Tak na dobre podsumowanie roku 2007, mojego ponad rocznego stażu z prawem jazdy i 35000 kilometrów postanowiłem opisać 7 typowych i mniej typowych sytuacji na drogach.
1. Problematyczny przejazd przez skrzyżowanie równorzędne.
Kierowcy głupieją na widok żółtego trójkąta krzyżem w środku.
Mniej więcej miesiąc po zrobieniu prawa jazdy zostałem prawie staranowany przez terenowego landrovera którego kierująca się zupełnie pogubiła na skrzyżowaniu kilińskiego z dąbrowskiego w Łodzi.
Przejeżdżam tam prawie codziennie i prawie codziennie z duszą na ramieniu.
Ludzie - nie przepuszczajcie na siłę tych których macie z lewej! Wprowadza to tylko zamieszanie!
2. Wyprzedzanie na pasach.
Standardowo do bólu - ja się zatrzymuję przed przejściem na które włazi emerytka, a kierowca jadący lewym pasem przejeżdża jej po nogach...
3. Zielona strzałka.
Zatrzymuję się przed strzałką w celu sprawdzenia, czy nikt mi nie włazi pod koła a w bagażniku próbuje zaparkowac mi polonez.
4. Do czego służy pas do rozpędzania?
Ano do tego, żeby na jego końcu się zatrzymać i wjechać jak droga zrobi się wolna.
Na autostradzie jadę ponad 140km/h a jakiś faciu w daewoo Tico wjeżdża mi z prędkością 20km/h na mój pas.
Lewym pasem pruje zboczeniec w audi a ja mam test z hamowania awaryjnego na mokrej jezdni.
Tylko w jednej sytuacji miałem większego stracha.
5. Oświetlenie obowiązkowe.
Miesiąc temu, autostrada A4, okolica 18 wieczorem.
Nagle z ciemności wyłania się nieoświetlony Fiat Tipo grzejący ponad setką.
Na bramce się nim zaopiekowali.
6. Uwaga na ptaki.
Koniec sierpnia - wypad do Wiednia. Nasz rodak na autostradzie w Czechach próbuje nie rozjechać bażanta.
Oczywiście wpada w poślizg na bażancie i rozsmarowuje go na odcinku 200 metrów.
7. Elki zabijają.
Koniec sierpnia. Mój pierwszy samochód kończy żywota staranowany bocznie przez Elkę.
6. Pandada
A jednak kurs jazdy się przydaje.
Dziękuje mojemu instruktorowi który podpowiedział mi co zrobić w przypadku poslizgu.
Listopad, mokro, liście na jezdni.
Kierowca Pandy przede mną postanowił skręcić bez sygnalizowania manewru, a ja nie zachowałem odpowiedniej odległości.
Hamulec i próba ominięcia, a samochód jedzie nadal prosto - poślizg. Po puszczeniu hamulca udało mi się wpakować auto na torowisko tramwajowe a nie do bagażnika Pandy.
7. 2 punkty karne.
Nigdy nie wyprzedzaj oznakowanego radiowozu - nigdy xD
Jutro jadę do Zakopanego.
Wszystkim życzę szczęśliwego Nowego Roku i módlcie się za moją szczęśliwą podróż.