Jakie pytania może zadać egzaminator przez jazdą?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez sweet-she » wtorek 08 stycznia 2008, 15:51

Pytania egzaminatorów, o których słyszałam:

- który pojemnik pod maską nie ma zaznaczonego poziomu minimalnego?
odp. pojemnik z płynem do spryskiwacza

- dlaczego światło cofania jest barwy białej?
odp. oświetla to co jest za pojazdem i jest widoczne dla innych

- dlaczego światło tylne przeciwmgłowe jest barwy czerwonej?
odp. bo jest najlepiej widoczne we mgle
Anusia :)

Egzamin 17.01.2008
teoria +, plac +, miasto +
Odbiór dokumentu 28.01.2008

Obrazek
sweet-she
 
Posty: 29
Dołączył(a): wtorek 08 stycznia 2008, 13:21
Lokalizacja: Bydgoszcz/Grudziądz

Postprzez Ciechu » środa 09 stycznia 2008, 21:01

Sytuacja z egzaminu kolegi WORD Warszawa (Odlewnicza):

Egzaminator: "Co Pan by Pan zrobił w przypadku niewystarczającej ilości oleju?"
Kolega: "No pewnie starałbym się to jakoś napełnić."
Egzaminator: "Nie. Pojechał by Pan do mechanika"

Mi z kolei egzaminator zadał pytanie zanim jeszcze wyszliśmy z ośrodka:

Egzaminator: "Czemu ten Pański dowód taki opalony?"
Ja: "A była taka mała przygoda."

Dowód osobisty mi się sfajczył trochę w jednym z narożników :P
Obrazek
07.12.2007 - Zdane za 1 razem! :)
Avatar użytkownika
Ciechu
 
Posty: 30
Dołączył(a): niedziela 09 grudnia 2007, 15:05
Lokalizacja: Stolica

Postprzez Ad_aM » środa 09 stycznia 2008, 21:26

sweet-she napisał(a):- dlaczego światło cofania jest barwy białej?
odp. oświetla to co jest za pojazdem i jest widoczne dla innych



I pytanie dodatkowe: Kto je wymyślił??


Odp.: Adolf Hitler :D
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Mycha » piątek 11 stycznia 2008, 10:17

Mi wczoraj zadał dziwne pytanie: co bym zrobiła, gdyby światła stopu się nie świeciły. Bałam się odpowiedzieć, że wymieniła żarówkę, bo nigdy tego nie robiłam i nawet nie wiem dokładnie jak to tam działa :D Powiedziałam, że nie wiem... A później, że na pewno bym nie jechała :D
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez erwinam » sobota 19 stycznia 2008, 12:43

Mi egzaminator zadał takie pytanie (po pokazaniu elementów pod maską) - " To teraz pani sobie wybierze jeden z płynów , oprócz płunu do spryskiwaczy i omówi mi kiedy i w jaki sposób może pani uzupełnić ten płyn" Normalnie zamurowało mnie, ale myśle nie dam się i mu tłumacze ze doleje jeżeli poziom płynu bedzie poniżej minimum , ale on mówi że za maqło i dalej "mota" mnie, w końcu mysle powiem mu podobnie jak się sprawdza olej , Powiedziałm , to co na początku i dodałam , że samochód musi stac na równej powierzchni , i musi być zimny , Wtedy powiedział , że to już mu wystarczy , a ja oddetchnełam:) :D
Avatar użytkownika
erwinam
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 20:44
Lokalizacja: Chełm

Postprzez Nint » sobota 19 stycznia 2008, 15:36

mnie sie pytał czy pierścionek to zaręczynowy :)
Nint
 
Posty: 16
Dołączył(a): sobota 05 stycznia 2008, 23:31

Postprzez daGA » sobota 19 stycznia 2008, 17:24

he he mnie sie pytano czy ja to ja :P
<nie chciałam pokazac dowodu osobistego>

ale sytuacja mnie zmusiła :P
"Nigdy nie pozwól, by strach przed działaniem wykluczył Cię z gry..."
Avatar użytkownika
daGA
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 19 stycznia 2008, 00:05

Postprzez And1@ » sobota 19 stycznia 2008, 20:33

Sytuacja 1:

Egzaminator pyta się zdającej jak sprawdzi olej.
Kursantka: Bagnetem, o tym!
Egzamin: Proszę Pani bagnet to na powstaniu!!! :lol: :lol: :lol:

Sytuacja 2: (bardziej dowcip)

Egzaminat: Jak sprawdzi Pani poziom oleju w silniku?
Kursantka: No tym "bagnetem"
E: Proszę wyjąc
K: wyjęła
E: I co dalej z nim robimy
K: Moment zawahania......Trzymając bagnet, odkręcam korek wlewu oleju...
E: STOP!!! Boże kto Panią uczył??
K: Wbrew pozorom bardzo dobry instruktor

Z idiotyzmów:

To kiedyś zapytał się dziewczyny jakie światła włączy na pustyni?? :roll:

Często pytają się także o sposób sprawdzenia świateł stopu, bez pomocy nikogo :lol:
Avatar użytkownika
And1@
 
Posty: 128
Dołączył(a): wtorek 05 grudnia 2006, 17:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dariex » niedziela 20 stycznia 2008, 01:35

sweet-she napisał(a):
- który pojemnik pod maską nie ma zaznaczonego poziomu minimalnego?
odp. pojemnik z płynem do spryskiwacza



Miska olejowa tez nie ma zaznaczonego poziomu ;)
min i max poziom oznaczony jest na wskazniku bagnetowym ;)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez liq » niedziela 20 stycznia 2008, 23:02

Mnie na 1 podejściu zapytał na samym początku
' który raz ' ? Odpowiedziałem, że pierwszy...i długo nie pojeździłem ;)
liq
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 14 listopada 2007, 16:54

Postprzez Morsmorde » środa 23 stycznia 2008, 13:07

Czyli za bardzo nie ma się co chwalić z tym który raz się podchodzi??Ja w ten piątek mam pierwszy egzamin z jazdy bo testy zdawałem osobno.A najlepsze jest to że ponad 2 miesiące nie byłem za kółkiem i mój instruktor ma wolne :?
Morsmorde
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 23 stycznia 2008, 03:49
Lokalizacja: Tam gdzie samochody nie jeżdżą:)

Postprzez esteban » czwartek 24 stycznia 2008, 20:01

Sytuacja wydarzyła się bodajże w WORD w Katowicach (to tą historią uprzedzano mnie bym podchodząc do egzaminu zwracał uwagę na najmniejsze pierdoły).
Pewien koleś wszystko ładnie pokazał (płyny, światła), siedzą na placu w aucie i egzaminator pyta czy jest gotowy do jazdy, odpowiedź padła tak. Egzaminator ponowił pytanie dwukrotnie jeszcze i otrzymał odpowiedzi twierdzące. Egzamin oblany- kierowca nie zapiął pasa.
Co ciekawe nie rozpoczął jazdy ani nic więcej (przecież możliwe że po poleceniu ruszania odruchowo by go zapiął, ale skoro odpowiedział ze jest gotowy a zapiętego nie miał to go uwalono)
Przy moim egzaminie natomiast żadnych pytań w zasadzie nie było, jedynie polecenia (proszę pokazać to, tamto itp., spytał jedynie jakie światła się świecą kiedy sam wrzucił wsteczny i nacisnął hamulec). Poza tym był bardzo ok.
esteban
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 24 stycznia 2008, 17:10

Postprzez kamiles » czwartek 24 stycznia 2008, 20:40

esteban napisał(a):(...) tą historią uprzedzano mnie bym podchodząc do egzaminu zwracał uwagę na najmniejsze pierdoły (...) Egzamin oblany- kierowca nie zapiął pasa.

I uważasz, że oblał za "pierdołę"?
esteban napisał(a):(...) nie rozpoczął jazdy ani nic więcej (przecież możliwe że po poleceniu ruszania odruchowo by go zapiął, ale skoro odpowiedział ze jest gotowy a zapiętego nie miał to go uwalono)

Został "uwalony" na własne życzenie - nie byl przygotowany do jazdy i tyle.
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez nessa » czwartek 24 stycznia 2008, 22:04

tez tak sądzę, bo przygotowanie do jazdy powinno nastąpić przed włączeniem silnika, a zapięcie pasów "odruchowo" po włączeniu samochodu to nie jest to samo. wczoraj mialam podobna sytuacje, przywitalam sie z egzaminatorem, prosil abym przygotowala sie do jazdy, potem omowilam zbiorniki, swiatla i egzaminator wsiadl za kółko i ustawił samochód na łuku. kiedy po nim wsiadłam, automatycznie raz jeszcze sprawdziłam wszystko, co powinno być przygotowane do jazdy, bo niejednokrotnie zdarzało się, że egzaminatorzy zmieniali ustawienia lusterek bądź włączali jakieś niepotrzebne światła i na tym ludzie oblewali.
egzamin praktyczny: 23 stycznia 2008
ZDAŁAM za pierwszym razem !!!

"Wiraż" Strzelce Opolskie --> Polecam !
Avatar użytkownika
nessa
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 24 stycznia 2008, 00:03
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Postprzez esteban » czwartek 24 stycznia 2008, 22:10

kamiles napisał(a):
esteban napisał(a):(...) tą historią uprzedzano mnie bym podchodząc do egzaminu zwracał uwagę na najmniejsze pierdoły (...) Egzamin oblany- kierowca nie zapiął pasa.

I uważasz, że oblał za "pierdołę"?
esteban napisał(a):(...) nie rozpoczął jazdy ani nic więcej (przecież możliwe że po poleceniu ruszania odruchowo by go zapiął, ale skoro odpowiedział ze jest gotowy a zapiętego nie miał to go uwalono)

Został "uwalony" na własne życzenie - nie byl przygotowany do jazdy i tyle.


Ludzie proszę czytajcie ze zrozumieniem. Czy choćby w jednym słowie napisałem że oblał za pierdołę. Napisałem że uprzedzano mnie bym zwracał uwagę na najmniejsze pierdoły!!!
Natomiast co do tego że nie był przygotowany do jazdy. Sądzę że decyzja o niezdaniu była przedwczesna. To czy był czy nie przygotowany do jazdy można było jednoznacznie stwierdzić gdyby jazdę rozpoczął z niezapiętym pasem. Czy tak by postąpił- tego już się nie dowiemy. Wspominałem przecież że przed jazda mógł pas zapiąć. Odpowiedź że jest gotowy nie jest jednoznaczna z tym że tego pasa by nie zapiął.
Analogicznie można było by oblać kogoś że jest gotowy do jazdy a kluczyka do stacyjki jeszcze nie włożył. No bo przecież powinien być tam wetknięty zanim go przekręcimy
esteban
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 24 stycznia 2008, 17:10

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 21 gości