Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **maniek118** » czwartek 17 sierpnia 2006, 08:57

czy jak pojde zielony na prawo jazdy (nauke) zielony w sensie nie potrafie nawet zapalic samochodu to czy to jest jakis problem tzn czy moze instruktor miec jaies zale pretensje albo wogule powiedzic zebym wrocil jak juz sie naucze :)

przez **Animarka** » czwartek 17 sierpnia 2006, 09:06

Absolunie nie może mieć żadnych pretensji. On jest od tego, i ty nawet mu płacisz, by Cię tego nauczył! Pierwsza lekcja to Ci mówi co czym się je, jak biegi zmieniać, etc. Nie martw się - będzie dobrze :)

przez **Agawa** » czwartek 17 sierpnia 2006, 10:16

Był juz podobny temat:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4757
:D

przez **Paweltm** » czwartek 24 sierpnia 2006, 22:07

witam serdecznie egzaminem nie masz się co przejmować. Zachęcam do zapoznania się z programem www.symulator.freemind.pl mi on naprawdę bardzo pomógł odważylem się i jechałem. Dzięki niemu zdałem na prawko za pierwszym razem. Polecam serdecznie

przez **fafal** » piątek 25 sierpnia 2006, 08:40

Trzeba byc tylko zdecydowanym. Instruktor jest od tego by Cie nauczyc zreszta bieze za to pienidzadze i to nie male :)
A Ty musisz poprostu zdobyc sie na odwage i jezdzic.

przez **Leatherwolf** » sobota 26 sierpnia 2006, 00:19

ja zaczynałem jeździć z ojcem, kiedy miałem 15 lat :wink:

przez **Regmen** » sobota 26 sierpnia 2006, 10:00

juz na pierwszej lekcji bedziesz jechal :) Zgasnie ci pare razy, bedzie cie wyrywac, ale z pewnoscia bedzie to pierwszy krok :)

przez **Cyc** » sobota 26 sierpnia 2006, 10:03

Na pierwszych 3-5jazdach nigdy nie gasnie :] na tych jazdach to instruktor tak naprawde puszcza sprzeglo etc :)

przez **Regmen** » sobota 26 sierpnia 2006, 10:12

to moj mial chyba za duze zaufanie do mnie :lol:

przez as » sobota 26 sierpnia 2006, 11:08

Cyc napisał(a):Na pierwszych 3-5jazdach nigdy nie gasnie :] na tych jazdach to instruktor tak naprawde puszcza sprzeglo etc :)

no ja tam nie wiem ale na pierwszych godzinach gasł mi na co drugim skrzyżowaniu więc chyba instruktor nie pomagał zbytnio...
Uuuaa jak sobie pomyślę jak ja wtedy jeździłam to aż mi szkoda instruktora, że musiał przebywać w tym aucie :lol:

zielony na prawo jazdy

zielony na prawo jazdy

Kto przegląda forum