Dziwna sytuacja, dziwne skrzyżowanie.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez dariex » niedziela 20 kwietnia 2008, 19:52

No tak byłoby gdyby nie ten nieszczęsny znak A-6a,który sugeruje,ze to jednak jedno skrzyżowanie
:?


Skąd jednak osoba nadjeżdzająca tak jak egzamin ma wiedzieć,ze to jedno skrzyżowanie skoro nie widzi znaku A-6a?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kopan » niedziela 20 kwietnia 2008, 19:52

Jak po co przepis.

Przecież piszę o jednym skrzyżowaniu takim na którym nie da się przejechać bezkolizyjnie
Taka sytuacja jest nierozstrzygnięta w przepisach.

Przy dwu skrzyżowaniach sytuacja jest jasna w tym lewoskręcie On miał pierwszenstwo.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Benzekri » niedziela 20 kwietnia 2008, 19:57

dariex napisał(a):Skąd jednak osoba nadjeżdzająca tak jak egzamin ma wiedzieć,ze to jedno skrzyżowanie skoro nie widzi znaku A-6a?


Też sobie zadaje to pytanie...

A i zeby było śmieszniej to jest to skrzyżowanie dróg Źródłowej z Chłodną, która za skrzyżowaniem zmienia nazwę na Smugową... z czego można by wnioskować, ze sa to jednak dwa skrzyżowania :lol: Znak jednak mówi wyraźnie...
Benzekri
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 16:52

Postprzez dylek » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:04

A-6a "skrzyżowanie z drogą podporządkowaną występującą po obu stronach",

Definicja tego znaku jasno określa, że jest to skrzyżowanie z jedną drogą - ale zawsze można napisać , że źle znak postawiony i co za tym idzie z koncepcją się nie zgadza.... ( co nie kopan?? :D:D:D )
Problem jest jednak nie w tym czy dobrze czy źle, ale w tym, że on tam stoi i obowiązuje i należy go respektować :P:P

Jeśli ten z naprzeciwka nie migał (wątpię, ale jest to możliwe ;) ) to mamy jasność o co chodziło egzaminatorowi.... Podejrzewam jednak, że bardziej chodziło o tego cienkiego i pytanie czy można jechać.... Osobiście jestem zwolennikiem nie pytania o pozwolenie tylko informowania egzaminatora o tym, że się widzi jak ktoś nam ustępuje i że dlatego właśnie się rusza....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Benzekri » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:07

Przyjmijmy że nikt mnie nie przepuszcza po prostu sytuacja jest taka jak na rysunku co powinienem zrobić?
Skrzyżowanie jest chore :) nie ma co do tego wątpliwości...
Benzekri
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 16:52

Postprzez kopan » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:10

Nie ma jakiegoś założenia w tej sytuacji są tam dwa skrzyżowania lub jedno bo znak A-6a
Pod tym znakiem może być tabliczka pokazująca układ dróg na skrzyżowaniu/ skrzyżowaniach.
Na tabliczce mogą być dwie drogi po prawej jedna po lewej i wszystkie poprzesuwane względem siebie.
To czy to jest jedno czy dwa skrzyżowania decyduje układ jezdni (przedłużenia zachodzą lub nie zachodzą na siebie)

Dylek
Rozporzadzenie o znakach to nie wszystkie przepisy dotyczace tego zagadnienia.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Benzekri » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:14

No ale jeśli są tam dwa skrzyżowania to powinna być kwadratowa tabliczka mówiąca o tym. Nie ma jej więc ja rozumiem, ze jest to skrzyżowanie jedno... żeby była jasność przedłużenia jezdni nie tylko nie zachodzą, ale zmieściła by się tam jeszcze jedna jezdnia...
Benzekri
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 16:52

Postprzez ella » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:17

kopan napisał(a):Przecież piszę o jednym skrzyżowaniu takim na którym nie da się przejechać bezkolizyjnie
Taka sytuacja jest nierozstrzygnięta w przepisach.


Jak dla mnie sytuacja jest jasna. Jedno skrzyżowanie. Musimy przepuścić tego z góry. Więc stajemy w punkcie 1.
Znając jednak twoje zdanie na ten temat, dyskusja na kilka zakładek (link podany wyżej) dla rzeczywiście dla ciebie jest to nierozstrzygniete. :wink:


Kopan czy Ty jadącz kursantem w takiej sytuacji też mu mówisz, że sytuacja nierozstrzygnięta i wycofujesz się z tego skrzyżowania. Może napiszesz łopatologicznie dla osoby przed egzaminem jak pokonać to skrzyżowanie. Bo rzucanie paragrafami to nie wszystko.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:30

Ja mam propozycję, bo od jakiegoś czasu skaczemy sobie do oczu i jeden przed drugim - na podstawie jakiejś wymyślonej bzdury - w mniej lub bardziej profesjonalny sposób staramy udowodnić swoją rację... Dzisiaj każdy (no prawie każdy) ma telefon z aparatem fotograficznym - wrzucajmy zdjęcia poglądowe - i wtedy rzeczowo i konstruktywnie dyskutujmy. Obejdzie sie bez gdybania, czy to jedno czy dwa skrzyżowania - co tak jak np. w tym przypadku ma zasadnicze znaczenie. Nie zajmuję stanowiska w tej sprawie, ale śmiem twierdzić, że egzaminator zakończył egzamin z powodu nieprawidłowo wykonywanego skrętu w lewo na skrzyżowaniu, tj. podjętej próby wymijania lewymi zamiast prawymi bokami.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Benzekri » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:36

cwaniakzpekaesu napisał(a):Nie zajmuję stanowiska w tej sprawie, ale śmiem twierdzić, że egzaminator zakończył egzamin z powodu nieprawidłowo wykonywanego skrętu w lewo na skrzyżowaniu, tj. podjętej próby wymijania lewymi zamiast prawymi bokami.


Po pierwsze primo... jak mam się w tej sytuacji wyminąć prawymi bokami.
Po drugie ja nawet nie miałem okazji dojechać do punktu 1..
Po trzecie mieliśmy już nie dyskutować na temat mojego egzaminu, a tego konkretnego przypadku który narysowałem.
Benzekri
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 16:52

Postprzez kamiles » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:42

Benzekri napisał(a):Po trzecie mieliśmy już nie dyskutować na temat mojego egzaminu, a tego konkretnego przypadku który narysowałem.

ale podstawa obydwu sytuacji jest podobna, więc się nie buntuj, tylko aparat w rękę i czekamy na fotkę
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Benzekri » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:49

kamiles napisał(a):ale podstawa obydwu sytuacji jest podobna, więc się nie buntuj, tylko aparat w rękę i czekamy na fotkę


Fakt podobna, ale nie zagłębiajcie się na tym czy mnie uwalił za cienkiego czy nie... było, minęło ja chce się przygotować do następnego egzaminu, będę jeszcze pytał w szkole jazdy, ale chciałem uzyskać odpowiedź od was.
Gdybym był z Łodzi fotkę bym zrobił na 100%... tak niestety nie jestem w stanie...
Reasumując wynika z tego, że jeżeli pojadę na egzaminie w to miejsce to mogę być pewnym nie zdania... bo co bym nie zrobił to i tak będzie to złe zachowanie?!!

Jeżeli chodzi o mnie to ja osobiście skłaniałbym się do opcji że w punkcie 1 zatrzymuje się i przepuszczam pojazd biały!
Benzekri
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 16:52

Postprzez kopan » niedziela 20 kwietnia 2008, 20:55

Widzisz Ella

Już przepisy dotyczące tego zagadnienia za Ciebie zacytowałem a Ty dolej swoje.
Proszę wskazać jakieś inne przepisy z których wynika twoje przeświadczenie ze masz rację.
(Ma się zatrzymać w p.1)
Tymi zacytowanymi przepisami się nie podeprzesz bo zgodnie z nimi ja mam rację.
Na skrzyżowaniu kolizyjne lewoskręty z naprzeciwka są nienormowane.
Stąd przypuszczenie Cwaniaka że Gość pojechał niezgodnie z przepisami bo powinien bezkolizyjnie jechać Bo powinien unikać działania itd....

Co mówię kursantom??
Jak Cię uleje to niech poda podstawę proszę podać .....
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 20 kwietnia 2008, 21:15

Benzekri:

jak mam się w tej sytuacji wyminąć prawymi bokami


O to chodzi, że nie wiem... mało tego - nic z tego co narysowałeś, napisałeś - nie wiem. Nie wiem, jak i do czego mam sie ustosunkowywać. Chcę pomóc i inni też śpieszą z dobrą radą a Ty na koniec mówisz, że nie jesteś z Łodzi i zdjęcia nie zrobisz. Ale zaznaczasz, że być może znowu na egzaminie zostaniesz tam oblany... I chciałbyś... i jednocześnie nie chciałbyś, by Twoje wątpliwości rozwiać. No to ja Ci kolego nie pomogę... jasnowidzem nie jestem.

P.S. Oczywiście, że w tej sytuacji oblał Cię ... myślę, że za cienkiego :D :D :D
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez ella » niedziela 20 kwietnia 2008, 21:16

Stąd przypuszczenie Cwaniaka że Gość pojechał niezgodnie z przepisami bo powinien bezkolizyjnie jechać Bo powinien unikać działania itd....

No i widzisz Kopan. Gościu nie mógł pojechać bezkoilizyjnie bo nawe nie ruszył się z miejsca. :wink:
Benzekri napisał(a):
no a pojazd znajdował się dokładnie w tej pozycji w której go namalowałeś,kiedy wjechałeś na skrzyżowanie?
Czy znajdował się juz na drodze z pierwszeństwem?
Dokładniej w tej... nie mógł wjechać, bo ulica była cała zawalona - sznur aut przez pana w czerwonym cinquecento który mnie przepuszczał
Warto dodać, ze jest to miejsce w którym nigdy niema żadnych aut, na egzaminie zwaliły mi sie ze wszystkich stron

Tymi zacytowanymi przepisami się nie podeprzesz bo zgodnie z nimi ja mam rację.
zauwazyłam, że zawsze masz rację :D W takim razie dlaczego do tej pory jasno nie wytłumaczyłeś autorowi wątku jak ma przejechać dane skrzyżowanie. Najlepiej napisać, źle ustawione znaki, takiego skrzyżowania nie ma. Jak widzisz jest, jest tak oznaczone i trzeba je pokonać tak jak określają znaki. A jak? Tak jak napisałam wyżej. W przeciwieństwie do ciebie wole kursantom tłumaczyć łopatologicznie a nie owijać w same paragrafy z których kursant i tak nie wiele zrozumie.
Ostatnio zmieniony niedziela 20 kwietnia 2008, 21:19 przez ella, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości