przez Anr » niedziela 05 października 2003, 14:59 
przez Kordula » niedziela 05 października 2003, 16:33 
przez miros » niedziela 05 października 2003, 16:40 
przez leila » niedziela 05 października 2003, 18:54 
przez Kordula » niedziela 05 października 2003, 19:30 
przez Sławek_18 » niedziela 05 października 2003, 19:37 
Kordula napisał(a):Potem mówią,że np. egzaminatorzy biorą itp. może gdyby nie mieli skąd brać to by nie brała?
przez Kordula » niedziela 05 października 2003, 21:09 
Anr napisał(a):Jeżeli chodzi o egzamin na B to u mnie w praktyce wygladalo to tak ze egzaminator krecil kolkiem z miejsca pasazera (zebym czegos nie odwalil na placu) moja rola sprowadzala sie tylko do dodawania gazu :)a po wyjechaniu z placu stanelismy za pierwszym skrzyzowaniem i poszedlem do domu.
przez Anr » poniedziałek 06 października 2003, 00:05 
przez Kordula » poniedziałek 06 października 2003, 08:48 
przez encore » środa 08 października 2003, 19:52 
przez leila » czwartek 09 października 2003, 12:22 
encore napisał(a):
Ponadto aż się boję tych, którzy wypowiadają się że większą uwagę poświęcili na plac manewrowy, bo na tym się oblewa... A co potem na ulicy :shock:
przez Kordula » czwartek 09 października 2003, 21:56 
encore napisał(a):Rozmowa na temat braku umiejętności jeżdżenia autem, bo się na placu cos schrzaniło, jest bez sensu. Kiedyś na placu manewrowym mimo tego, że sie dobrze wjechało w bramkę, egzaminator oceniał pozycję auta w zależności od humoru. Po prostu mówił, że samochód krzywo stoi. Nie jeden egzaminowany facet się poryczał (nie żartuje), słysząc coś takiego.
przez miros » czwartek 09 października 2003, 22:49 
przez encore » piątek 10 października 2003, 00:02 
a nie zdanie bierze sie albo ze stresu albo z braku umiejetnosci
przez Kordula » piątek 10 października 2003, 13:03 
