Tak tak wiem 1021 taki temat ale kilka 'podobnych' przeczytałem i szczerze mówiąc konkretnych postów znalazłem bardzo mało i dalej mam wątpliwości..
Tym bardziej dzisiaj. Właśnie jestem po mojej pierwszej godzinie jazdy na ulicy :P No i najbardziej kulało tzn. instruktor stwierdził że zmieniam biegi bardzo kiepsko i mam problemy z ruszaniem a ogólnie - ze sprzęgłem.
Więc chciałbym żebyście pomogli mi stworzyć parę konkretnych 'punktów' jak to prawidłowo robić..
Ruszanie:
1) ... dodanie gazu? Instruktor zawsze mówi żeby dodać gazu ale nie wiem czy mam w tym momencie już puszczać sprzęgło czy też spokojnie nacisnąć i trzymać gaz a dopiero później robić coś dalej
2) puszczanie sprzęgła.. hmm właściwie jak to z tym sprzęgłem jest? Moge go puszczać szybciej do pozycji półsprzęgła? potem przytrzymać i co? moge sprzęgło puścić już dość szybko czy też wolno?
Zmiana biegów:
1) puszczenie gazu i wciśnięcie sprzęgła tak tak oczywiście.. mnie interestuje co robi się po wrzuceniu biegu żeby cała zmiana odbyła się szybko a nie tak wolno jak mi to wychodziło..
a - puszczam sprzęgło szybko, przytrzymuje na chwile w polsprzegle, puszczam do konca (też szybko) i potem gaz -- to mniej więcej starałem się robić tylko średnio wychodziło
b - puszczam sprzęgło dość wolno ale już w momencie półsprzęgła dodaje gazu = mimo że jeszcze nie puściłem sprzęgła to zachowana jest płynność jazdy - chyba? tzn. ja tak myśle teraz że może to tak trzeba.. jak źle to linczujcie ;P
I jeszcze w odpowiedzi na teksty 'po to masz instruktora żeby Cię nauczył' - zapytam się go przy następnej okazji (dzisiaj po tej pierwszej jeździe się dziwnie czułem i zapomniałem) ale to dopiero we wtorek a ja już chciałbym wiedzieć i już chciałbym wiedzieć jak ćwiczyć na gąbkach prawidłowo bo takie dostałem zalecenie :D