Problem z ruszaniem pod górkę

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Problem z ruszaniem pod górkę

Postprzez Michitka » wtorek 24 lipca 2007, 22:14

Ja niestety mam problem z ruszaniem pod górkę -- qrde nie potrafię tego pojąć



Wątek oddzielpny przez moderatora od "Ruszanie,dwa sposoby,który lepszy?"
Michitka
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 03 kwietnia 2007, 12:50

Postprzez adobe » wtorek 24 lipca 2007, 22:19

Ja niestety mam problem z ruszaniem pod górkę -- qrde nie potrafię tego pojąć


Jak już stoisz pod górką to zaciągasz ręczny.
1. Popuszczasz trochę sprzęgło do momentu aż usłyszysz takie lekkie drżenie
2. Dodajesz trochę gazu
3. Zwalniasz ręczny

To był mój sposób, niezawodny, nigdy samochód mi się nie stoczył.
Avatar użytkownika
adobe
 
Posty: 88
Dołączył(a): środa 11 lipca 2007, 18:40

Postprzez Michitka » wtorek 24 lipca 2007, 22:22

Tyle, że mi gaśnie:(
Michitka
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 03 kwietnia 2007, 12:50

Postprzez Moog » wtorek 24 lipca 2007, 22:38

adobe napisał(a):
Ja niestety mam problem z ruszaniem pod górkę -- qrde nie potrafię tego pojąć


Jak już stoisz pod górką to zaciągasz ręczny.
1. Popuszczasz trochę sprzęgło do momentu aż usłyszysz takie lekkie drżenie
2. Dodajesz trochę gazu
3. Zwalniasz ręczny

To był mój sposób, niezawodny, nigdy samochód mi się nie stoczył.
mój kolega stosując ten sposób 2x oblał... inny instruktor stwierdził żeby najpierw przygazować powiedzmy do 2k rpm po czym delikatnie puszczając sprzęgło obserwować obrotomierz. Jak obroty zaczną spadać, dogazować, zwolnić ręczny i dalej puszczać sprzęgło :) Mi ten sposób również najlepiej odpowiada.
Avatar użytkownika
Moog
 
Posty: 74
Dołączył(a): sobota 19 maja 2007, 18:47
Lokalizacja: Białystok

Postprzez invx » wtorek 24 lipca 2007, 23:30

praktyka i tylko praktyka :)
ruszac do skutku, az wejdize w nawyk :)
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez adobe » wtorek 24 lipca 2007, 23:40

mój kolega stosując ten sposób 2x oblał

Oooo
Może kolega za mało gazu dawał, ja dawałam tak na 1500 obr.
A może to też wszystko od samochodu zależy, zresztą nie wiem.

czym delikatnie puszczając sprzęgło obserwować obrotomierz


Gorzej jak obrotomierza nie ma.
Avatar użytkownika
adobe
 
Posty: 88
Dołączył(a): środa 11 lipca 2007, 18:40

Postprzez pol19 » środa 25 lipca 2007, 01:54

Najlepiej dac min. tak 2000 obrotów ale i koło 3000 nie zaszkodzi zalezy jak pochyła jest górka. I wtedy puszczać sprzęgło az zacznie samochód drgać albo lekko przysiadnie, i wtedy puszczamy ręczny. pzdr
na drodze myśl o innych
pol19
 
Posty: 48
Dołączył(a): wtorek 24 lipca 2007, 15:44

Postprzez Michitka » środa 25 lipca 2007, 12:09

Puszczamy ręczny i co dalej z gazem i sprzęgłem??
Michitka
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 03 kwietnia 2007, 12:50

Postprzez scorpio44 » środa 25 lipca 2007, 12:59

No dalej, to już jak przy każdym innym ruszaniu - gazu dalej dodajemy, a sprzęgło po przytrzymaniu delikatnie puszczamy do końca.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez pol19 » środa 25 lipca 2007, 13:50

Powiem tak przez jakiś czas początkujący kierowca który sie uczy mysli o tym w jaki sposób posługuje się sprzęgłem i gazem przy ruszaniu szczególnie ,a później robi to automatycznie. JA gdzieś koło 15 godziny na kursie zacząłem czuć o co w tym chodzi . Przychodzi samo.
na drodze myśl o innych
pol19
 
Posty: 48
Dołączył(a): wtorek 24 lipca 2007, 15:44

Postprzez Michitka » środa 01 sierpnia 2007, 14:31

A ja mam jeszcze takie pytanie : chodzi mi o egzamin, jeśli stoimy na światłach i auto nam się cofa (wiadomo nasze proste polskie drogi) to mamy obowiązke zaciagać reczny czy nie?
Michitka
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 03 kwietnia 2007, 12:50

Postprzez tom634 » środa 01 sierpnia 2007, 14:34

Obowiązku nie mamy.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez cman » środa 01 sierpnia 2007, 15:19

Nawet poza naszym krajem zdarzają się drogi, która posiadają wzniesienia i spadki...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez scorpio44 » środa 01 sierpnia 2007, 16:05

Heh, niedługo fakt, że istnieją zakręty, będzie skwitowane stwierdzeniem "polskie drogi". :D :D :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez barbra » środa 01 sierpnia 2007, 16:21

Michitka napisał(a):A ja mam jeszcze takie pytanie : chodzi mi o egzamin, jeśli stoimy na światłach i auto nam się cofa (wiadomo nasze proste polskie drogi) to mamy obowiązke zaciagać reczny czy nie?

Na kursie instruktorzy zalecali zaciąganie ręcznego,ale nie było to przymusem.Jednak kiedy miałam jazdę z szefem ośrodka (który też pracował w swoim czasie jako egzaminator),to uwrażliwiał mnie na to,że egzaminator (w takiej sytuacji)może zwrócić uwagę,by jednak zaciągnąć ręczny.Osobiście na jeździe egzaminacyjnej w mieście,ani razu ręcznego nie zaciągnęłam i nie było komentarza,ale teraz jako kierowca (na pochyłym terenie) czasem praktykuję zaciąganie ręcznego.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości