ile godzin?

[as]

as masz wielkie szczęscie mając takiego instruktora

wiem, wiem on jest naprawdę najlepszy... chociaż parę razy dostałam niezłe kazanie ale się mi należało i nie mam do niego żadnych pretensji... cieszę się że trafiłam akurat na niego... a właściwie do tej szkoły bo tutaj wszyscy tak robią.... są w porządku... :D obym tylko jakoś zdała ten egzamin... strasznie się boję... zwłaszcza parkowania
nie wiem co Ci mam poradzić... chamski ten instruktor jeśli tak się zachowuje...

[Regmen]

Nie chcę tu za dużo się mądrzyć, ale ogólnie ten sylabus brytyjskiego prawa jazdy bardziej mi odpowiada zwłaszcza jeśli - jak sam napisałeś - w sytuacjach krytycznych nie ma czasu na myślenie i wszystko ma być na zasadzie odruchu bezwarunkowego.

To jedz do Wielkiej Brytanii i nie marudz wiecej, bo nikt nad toba sie rozczulal nie bedzie, czego masz dobitny przyklad nie tylko w tym temacie.

[Tomek_]

z tego co wiem pj_2006 zostala i tu zabanowana, wiec nie ma wielkiego sensu odpowiadac na jej posty.

[ella]

mój jest strasznie zasadniczy i pewnie nie pójdzie na taki uklad.. /teraz mam 27h wyjeżdżonych/
ehh ja juz sama nie wiem.. moze jemu zalezy na pieniądzach i dlatego każe mi najpierw dokupic godziny.. i jeśli sobie będe po tych godzinach dobrze radzić to laskawie mi podpisze kartę..

chamski ten instruktor jeśli tak się zachowuje...

As, ten instruktor nie jest chamski. Bardzo dobrze postępuje. Kurs to minimum 30 godzin i jak ktos sobie nie radzi to musi sobie niestety dokupić kilka godzin. Ludzie ida potem nie przygotowani na egzamin a potem zwalają winę i na egzaminatora bo się uwziął i na instruktora bo nie nauczył.
Każdy chciałby szybko a czasami nie da rady.

Co do postu Tomka, to tak się kończy nie przestrzeganie regulaminu.

[Regmen]

offtopic pozwole sobie zrobic: ta pj_2006 to prowokatorka czy ona tak naprawde :D ? Bo cos mi sie nie chce wierzyc, ze mozna byc takim dys w zakresie czterech kolek i jeszcze tak otwarcie i zarazem glupio sie o tym rozpisywac :shock: