis,bylem zapisany na 10,ale wytrzymali mnie od samego konca i zacząlem swoj egzamin o 13.00:/,ach ta trzynastka:)
,chodiz za mna jak smrod po gaciach,zreszta urodzilem sie 13,ale light,ide na stanowisko trzecie,luzik widze goscia z daleka sie usmiecha spoko,podchodze przedstawiam sie,psoko mowi mi zebym wqsiadl do auta i za duzo nic nie mowil bo sa kamery:), maska luzik,siwtelka luzik,luk nie bez problemow troche nie pewnie ale spoko bez poprawki i gora tez niepewnie,wedlug mnie bo bylem na stresie,moje wkoncu pierwsze podejscie,i jedziemy na miasto ,no to wlczymy swiatelka by nasleopieuj bylo widac i jazda,jedziemy ,jestem
marcin-hehe
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 07 czerwca 2006, 15:44

Postprzez marcin-hehe » środa 07 czerwca 2006, 16:16

zaskoczony autem jakim jade ,jedzie sie jak lalunia,nowe autko,sptrzegielko laleczka,lepszego chyba nie zmoan sobie wymarzyc,i ups zbizam sie do skrzyzowania i zolte a ja jade
on na hamulec ostro,stoje na przejsciu polowa dla puieszych,i slysze wyklad ze zle sie zachowalem ,obsewruje zeby jak najszybciej stamtad jechac,ok jest zielone jade dlaej ,jest stresik,ale chyba jescze nie oblaem sobie mysle ,wiec zapominam o jade dlaej ,jedziemy po 30 minutach jazdy slysze od niego,kamera nie dziala ,chyba bedzie musial pan powtarzac na egzamin,ale tego jescze sie dowiem w osrdoku ,kierujemy sie juz do osrodka,przejscue dla pieszych ,ni stad pwirdala sie przedemnierowerzysta,a ja po hamulacach ,jeden pisk opon ,masakra,tez gosciu sie wytsraszyl,ale reakcja moja super:),jedziemy do osrodka ,parkujemy ,gosciu kaze mi czekac na decyzje,w tym czasie biore telefon i dzownie do swojego intsruktora,mowi mi zebym sie nie dal i ine zgadzal sie na powtorke egzamu,w tym czasiw wychodzi moj egzaminator widzi ze gadam przez kom,masaakra mowi ze nie wolno ze zabronione ,pyta sie z kim sie polczaylem ,czy wogole sie polaczylem,a ja ze nie ,ze nie zdazylem,on zrobil pan jeden blad wie pan jaki ,oczywiscie,ale panu zalicze,dobzre pan jezdzi:))
marcin-hehe
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 07 czerwca 2006, 15:44

Postprzez kierowiecKadetta » czwartek 08 czerwca 2006, 20:34

Witam:) Egzmin.............niezły sresik ale już to mam za soba bo zdałem (wkońcu) i czekam teraz na odbiór prawka:) nie ma to jak kat. C:) Otóz to był mój 3 egzamin za 1 razem oblałem na placu manewrowym a dokładnie na kopercie (teoria 0 błędów). No ale cóż nigdy nie lubiłem koperty.........za drugim razem miałem zestaw nr 6 czyli łuk wjazd prostopadły tyłem i zawracanie na 3.......plac przeszedłem bez większych problemów ale oblałem na mieście:( egzaminator powiedział mi ze najechałem 2 krotnie na linie ciągłą...miałem inne zdanie na ten temat ale nie kłciłem sie bo i tak bym nie wygrał.....wkońcu 3 podejście.....zestaw ten sam czyli zestaw nr 6 zrobiłem bez problemów (wykorzystałem sobie patent jak sie zatrzymać na łuku do tyłu i jak zrobić zawracanie na 3).........w grupie było nas 7-miu z czego tylko 3 zdało plac (w tym ja).......oczywiście jechałem jako ostatni.... wsiadam ruszam nagle stres gdzieś zniknął, egzaminator który na początku wydawał sie niezbyt fajny po pewnym czasie zaczął ze mną rozmawiać a ja sobie jechałem i jechałem ii tak blisko 40 minut sobie pojeździłem po Katowicach:) aż wkońcu wjeżdżamy na ośrodek i słysze "No.....nieźle Pan jeździ..........życze szerokiej drogi"........i nagle poczułem sie taki "wolny"......takich słów jak ja usłyszałem życze każdemu kto bedzie mieć egzamin :):):):) I nie poddawajcie sie.........ja też miałem chwile zwątpienia że już nie uda mi sie zdać ale udało sie :):):):) Pozdrawiam :):):):)
kierowiecKadetta
 
Posty: 14
Dołączył(a): niedziela 02 października 2005, 21:45

Postprzez marcin_turbo » piątek 09 czerwca 2006, 23:20

No i zdałem:))
teorię zaczynałem o 11. Przyjechałem 45 minut wcześniej. Kurcze każdy doi teorii zakówał;] wyszedlem po 4 minutach z jednym błędem.
Każdy przy sprawdzaniu dowodu jakiś taki zestresowan bez słowa ija jako jedyny z całej grupy jak dawałem dowod powiedziałem magiczne słowo' prosze i jak odbieralem od neigo dowod to ' dziekuje'. otrzymalem w zamian zimne, surowe spojrzenie ze strony egzaminatora. Oczywiście okazał kulturę i odwdzięczył sie tym samym. To był pierwszy kontakt.

Później miałem dłuższą chwilę ( ponad 3 godzinny) oczekiwania na swoją jazdę. Wtedy ustalilem sobie jego portret psychologiczmy. widziałem go tak.

Młody nieudacznik po przejsciach. Jeździ hjundajem pony... widać ze długo nei jest egzaminatorem. Być może chce udawac groźnego i wczuć ssię w tłum innych egzaminatorów. Ponadto.. bezemocjonalny. Zero emocji na twarzy;. zero mimiki. Istna maszyna.

Czy to się sprawdziło? nie!
Okazało się, że jest obiektywnym i opanowanym człowiekiem

Puścił mi kilka błedów. W porownaniu do jazd na znajomym mi aucie z kursu ( astra 2 1,6) jeździłęm kalecznie.... a mimo wszystko zdałem jako jeden z 17;d

patentem na stres było nie mowienie nikomu o egzaminie. nawet rodzice nei wiedzieli:)
i nei stresowalem sie było lajtowo
---------------------------------------
kat B.
teoria: 9:06:2006 - za pierwszym,
praktyka: 9:06:2006 - za pierwszym.
marcin_turbo
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 09 czerwca 2006, 22:40

Zdane

Postprzez Goosia79 » niedziela 11 czerwca 2006, 15:55

:lol: ZDAŁAM

:lol: :lol: :lol:
Za 4 razem, w maju, WORD w DG. Odebrane prawko. jeżdze sama od 3 tygodni.I mam gdzies to jak się jeździlo na egzaminie...nie obchodza mnie ciągłe przy wyprzedzaniu, czasem przekraczam dozwoloną prędkość, niekoniecznie stopuję i ruszma z jedynki an stopie.
Nie obawiam sie pieszych...

Egazmiantor cud....
Ale później opisze....
Goosia79
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 04 kwietnia 2006, 18:21

Postprzez Hewer » środa 14 czerwca 2006, 12:49

Jestem z Lomzy, zdalem dzisiaj i sie z tego powodu bardzo ciesze ;)
Pierwszy raz - trzy tygodnie temu - oblalem na luku, tym razem poszlo dobrze. Egzaminator byl calkiem w porzadku, nie bawil sie w zbedne szczegoly typu sprawdzanie swiatel itp. Jazda po miescie trwala jakies 15 minut, szybciutko zawracanie, parkowanie, 4 ronda, 4 skrzyzowania ze swiatlami i z powrotem do WORDu. W porownaniu z tymi wszystkimi godzinami jazdy to byl spacerek. No i nareszcie z glowy, teraz tylko czekac na odbior ;)
Pozdrawiam wszystkich przyszlych zdajacych i zycze powodzenia.
Hewer
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 14 czerwca 2006, 12:11

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości