Najgłupszy powód oblania egzaminu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Najgłupszy powód oblania egzaminu

Postprzez michael146 » niedziela 09 grudnia 2007, 18:06

Jak wyżej, wpisujcie tu najdziwniejsze powody oblania egzaminu...nie mam na mysli, ze Wy cos dziwnego zrobiliscie, tylko czego egzaminator się doczepił:

Oto moje trzy typy, które teraz sobie przypominam:
1.
-Kursant jedzie podczas egzaminu..
Egzaminator: Czy pan żuje gume?
Kursant : nooo..tak..
Egzaminator : dziękuję, zawracamy do ośrodka

2.
Mama przyjaciółki odpaliła samochód a nie zapięła pasów. Zrobiła to oczywiście po odpaleniu samochodu, lecz egzaminator to uznał za karygodny błąd.

3.
Pytanie egzaminatora: Jaka żarówka jest używana w światłach mijania?
Kursant: nie mam bladego pojęcia.
Egzaminator : Oblała Pani.
michael146
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 08 grudnia 2007, 17:01

Postprzez michael146 » niedziela 09 grudnia 2007, 18:37

Co do pierwszego to nie jest to super pewne źródło, ale pozostałe dwa są pewne na 101% :)
Takie są Polskie realia. Myslisz, ze jak pojdziesz do kierownika Word-u to juz po sprawie? wszystko załatwione?

Inny przypadek, miesiąc temu, chłopak jechał w katowicach na egzaminie. Było na drodze którą jechał ograniczenie do 20km/h. Znak ten był umiejscowiony na rogu skrzyżowania z wąską drogą podporządkowaną. Prawdopodbnie jakiś ciężarowy samochód wjechał i go obrócił o ponad 90 stopni. Chłopak pomyslal, ze jest to znak dla wjezdzających na tę wąską uliczką. Został oblany za przekroczenie prędkosci.
Napisał odwołanie, załączył zdjęcia tego miejsca. I co? I g.wno;/
michael146
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 08 grudnia 2007, 17:01

Postprzez ella » niedziela 09 grudnia 2007, 18:54

Oto moje trzy typy, które teraz sobie przypominam:

A oto moje które gdzieś tam wyczytałam :D

1. Egzaminator - który raz pan zdaje
kursant-pierwszy
egzaminator - no to pan nie zda

2. Egzaminator - ile metrów ma ten łuk?
kursant- nie wiem
egzamiantor - oblał pan


I w ten sposób powstają piękne mity o egzaminatorach :D Można książkę napisać.
Czemu ma służyć ten temat?
Chyba podniesieniu poziomu stresu przyszłym zdającym.
Wystarczy chyba poczytać relacje z egzaminów, żeby zobaczyć jak jest na egzaminie i za co ludzie oblewają.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AgaA » niedziela 09 grudnia 2007, 19:23

napisałam to z uśmiechem. raczej brak kultury to nie powód by oblać.... no gdyby na egzaminie ktoś co chwila rzucał wiąchy, trąbił itd to rozumiem ze brak kultury jazdy no to jeszcze może być powodem oblania, ale żucie gumy?
a zgadzam się z odstresowywaniem i myśleniem, też to słyszałam :]
a nauczyciele sie czepiają żucia gumy na lekcjach... chociażby na klasówkach daliby pożuć (bo wtedy nic sie nie mówi) ;-)
05.06.2007 - początek kursu
27.11.2007 - zdałam :D (3 podejście)
AgaA
 
Posty: 73
Dołączył(a): sobota 30 czerwca 2007, 13:24
Lokalizacja: WPR

Postprzez ella » niedziela 09 grudnia 2007, 19:41

No to spisujemy dalej mity.

Kursant wsiada w czapce do samochodu
Egzaminator- w czapce pan chce jeździć?
Kursant- Tak
Egzaminator- dziękuję oblał pan. Jest pan zagrożeniem na drodze.

Kursantowi skręcił sie pas jak go zapinał. Zaczyna jazdę po łuku a egzaminator- oblał pan za złe przygotowanie się do jazdy.

Egzaminator odląda dowód i mówi - no ale tutaj w dowodzie nie ma pan wąsów więc nie wiem czy pan to pan. Proszę zgolić wąsy i przyjść ponownie.


Mity spisane z innych forów, najwięcej można wyczytać na gazeta.pl
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez tom634 » niedziela 09 grudnia 2007, 20:04

Dodam wyjazd z ośrodka bez włączonych świateł mijania.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez chupacabra » niedziela 09 grudnia 2007, 20:09

Na placu sa takie 3 luzno stojace pacholki - dobicie do niech przy wyjezdzie to oblane :)
Obrazek
chupacabra
 
Posty: 358
Dołączył(a): poniedziałek 16 lipca 2007, 16:38

Postprzez michael146 » niedziela 09 grudnia 2007, 20:18

W sumie w temacie sam prosiłem o powodu sztucznie wymyslone przez egzaminatorów, ale przypomniały mi się teraz dwie dosyć ciekawe sytuacje.

1. Zapalony silnik, dziewczyna sprawdza wsteczny, wrzuca bieg, i wysiada z samochodu:D

2. Sprawdzanie światła stop, kolejna dziewczyna wciska hamulec i wysiada i biegnie do tyłu.

I proszę, zeby zadna dziewczyna mnie teraz nie zalewała postami o dyskryminacji:P ja po prostu piszę konkretny przykład, a akurat w tych sytuacjach to dziewczyny były w roli głównej. Co nie oznacza, ze facet nie popełni takiego błędu w stresie:)
michael146
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 08 grudnia 2007, 17:01

Postprzez jjaacc » niedziela 09 grudnia 2007, 21:12

Co prawda egzamin był pozytywny, ale sytuacja zabawna i pasuje do tego wątku.
Przychodzi kursant w okularach na egzamin. Egzaminator sprawdza dokumenty i mówi.
-Okulary!?
Kursant zdziwiony.
-mam.
Ale w zaświadczeniu pan nie ma.
-to nie mogę prowadzić w okularach, to są anty refleksy (czy coś takiego)?
-Skoro nie ma w zaświadczeniu to proszę zdjąć.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez tom9 » niedziela 09 grudnia 2007, 23:41

jazda bez swiatel
na zaciagnietym recznym
z niedomknietymi drzwiami
jazda z awaryjnymi
jazda na przeciwmgłowych
jazda z wlaczonym przyciskiem city
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Johnny___ » poniedziałek 10 grudnia 2007, 18:13

Egzaminowany: Ma Pan za nisko zagłówek.
Egzaminator: yyyy Nooo, rzeczywiście, dlaczego nie powiedział mi Pan o tym przed wyjazdem z ośrodka? Dziekuję Panu. Przesiadamy się!
;)
Johnny___
 
Posty: 6
Dołączył(a): sobota 18 sierpnia 2007, 16:12

Postprzez Nint » sobota 12 stycznia 2008, 02:37

tutaj pasuje mój dzisiejszy egzamin.

Aja nie zdałam. Runda pierwsza.
Mialam testy i praktyke jednego dnia.
testy na 0 błędów, bardzo sympatyczny egzaminator - myślałam że tacy wygineli ;)

Praktyka, byłam 3. Gdy nadeszła moja kolej egzaminator poprosił mnie o otworzenie maski i pokazanie plynów. Ledwo tą maske otworzyłam, bo nie moglam znaleźć tego dinksa po ciemku [godz 18 placyk oświetlony latarniami] , pokazałam wszystko pięknie. Teraz światła. Pokazałam moim zdaniem wszystkie.
Egzaminator : Wszystko?
Ja: tak
Egz: napewno?
Ja: no chyba tak :)
Egz: a pokazałaś awaryjne.
Ja : (naciskajac guzik i wychodzac sprawdzic) taaak :D
Zaliczył.

Łuk. Do przodu poprawnie, do tyłu mi przystanął ale jeszcze w kopercie, udawał że nie widział -w każdym razie zaliczył już za pierwszym razem.

Ruszanie z recznego. [mamy taka rampe wybudowaną, ona jest drewniano metalowa dość stroma i śliska] Za pierwszym za slabo zaciągnełam reczny i samochód sie zsunął, chcac pokazać, że ucze sie na swoich błędach zaciągnełam go tak mocno, że... nie umiałam go spuścić. Niby fajnie i śmiesznie ale gdy szarpiąc sie z tym paskudztwem myślałam, że przez taka głupote którą umiem bede czekać kolejne 2 miesiace ... nie było mi do śmiechu. Najpierw chciałam go tak puścić żeby jeszcze ruszyć, potem juz mialam to w dup*e, chciałam poprostu nie zrobic sobie wstydu prosząc o pomoc. To bylo chyba najgorsze uczucie jakie miałam w samochodzie. W koncu sie udało ale samochód sie zsunął, bo nawet nie próbowałam ruszyć. Chciałam wysiaść i iść do domu. A egzaminator ku mojemu zdziwieniu dał mi jeszcze jedną próbę, " Panno Anno, jeszcze raz " Ale byłam już tak roztrzęsiona i do tego stopnia miałam dosyć ,że znowu sie nie udało. Wsiadł do samochodu [z tej rampy i tak musiałam zjechać wiec i tak musiałam ruszyć z recznego] oczywiście od razu sie udało.
Na koncu gdy wypisywał mi protokół to powiedział "widzi Pani, przez Panią teraz będę musial jeździć z jakimś pryszczatym facetem a nie śliczna brunetką" potem jeszcze go pytałam co mam zrobic z ta kartka on na to "nic, moze Pani wyrzucić ale.. tam jest mój numer telefonu zapewniłam ze nie wyrzuce , on podziękował i powiedzial, że sie troche cieszy ze nie zdałam, bo bedzie mógł mnie zobaczyć poraz kolejny choćby przelotem [facet mial z 50 lat jak nic ]happy

Mimo oblania mam bardzo pozytywne odczucie co do tego egzaminu.
Nint
 
Posty: 16
Dołączył(a): sobota 05 stycznia 2008, 23:31

Postprzez martsz » sobota 12 stycznia 2008, 10:30

Nie wiem czy to najgłupszy powód, ale...
Dała się Pani wyprzedzić:
1. Kumpela jedzie prosto, zupełnie spokojnie, nagle egzaminator: Dała się Pani wyprzedzić na podwójnej ciągłej. Proszę się zatrzymać. :?: Miałm z tego niezły ubaw do czasu...
2. Przejazd do zawracania - stoję pięknie po prawej stronie (żeby zająć prawy pas), obok mnie inny kierowca te ż się czai, a tu nagle z prawej po pasie zieleni przejeżdża jakś szleniec. Wynik egzaminu - negatywny.
(2007-10-23) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
martsz
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 23 października 2007, 12:01

Postprzez Navy » sobota 12 stycznia 2008, 10:33

Egzaminator zaciągnął ręczny dosłownie na 1 ząbek tak że paliła się kontrola ale auto normalnie jechało - zdający nie zauważył...dalej już wiadomo
06.VII 2007 - Rozpoczęcie Kursu
29.VII 2007 - Pierwsza jazda
22.XI 2007 - Egzamin Torytyczny (+)
04.I 2008 - Egzamin Praktyczny (+)
10.I 2008 "Przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne."
Navy
 
Posty: 9
Dołączył(a): piątek 11 stycznia 2008, 22:23

Postprzez Nint » sobota 12 stycznia 2008, 16:07

strasznie żałuje. Koleś ewidentnie chciał może nie tyle żebym zdała ale żebym wyjechała na miasto. Był najsympatyczniejszym czlowiekiem jakiego spotkałam w WORD , licząc nawet egzaminowanych. Żartował, uśmiechał sie, pomagał mi . Udawał ze nie widzi jak mi na łuku przystanął samochód, dał mi 3 próby na ręcznym i jestem pewna że gdybym poprosiła to dostala bym 4. Ale juz miałam dosyć. Najgorsze jest to że ja wiem że akurat ten manewr UMIEM. Ale jak mi nie wyszło poraz pierwszy a potem sie z tym musiałam szarpać to już czułam sie jak idiotka.
Nint
 
Posty: 16
Dołączył(a): sobota 05 stycznia 2008, 23:31

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości