przez ma3stro » środa 09 kwietnia 2008, 23:05
Według mnie, myslac logicznie, ograniczenie przed progiem zwalniajacym ma sie tylko do danego progu na jezdni. Totalnym nonsensem była by jazda jeszcze za progiem te 20 km/h do skrzyzowania, pomyslnie logicznie czy to ma sens ?
Prawda jest taka, jak egzaminator ma cie "udupic" to i tak to zrobi, a jak bedzie chcial cie przepuscic to to zrobi. Nawet jak przejedziesz przez ten prog 30-40km/h.
Na kursie zawsze zwalnialem przed progiem a pozniej po przejechaniu przez niego od razu przyspieszalem do standardowych 50. Instruktor nigdy nie zwrocil mi uwagi ze cos zrobilem zle, tak wiec odpowiedz chyba jest jasna...
Kodeks swoja droga, zawsze znajda sie jakies luki w prawie, natomiast zdrowy rozsadek i umiejetnosc zachwoania sie na drodze oraz logicznego myslenia to druga sprawa.
13.03.2008 - Egzamin praktyczny na kat. "B" - zaliczony pozytywnie.
02.04.2008 - Prawo jazdy w kieszeni.
Samochód:
Renault Safrane 2.2 140KM