Kolizja prośba o opinie.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Adex » niedziela 16 marca 2008, 02:25

kamiles napisał(a):A skoro był kierunkowskaz, to nie trzeba być jasnowidzem, żeby wiedzieć, co kierowca planuje zrobić. A jeśli się jednak nie rozumie, to może lepiej schować prawko głęboko do szuflady...


A jeśli się nie wie, że przed wykonaniem manewru skręcania należy się upewnić czy ktoś nie podjął wcześniej manewru wyprzedzania lub omijania również powinien schować prawko głęboko do szuflady
Posiadane kategorie:
kat. B - 06.06.2000 r.
kat. C- 15. 11.2007 r.
kat. C+E - 13.03.2008 r.
Adex
 
Posty: 70
Dołączył(a): wtorek 11 grudnia 2007, 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez kamiles » niedziela 16 marca 2008, 02:45

cwaniakzpekaesu napisał(a):Jeśli gościu zaważyłby cos niepokojącego z pewnością by się powstrzymał od wyprzedzania...

w kontekście tego, co powiedziałam wcześniej - niekoniecznie
cwaniakzpekaesu napisał(a):Ta kobieta za kierownicą powinna powstrzymac sie od jazdy widząc wyprzedzającego ją debila... jakikolwiek by to debil nie był. Jej - mając na uwadze prędkość - łatwiej było zatrzymac pojazd i zapobiec zderzeniu! Debil - byc może chciał uniknąć zderzenia - ale mu się nie udało!

Załóżmy, czysto teoretycznie, że tak było i kobiecie łatwiej było zapobiec kolizji, ale tego nie zrobiła. Czy to oznacza, że wyprzedzający debil jest (cytując scorpio44) "chemicznie wybielony" i występuje w roli ofiary? Bynajmniej. Jest co najmniej współwinny tej kolizji.

Adex przeczytaj może najpierw cały wątek, a potem się wypowiadaj.
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez kopan » niedziela 16 marca 2008, 08:35

Szkoda dyskusji.
Cwaniak raz twierdzi tak a w identycznym przypadku twierdzi siak.

Twierdzi:
Ktoś pojechał bez kierunkowskazu na skrzyżowaniu drogą z pierwszeństwem w lewo (pierwszeństwo łamane) z podporządkowanej wyjechał ktoś i ten bez kierunku się wrył w tego z podporządkowanej.
Cwaniackie rozstrzygnięcie:
Winny ten z podporządkowanej bo pierwszeństwa nie ustąpił, ten co się wrył ukarany za nie mienie kierunkowskazu.

Gdyby ten sam standard cwaniackiej interpretacji zastosować do sytuacji z tego wątku to:
Pani pojechała w lewo bez kierunkowskazu bo pierwszeństwo miała a pan w nią wycedził.
Winnym jest pan bo nie ustąpił pierwszeństwa a panią ukarano za niemienie kierunkowskazu.

Pytanie jest nastepujące dlaczego cwaniak twierdzi raz tak a raz siak.
Otóż odpowiedź znajdziecie w jego niku.
Gościu zajmuje się propagowaniem cwaniactwa, zawsze jest po stronie cwaniaczków.
Normalnie zachowujący się uczestnik ruchu jest dla niego wrogiem.

<<<<<<<<<<<<<<<
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
>>>>>>>>>>>>>
Z tych powyższych artykułów w celu cwanej interpretacji w stosunku do Pani cwaniak zastosował art. 3.1.

W stosunku do pana cwaniaczka żadnego artykułu nie zastosował.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez tom9 » niedziela 16 marca 2008, 10:07

jak zawsze na tym forum wszyscy madrzejsi od policjantow :lol:
ja sie wypowiadac za zadna strona nie bede, moge tylko podsumowac to co tutaj napisaliscie...
panowie policjanci w tym przypadku stwierdzili wine skrecajacego, kilku policjantow z "drogowki" równiez (procz jednego przypadku), no ale przeciez Wy znacie lepiej przepisy ruchu drogowego niz nasza władza :roll:

wniosek: sprawa jest kontrowersyjna, wszystko zalazy od relacji poszkodowanych, swiadkow, wykonania manewru, uszkodzen (w jakim miejscu itp)

tyle w tym temacie ode mnie 8)
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez dariex » niedziela 16 marca 2008, 11:39

Adex napisał(a):
dariex napisał(a):aaa to rozumiem,ze pani skręcająca Kaszpirowskim musiałaby być,zeby wiedzieć,ze nagle zza dwóch innych samochodów wyłoni się pan,który zechce ją wyprzedzić z lewej strony.Nie przekonuje mnie to wcale.


skoro były 3 auta a według wersji pani jechała jako pierwsza a pan jechał jako ostatni czyli 3 więc ta pani gdyby patrzyła w lusterka to na pewno zdążyłaby go zauważyć i albo zaniechałaby manewru albo by spokojnie zdążyła. A skoro tak się nie stało, tzn że ta pani nie zachowała ostrożności.
A jeśli nadal twierdzisz, że kierujący, który zamierza wykonać manewr skrętu w lewo ma się tylko patrzeć na auta jadące z naprzeciwka a ignorować tych z tyłu to gratuluję Ci i czekam cierpliwie (czego oczywiście Ci nie życzę, ale na pewno kiedyś to nastąpi) aż ktoś w Ciebie wjedzie identycznie jak w tą panią. I przy okazji zastanawiam się kto Cię uczył tak jeździć ?? Bo w tym momencie to ty stwarzasz zagrożenie dla ruchu.


Kto Ci dał prawo do odnoszenia tej sytuacji konkretnie do mnie i "jeżdzenia" sobie po mojej osobie i po osobach mnie uczących( a gwarantuję Ci,ze mógłbys byc zaskoczony)? W zyciu nie widziałes jak jeżdzę,nigdzie nie napisałąm,ze w takiej sytuacji byłam i zachowałam się podobnie,że nie sprawdzam w lusterku co dzieje sie za mną,wiec daruj sobie tej słabej jakości psychoanalizy bo Ci nie poszło.Dyskusja na tym forum to chyba nic dziwnego bo po to forum chyba istnieje?
Pani miała obowiązek się upewnic czy nikt jej nie wyprzedza a pan miał obowiązek upewnić się czy nikt z przodu nie wykonuje manewru skrętu już przed nim,bo z Twojego toku rozumowania wynika ,że kobieta powinna tam stać z pół godziny i czekać,aż moze ktoś się łaskawie zdecyduje na manewr wyprzedzania dwóch aut z lewej strony,w tym jednego skręcającego w lewo..
Trzeba by było być na miejscu i znać co do setnej sekundy czas włączenia przez panią kierunkowskazu i moment kiedy drugi kierowca rozpoczał manewr wyprzedzania,jednakże wydaje mi się,ze osoba skręcająca w lewo na tyle zwolniła,ze pan wyrzedzający nawet nie widząc kierunkowskazu,mógł się po troszę domyśleć,ze coś tam się dziac będzie,no ale pewnie mu się śpieszyło.
Pomimo tego,ze jestem młodym kierowcą,mam prawo pytać i właczac sie w dyskusję czy Ci się to podoba czy nie.
O dziwo,w tym temacie moje zdanie jest podobne do zdania niektórych,którzy prawo jazdy mają juz troszkę dłuzej no ale nie miałes sie kogo uwieścić to siadło na mnie.
W przyszłości-proponuję walerianę.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Adex » niedziela 16 marca 2008, 12:28

kamiles napisał(a):Adex przeczytaj może najpierw cały wątek, a potem się wypowiadaj.


Jakbyś nie zauważyła to jestem w tym wątku od samego początku, więc to Ty lepiej prześledź cały wątek a dopiero później czepiej się innych

Dariex napisał(a):Kto Ci dał prawo do odnoszenia tej sytuacji konkretnie do mnie


Prawo to ja mam odnieść się do każdej wypowiedzi zamieszczonej przez każdego uczestnika tego forum o ile go nie obrażam, a w tej sytuacji tego nie robię

Dariex napisał(a):"jeżdzenia" sobie po mojej osobie


j/w nie "jeżdżę" po Twojej osobie, tylko ustosunkowałem się do Twojego poglądu na daną sytuację

Dariex napisał(a):Twojego toku rozumowania wynika ,że kobieta powinna tam stać z pół godziny i czekać,aż moze ktoś się łaskawie zdecyduje na manewr wyprzedzania [


Kobieta ta powinna jak najszybciej opuścić skrzyżowanie, lecz powinna też uwzględnić co się dzieje za nią, chyba, że widziała to drugie auto a myślała, że zdąży to już inna sprawa

Dariex napisał(a):Pomimo tego,ze jestem młodym kierowcą,mam prawo pytać i właczac sie w dyskusję czy Ci się to podoba czy nie.


Oczywiście, że masz prawo włączać się do dyskusji, bo po to jest to forum i nikt Ci tego nie zabrania, nawet jest to wskazane, bo nikt nie jest nieomylny i zawszenawet najbardziej doświdczony kierowca może się czegoś ciekawego dowiedzieć o czym wcześniej nie miał pojęcia

Dariex napisał(a):O dziwo,w tym temacie moje zdanie jest podobne do zdania niektórych,którzy prawo jazdy mają juz troszkę dłuzej


Uwierz mi, że też mam juz kilka lat prawo jazdy i w swoim życiu przejechałem sporo km a jest to związane z moją pracą więc również sporo różnych przypadków widziałem i również były niekiedy o dziwo różne rozstrzygnięcia

Dariex napisał(a):no ale nie miałes sie kogo uwieścić to siadło na mnie.


Celem mojego wypowiadania się na tym forum nie jest "uwieszanie" się na kimś tylko prowadzenie dyskusji na tematy, które są na tym forum zawarte i uwierz mi, że nie miałem żadnego zamiaru nic zrobić, abyś poczuła się atakowana przez moją osobę, po prostu inaczej odebrałaś moje słowa, niż ja myślałem
Posiadane kategorie:
kat. B - 06.06.2000 r.
kat. C- 15. 11.2007 r.
kat. C+E - 13.03.2008 r.
Adex
 
Posty: 70
Dołączył(a): wtorek 11 grudnia 2007, 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez dariex » niedziela 16 marca 2008, 12:34

Adex,pogląd poglądem ale nadal twierdzę,ze nie do końca się zwyczajnie ustosunkowałeś,tylko mnie obsmarowałeś,twierdząc,ze nie stosuję się do kodeksu,przepisów i ktoś mnie czegoś źle nauczył-powtarzam-nie znając mnie,mojego stylu jazdy,ani nie mając podstaw ku temu,zeby twierdzić,ze jestem zagrozeniem na drodze,wiec śmiem twierdzić,że nie do końca dokładnie przeczytałeś to,co napisałam ;)
Myśle,ze to by było na tyle z off top'ów :) pozdrawiam.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez yahoo234 » niedziela 16 marca 2008, 12:36

dariex napisał(a):Trzeba by było być na miejscu i znać co do setnej sekundy czas włączenia przez panią kierunkowskazu i moment kiedy drugi kierowca rozpoczał manewr wyprzedzania,jednakże wydaje mi się,ze osoba skręcająca w lewo na tyle zwolniła,ze pan wyrzedzający nawet nie widząc kierunkowskazu,mógł się po troszę domyśleć,ze coś tam się dziac będzie,no ale pewnie mu się śpieszyło.


Otóż to. Pan wyprzedzający powinien domyślić się, że jeśli auta przed nim zwalniają, to nie dla picu, ale z jakiegoś konkretnego powodu.
Moim zdaniem winę tej pani można orzec tylko jeśli skręcała bez kierunkowskazu tudzież włączyła go w ostatniej chwili, gdy pan z tyłu był na tyle blisko, że nie zdążyłby zachować się bezkolizyjnie. Jeśli pani włączyła kierunkowskaz odpowiednio wcześniej, następnie zwolniła i skręciła nie widzę w tym jej winy. Osobną sprawą jest zachowanie szczególnej ostrożności, czego nasza bohaterka nie zrobiła. Ale tym niemniej moim zdaniem winę za to co się wydarzyło można przypisać panu wyprzedzającemu. Tyle na podstawie przeczytanej relacji. Nie było mnie tam i dlatego nie mogę się wypowiedzieć ze 100% pewnością.
Avatar użytkownika
yahoo234
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 13:55

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 16 marca 2008, 13:42

Kopan:

Cwaniak raz twierdzi tak a w identycznym przypadku twierdzi siak.


Potwierdzam! Dokładnie... Każdy przypadek jest inny i do każdego należy podejść indywidualnie... Nie da się zrobić tzw. szimela, np. że jeśli zderzyły sie dwa pojazdy, z których jeden skręcał a drugi wyprzedzał to wiinym jest np. ten wyprzedzający. TAK SIĘ NIE DA! Orzekanie (opiniowanie) w sprawach zdarzeń drogowych to trudna sztuka - to nie tak jak w prawie karnym, że nygus ukradł ze sklepu buty i został nagrany na kamerę monitorującą - nie ma wątpliwości co do jego sprawstwa (mówiąc w skrócie, bo wszystko sie może zdarzyć). Podkreślam jeszcze raz - każde zdarzenie drogowe jest inne i do każdego należy się odnieść indywidualnie. Tak, ze Kolego Kopan, przyznaję Ci rację - raz twierdzę siak a raz tak. Do pozostałej części Twojej wypowiedzi na mój temat nawet sie nie próbuję odnieść, bo z mlekiem matki wyssałem kulturę i dobre wychowanie.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Sławek_18 » niedziela 16 marca 2008, 14:17

czyli dyskusja zaczyna robić się jałowa. Te same argumenty. Postaram się dać znać czy coś w tej dyskusji się ruszy czy nie.
dla mnie koniec wątku.

Dzięki wszystkim za wypowiedzi i opinie.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kopan » niedziela 16 marca 2008, 14:33

cwaniakzpekaesu napisał(a):Potwierdzam! Dokładnie... Każdy przypadek jest inny i do każdego należy podejść indywidualnie... .


No to nawet jakbym się z tym zgodził (choć się nie zgadzam) to wynika że czerpiesz wiedzę o opisywanych tu zdarzeniach drogowych na postawie dostarczonego Ci przez szpiega nagraniu każdego zdarzenia z czterech kierunków i od góry.
No i dzięki temu szpiegowskiemu nagraniu wątpliwości żadnych nie masz i możesz stanąć po słusznej stronie.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez DEXiu » niedziela 16 marca 2008, 14:55

cwaniakzpekaesu napisał(a):Kamiles, wierz mi, że Panowie w mundurach wiedzą to, o czym ja mówię :D I w tajemnicy powiem Ci tak - robią tabelę z minusami - kto ma więcej minusów przegrywa... :D :D :D

Przytoczone w wielu powyższych postach przepisy wskazywałyby, że pan wyprzedzający/omijający ma w zależności od wersji dwa lub trzy minusy (niezachowanie szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu/omijaniu, wyprzedzanie/omijanie z niewłaściwej strony i jeszcze (to w przypadku wyprzedzania) nieupewnienie się o możliwości bezpiecznego wykonania manewru), a pani - jeden (niezachowanie szczególnej ostrożności przy zmianie kierunku jazdy), więc nadal werdykt wydaje się być dziwny :wink:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez kamiles » poniedziałek 17 marca 2008, 05:07

cwaniakzpekaesu napisał(a):Każdy przypadek jest inny i do każdego należy podejść indywidualnie... Nie da się zrobić tzw. szimela, np. że jeśli zderzyły sie dwa pojazdy, z których jeden skręcał a drugi wyprzedzał to wiinym jest np. ten wyprzedzający. TAK SIĘ NIE DA!

Z tym zgadzam się całkowicie. Tylko w Twoim wykonaniu wygląda to trochę inaczej:
cwaniakzpekaesu napisał(a):A w omawianym przypadku wina skręcającej nie budzi żadnej wątpliwości. Podkreślam - żadnej! Czy to się komu podoba czy nie...

hmm... widać, jakie masz „indywidualne” podejście do sprawy... a każda próba z naszej strony ukazania, że jednak wina może być po stronie wyprzedzającego jest torpedowana już przez kilka zakładek w tym wątku... nie byłeś na miejscu zdarzenia, nie widziałeś, ale podchodząc "indywidualnie" do sprawy nie masz żadnych wątpliwości... no comment

*****************************
Adex napisał(a):Jakbyś nie zauważyła to jestem w tym wątku od samego początku

ja też
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 17 marca 2008, 12:37

Kopan:
czerpiesz wiedzę o opisywanych tu zdarzeniach drogowych na postawie dostarczonego Ci przez szpiega nagraniu każdego zdarzenia z czterech kierunków i od góry.


Powiedzmy, że jakąś tam praktykę w tym względzie mam :D :D :D ... i do tego potrafię czytać między wierszami (co jak widać nie dla każdego jest takie proste). Jest jeszcze "cuś" takiego jak nos... no ale to już lata pracy.

Kamiles:
hmm... widać, jakie masz „indywidualne” podejście do sprawy...


Przecież napisałem...

A w omawianym przypadku


no kto jak kto ale Ty jako nauczyciel akademicki powinnaś czytać ze zrozumieniem... Sorry jeśli Cie ta uwaga uraziła (uważam, że nie powinna).
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez ella » poniedziałek 17 marca 2008, 20:15

zamknięty na prośbę autora.

Sławku, sorry ale esemeska dobiero dzisiaj odebrałam bo zostawiłam komórkę w pracy
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości