Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez scorpio44 » sobota 25 sierpnia 2007, 02:10
przez kopan » niedziela 26 sierpnia 2007, 09:42
scorpio44 napisał(a): pamiętając, że teoretycznie na innym niż prawy możemy się znajdować tylko wtedy, kiedy ma to uzasadnienie (jedziemy szybciej niż ci na prawym, będziemy za niedługo skręcali w lewo itd.). Pozdrawiamy Kopana. :D
przez cman » niedziela 26 sierpnia 2007, 10:29
przez kopan » niedziela 26 sierpnia 2007, 15:59
przez ella » niedziela 26 sierpnia 2007, 16:04
jak pasy ruchu są wyznaczone można jechać dowolnym pasem byle by pasem ruchu.
przez assik » poniedziałek 03 września 2007, 11:24
kopan napisał(a):Ano przeszkadza mi w prowadzeniu auta bo niepotrzebnie kolebie mnie w aucie na boki oraz kursant psuje mi kierunkowskaz poprzez niepotrzebne wyłączanie i włączanie.
Jadę na dwupasmówce na prawym pasie zbliżam sie do skrzyżowania na którym egzaminator kazał skręcić w lewo więc musze zmienic pas natomiast ruch jest na tyle wielki że nie moge wykonać tego manewru co robic w takiej sytuacji jesli nie ma zakazu zatrzymywania sie czy moge zatrzymac sie i oczekiwać az bede mogl wykonac ten manewr ? a jesli jest zakaz zatrzymywania sie to co w takiej sytuacji ? Za wyjaśnienie bardzo dziękuje
przez kamiles » poniedziałek 03 września 2007, 14:13
assik napisał(a):albo dojedziesz tak prawie do skrzyzowania i nie zmienisz po prostu pasa i pojedziesz prosto
przez assik » poniedziałek 03 września 2007, 16:42
kamiles napisał(a):to po prostu się zatrzymujesz i czekasz (zakaz zatrzymywania się nie ma tu nic do rzeczy),
przez kamiles » poniedziałek 03 września 2007, 19:35
assik napisał(a):a wtedy wszyscy z tylu zaczna denerwowac sie i trabic,zrobi sie za nami koreczek
assik napisał(a):az egzaminator powie "utrudnianie i tamowaniew ruchu,wynik negatywny,do widzenia"
assik napisał(a):wtedy po prostu instruktor powiedzial ,ze trudno,pojedziemy prosto...
przez assik » poniedziałek 03 września 2007, 21:28
kamiles napisał(a):[a jak wyjeżdżasz z podporządkowanej i jest koreczek za Tobą, to też się boisz, że bedą trąbic i wyjeżdżasz? chyba wszyscy z tyłu widzą, dlaczego nie jedziesz...
kamiles napisał(a): (mój właśnie tak postąpił i nie mówmy, że to jeden przypadek na milion, bo na pewno to nie będzie prawdą)
przez kamiles » poniedziałek 03 września 2007, 22:34
assik napisał(a):Ot porownal...
assik napisał(a):ci z tylu tez chca wjechac na droge ,wiec sa w takiej samej sytuacji jak ja i tak czy tak musza czekac.
assik napisał(a):Owszem jeden przypadek na milion i na pewno to bedzie prawda
assik napisał(a):Trafiles na wporzadku wyrozumialego egzaminatora-udalo ci sie.
assik napisał(a):Gdyby to bylo takie proste i oczywiste na egzaminie to nie pojawialyby sie tutaj takie posty co robic w takiej sytuacji.
assik napisał(a):dojedziesz tak prawie do skrzyzowania i nie zmienisz po prostu pasa i pojedziesz prosto Jesli egzaminator bedzie czlowiekiem to zrozumie ta sytuacje...a jak nie to najwyzej podepnie to pod blad nie stosowania sie do jego polecenia
assik napisał(a):czy ktos za to oblal kiedys?
przez assik » poniedziałek 03 września 2007, 23:15
kamiles napisał(a):a skąd Ty to wiesz? ile razy zdawałaś egzamin? to jest dopiero wkurzające - nie miałaś jeszcze kontaktu z żadnym egzaminatorem, a już masz wyrobioną opinię... super!
To jeszcze podejdź do egzaminu z nastawieniem, że egzaminator to na pewno świnia i obleje mnie za pierdołę (chyba przestaję się dziwić egzaminatorom, którzy nie chcą się udzielać na forum)
nie uważam, że to iż zdałam egzamin, powinnam rozpatrywać w kategoriach: "udało się"
A jeśli uważasz, że każdy egzaminator jest złośliwy
przez kamiles » poniedziałek 03 września 2007, 23:47
assik napisał(a):W przeciwienstwie do ciebie licze sie z opinią innych stad moje obiektywne spojrzenie
assik napisał(a):A ty oczywiscie musisz sie buntować w imie tylko tego ,zeby mi zaprzeczyc.
assik napisał(a):No coz,nie ma to jak czytanie ze zrozumieniem...napisalam ,ze UDAŁO CI SIĘ z trafieniem na wyrozumialego egzaminatora,wiec nie przekrecaj moich slow,bo tak ci jest wygodniej.
assik napisał(a):Chyba nie powiesz ,ze wszyscy egzaminatorzy są swietni,wporządku,wyrozumiali ,a nawet mili.Owszem zdarzaja sie takie przypadki jako nieliczne-tez pare osob chwalilo swoich egzaminatorow o czym tez czytalam.
assik napisał(a):Owszem jeden przypadek na milion i na pewno to bedzie prawda Trafiles na wporzadku wyrozumialego egzaminatora
assik napisał(a):O WORDach tez mam swoje zdanie -same gbury ,a przynajmniej u mnie-w rejestracji i kasie traktuja czlowieka jak smiecia ,ktore trzeba sie jak najpredzej pozbyc.
przez wiesniak » wtorek 04 września 2007, 01:05
assik napisał(a):licze sie z opinią innych stad moje obiektywne spojrzenie po przeczytaniu wielu postow na roznych forum i relacji zdajacych.Nie wzielam sobie opinii o egzaminatorach z nikąd.Po prostu duzo czytam i slysze.
przez assik » wtorek 04 września 2007, 03:09
kamiles napisał(a):[
Wiesz, co jest największym Twoim problemem? GENERALIZOWANIE
O WORDach tez mam swoje zdanie -same gbury ,a przynajmniej u mnie-w rejestracji i kasie traktuja czlowieka jak smiecia ,ktore trzeba sie jak najpredzej pozbyc.
wiesniak napisał(a):Ale pewnie zaraz powiesz, że czytałaś dużo postów i odwołania nie ma co składać, bo można sobie tylko zaszkodzić :D.