przez Nazgulek » czwartek 26 lipca 2007, 13:31
Częsta sytuacja w jednej ze starszych eLek. Czerwone, stoję pierwsza na skrzyżowaniu.
Ja - No i znowu jedynka nie wchodzi.
Inst - Eeeee tam. Pokaż, ja to zrobię.
[Majstruje przy skrzyni biegów]
Ja - Nie weszła.
Inst - Jak to nie weszła? Skąd wiesz?
Ja - Po tych 6h godzinach już wiem. Nie weszła.
Inst - Weszła. Siedź cicho.
Ja - Ale nie weszła!
Inst - Weszła!
Ja - NIE!
Inst - TAK!
Ja - Nie weszła, mówię ci!
Inst - A JA ci mówię, że weszła!
Ja - Dobra, jak chcesz.
Światła się zmieniają na zielone, puszczam sprzęgło i.... DUP!
Ja - HA! MÓWIŁAM, ŻE NIE WESZŁA!
Z innym instruktorem. Ostatnie 2 godziny jazd.
Wyjaśnienie - kłótnia o sprzegło, opisana powyżej, miała miejsce z pewnym Piotrkiem. Niestety nie wiedziałam jak ma na nazwisko. Przyjaciółka zapisując się na jazdy mówiła, że podpatrzyła to nazwisko. Za jakiś czas dowiedziałam się, że Piotrek zmienił samochód, więc poprosiłam o jazdy w tej eLce, w której obecnie uczy. Jazdę miałam dopiero po jakichś 2 tygodniach i okazało się, że znów nastąpiła jakaś zmiana i zamiast niego przyszedł instruktor, którego pierwszy raz na oczy widziałam. Też Piotrek. Cóż zrobić. Kurs trzeba skończyć. Jedziem na miasto. Dwie godziny dobiegają końca, ćwiczymy kopertę. Nie bardzo mi wyszła.
Inst - Kto cię uczył tak parkować? Jakoś dziwnie to robisz.
Ja - Nooo.... Piotrek.... X.
Inst - To niemozliwe.
Ja - Dlaczego?
Inst - Bo to JA jestem Piotrek X.
Ja - :shock:
Inst - Może to był mój starszy brat, Paweł?
Ja - ................................. może............... (zabiję Olę jak ją dorwę! Ja jej dam Piotra X!!)
Do tej pory ine wiem jak się nazywa tamten drugi Piotrek :D
26.06. - 25.08.2006 - Kurs
26.09.2006 - Pierwsze i jedyne podejście :D
6.10.06 - prawko odebrane
>>Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu <<