Sposoby na dupowisielców

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez tom9 » piątek 18 stycznia 2008, 13:43

ja mam swoje zdanie i je nie zmienie.
gdy widze ze komus za mna sie spieszy daje mi to znac w dosc normalny sposob przyspieszam i go puszczam, tego samego oczekuje od innych samochodow, a nie zwalniania do 20 km/h :?
Jakbym takiego znalazl na drodze i choc troche daloby sie go sprowokowac to i ja kultury bym go nauczyl. Nowy zderzak i mnie sie przyda czemu nie.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez cman » piątek 18 stycznia 2008, 15:37

mat4u napisał(a):ale no przypuscmy jest duzy ruch jedziesz 70 za wlasnie jakims tirem to musisz mu na dupie siedziec zeby go wyprzedzic..... innej rady nie ma MUSISZ........

Owszem, jak się nie potrafi wyprzedzać, to takie wiszenie faktycznie może być jedynym sposobem, żeby JAKOŚ w końcu wyprzedzić...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mat4u » piątek 18 stycznia 2008, 17:16

twierdzisz ze cos nie tak z moim wyprzedzaniem?? nie wiem po jakich ty drogach jezdzisz ale ja po takich ze inaczej nie wyprzedzisz........... czlowieku ja najczesciej jezdze E-75 LODZ GDANSK 100 km tej drogi............ w niedziele rano mozna sobie pozwolic na spokojne wyprzedzanie........ ale nie w innym wypadku........... jaki wg ciebie jest najlepszy sposob na wyprzedzanie?? 3 km pasa z przodu i z tylu wolnego?? czy jak.... bo widze zyjesz na jakims innym swiecie
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez BOReK » piątek 18 stycznia 2008, 17:39

Cman ma rację, wiszenie na tyłku to nie jest technika wyprzedzania. Owszem, w innej sytuacji ktoś się może wcisnąć, ale gdy z tyłu jest w miarę czysto, technika jest prosta:
- jedziesz w pewnym odstępie za samochodem,
- gdy nadarza się okazja, rozpędzasz się i dopiero wtedy zmieniasz pas, jeśli dalej jest wolne,
- mijasz faceta przy znacznie większej różnicy prędkości, przez co na lewym pasie jesteś znacznie krócej,
- chowasz się i po krzyku.

W wyprzedzaniu ze zderzaka zanim się rozpędzisz jak trzeba, to chwila mija. No ale kogoś, kto jeździ tak często i wie lepiej, się nie przekona. Powodzenia i żałuję, że nie wiem, czym jeździsz - pewnie miałbym się na baczności widząc z daleka.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez pcuryllo » piątek 18 stycznia 2008, 20:20

BOReK napisał(a):- jedziesz w pewnym odstępie za samochodem,
- gdy nadarza się okazja, rozpędzasz się i dopiero wtedy zmieniasz pas, jeśli dalej jest wolne,
- mijasz faceta przy znacznie większej różnicy prędkości, przez co na lewym pasie jesteś znacznie krócej,
- chowasz się i po krzyku.


Bardzo dobrze to zostało opisane, natomiast nie rozumiem dlaczego wiele osób tego nie rozumie. Najbardziej irytujące jest to jak kierowcy zawodowi, którzy powinni mieć trochu rozumu, stosują metodę mat4u. Taka metoda jak przedstawił mat4u jest dobra, ale dla osobówek które mają silniki o mocy powyżej 130 KM.
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez kamiles » sobota 19 stycznia 2008, 00:53

wiesniak napisał(a):Taka stłuczka pociąga za sobą następujące nieprzyjemności:
- stłuczka sama w sobie,
- rozwalony samochód,
- wizyta w zakładzie ubezpieczeniowym, które z definicji kasy wydawać nie lubi,
- zostawienie samochodu na czas nieokreślony w warsztacie,

Do tego nerwy i stracony czas. Jak dla mnie to trzeba być co najmniej nienormalnym, żeby się z tego wszystkiego cieszyć...

No nareszcie jakiś normalny głos! Czytając niektóre Wasze wypowiedzi można odnieść wrażenie, że jeździcie starymi trupami, które potrzebują reanimacji (trochę brutalnie? - no, może, ale co mi tam :wink: ). Ja mam w nosie to, że wyremontują mi auto na czyjś koszt - moje auto remontu nie potrzebuje, więc nie uśmiecha mi się taki interes! Dlaczego więc, mat4u, miałabym się cieszyć z tego, że ktoś mi zaparkował w bagażniku?
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez mat4u » sobota 19 stycznia 2008, 15:21

borek pcuryllo zrozumcie ze jak ja zostawie miejsce na rozpedzenie sie itp to ktos mi sie wbije w to miejsce i bede caly czas spychany dalej i nie wyprzedze nikogo..... jesli moge to robie tak jak wy..... ale czasem sie NIE DA!!!! trudno to zrozumiec?
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez BOReK » sobota 19 stycznia 2008, 16:26

No, jak piszesz w taki sposób, jakby ci ciśnienie przy klawiaturze skakało, to wyglądasz na robiącego tak w kółko :D. Dlatego pisałem, że metoda działa tylko gdy wiemy, żę żaden cwaniaczek się nie przytrafi, chociaż oni zwykle się wcisną i za parę sekund wyprują dalej.

Ja jednak wolę już puścić cwaniaka zamiast ewentualnie wjechać komuś w bagażnik.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez pcuryllo » sobota 19 stycznia 2008, 16:31

"lepiej 10 min później, niż 40 lat za wcześnie"
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez ella » sobota 19 stycznia 2008, 19:44

mat4u napisał(a):siedze mu na dupie w takiej odleglosci ze wiem ze zdolam wychamowac.... i tyle ci powiem...... a widze jestes z tych co poboczami chyba jezdza.....
_________________
zdane prawko 08.12.2007r
Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne. 14.12.2007
odebranie prawka 20.12.2007
teraz.... juz jazda- wchodzi w krew


No to pogratulować ......niecały miesiąc prawko a juz taka praktyka.....uważaj, żebyś się nie pomylił.

Dwa dni temu chłopak w Twoim wieku też myślał, że wie kiedy zdąży a kiedy nie......wynik .....ofiara śmiertlena....a teraz będzie go miał na sumienu do końca życia.
Więc nie licz na to, że zawsze zdołasz zahamowac. Nie ma nic gorszego jak pewność.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » niedziela 20 stycznia 2008, 18:03

zbyt duża pewność siebie jest gorsza od braku umiejętności,
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez arbuz666 » niedziela 20 stycznia 2008, 18:59

Zdecydowanie gratuluję wyobraźni twórcom pomysłów z hamowaniem przed nosem. Jadąc 120 kph dostaje się takiego kopa w bagażnik (prawie nigdy nie będzie to udeżenie centralne), że !GWARANTUJĘ! nie będzie szans na opanowanie tego poślizgu przy umiejętnościach 2-3 letniego kierowcy, a co dopiero jeżdżącego 2 miesiące. Zaraz ktoś wyskoczy: HA, JA UMIEM KONTROWAĆ POŚLIZGI, BO SIĘ UCZYŁEM. Guzik. Uczyłeś się w warunkach kontrolowanych, spodziewałeś się poślizgu albo nawet sam go wywoływałeś. W przypadku udeżenia dochodzi element zaskoczenia. Jeszcze jak dołożyć przeniesienie masy spowodowane wcześniejszym hamowaniem, to tylko się modlić, żeby nikt nie jechał z przeciwka i nie było drzew w pobliżu.

Następnym razem jak przyjdą komuś takie DURNE pomysły z hamowaniem, żeby postraszyć kogoś z tyłu, niech pomyśli, że może się zabić, albo w trochę lepszym przypadku mieć na sumieniu tego co wjechał w bagażnik i nie opanował samochodu. A sumienie nie da spokoju - usprawiedliwienie, że robiłem to aby się odczepił będzie niczym w porównianiu z czyjąś śmiercią.
arbuz666
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 18:46

Postprzez mat4u » niedziela 20 stycznia 2008, 19:42

dobra to ja juz lepiej umilkne :( dostalem juz paskiem od was..... :P starczy starczy..... a to ze mam miesiac prawko nie oznacza ze nie jezdzilem jak go nie mialem.... no nie mowie tez ze jezdzilem.......... ale dobra niech wam bedzie.... sprobuje cos z tym zmienic........ :roll:
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Sławek_18 » niedziela 20 stycznia 2008, 23:06

czyli wygląda na to, że można zamknąć temat. Dziękuje.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » niedziela 20 stycznia 2008, 23:46

Ta, jestem za.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości