przez vitoss » niedziela 02 lipca 2006, 20:34
Męczę się (bo można tak powiedzieć) z wyrobieniem upragnionego prawa jazdy. Jako zapalony chłopak już od małego interesowałem się wszystkim co miałko kółka (łącznie z taczką) :lol: Zanim ukończyłem 18 lat, próbowałem parę sposobów, aby wcześniej zdobyć wymarzony dokument - jednak niestety wszystkie pomysły kończyły się w mojej głowie... Gdy stałem się pełnoletni, sytuacja nieco uległa zmianie - nie mogłem zacząć wyrabiać prawka, bo po prostu nie miałem na to pieniędzy. Po pewnym okresie, udało mi się zdobyć środki, zapisałem się na najtańszy kurs - i pech! Trafiłem na instruktora-alkoholika, z którym i tak nie wyjeździłem wszystkich godzin, ale przynajmniej miałem dokument, że ukończyłem kurs, to wreszcie mogłem się zapisać na egzamin. Niestety - jakby na złość, po kolei wszystko nie wychodzi :( Nie chcę się chwalić - ale wszystkie osoby, z którymi miałem okazję jeździć mówiły mi, że naprawdę dobrze jeżdżę (w końcu do czynienia z autem mam przez jakieś 4 lata - mowa o prowadzeniu samochodu na różnych "boczniejszych" dróżkach). Egzaminy praktyczne po prostu mi nie wychodziły, jak na złość - placyk, miasto - wszystko to rzeczy, które miałem przećwiczone, ale najzwyczajniej jakby "coś" mi nie wychodziło (nerwy starałem się odrzucić, czyli takie jakby chwilowe "zaćmienie")... Najgorsze jest to, że prawko naprawdę jest mi potrzebne - nie chcę po prostu prawka dlatego, żeby pośmigać sobie furą z kumplami. Niestety, nadal nie mogę się doczekać - a kolejne wydatki (zapisy na egzaminy, obowiązkowe dodatkowe godziny, etc...), jeszcze bardziej pogarszają sprawę. Jak patrzę, że inni ludzie - młodsi ode mnie - już dawno śmigają sobie furką, to mnie krew zalewa :? Po każdym kolejnym niezdanym egzaminie nie mogę się opanować i sobie podarować. Ehhh, już nawet nie wiem, czy kiedykolwiek dostanę ten dokument...