Czy duży może więcej

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Czy duży może więcej

Postprzez Ad_aM » wtorek 18 lipca 2006, 01:03

Gdzieś co kiedyś zasłyszałem i do teraz się waham.

Jeśli będzie zwężenie jezdni, bez znaków informujących o pierwszeństwie i będzie idealnie płasko to pierwszeństwo ma pojazd większy? tzn. tico vs. Tir
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Sławek_18 » wtorek 18 lipca 2006, 07:37

Teoretycznie nie. Chodzi Ci chyba o zwezenie obustronne bo z jednostronnym nie ma problemu. Ale jakto bywa w praktyce to jest oczywscte. Wieksze wygrywa. A to tez z tego powodu, ze jemu trudniej ruszyc/zatrzymac sie wiec lepiej go przeposcic 8)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Agawa » wtorek 18 lipca 2006, 10:03

Ja bez zastanowienia ustapiłabym pierwszeństwa tirowi...jeszcze mi zycie miłe :lol: 8)
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » wtorek 18 lipca 2006, 11:46

Jest to jedna z wielu sytuacji na drodze polegających na tym, że "ktoś kogoś musi przepuścić", żeby pojazdy się rozjechały. Przepisy tego nie regulują, więc do akcji wkracza zdrowy rozsądek i kultura. A zdrowy rozsądek w takich wypadkach polegać będzie na tym, że przepuści ten, któremu jest łatwiej się zatrzymać i potem ruszyć - czyli z reguły mniejszy przepuści większego, ale tak naprawdę to też nie ma co uogólniać, bo zależy to od różnych innych czynników (kto ma z góry, kto ma pod górę itd.). Inna sprawa, że kierowcy dużych pojazdów zawsze wepchną się na chama jako pierwsi. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Ad_aM » wtorek 18 lipca 2006, 14:17

Scorpio powiem Ci tak. Gdybym nie wpychał sie w większości przypadków na chama - czyli np. zjeźdzał z asfaltu, a nie zmuszał małe auta do tego, to już kilka razy w swoim życiu miałbym delikatny problem z wypchnięciem autka ;) Łatwiej jest ewentualnie wypchnąć Golfa z piasku niż półciężarówke >skrzynie<
Kiedyś w mieście na dośc małej, lecz uczęszczaniej ulicy nawaliła mi pompa paliwowa. Musiałem sobie tak postać, na biegu, ręcznym i klockami pod kołami czekając na serwis. Nadjechali policjanci, dowiedzieli się, że to awaria i na odchodne powiedzieli żebym przepchał auto do zatoki. Taaa.... z 4 tony pod góre :lol: :lol: Miałbym dylemat czy trzymać kierownice i hamulec czy próbować pchać :P
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Sławek_18 » wtorek 18 lipca 2006, 16:25

To sie panowie policjanci popisali :lol: :lol: :lol: :lol: Jeszcze moze do tego dochodzic kto pierwszy dojezdza do zwezki.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości