biegi!!!!!!!!!! bardzo duzy problem, pomocy!!!!!!!!!!!!!!!

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez bambi » niedziela 16 marca 2008, 22:12

Benis24-ćwicz jedyne co mogę Ci poradzić, jak widzisz miałam problem z biegami a już prawko mam w kieszeni i daję sobie rade.
Przyjjdzie taki moment, że wszystko załapiesz to tylko kwestia praktyki.
A najlepsze co mogę Ci poradzić to nie bój się biegów, bo ja się ich bałam i dlatego nie dawałam z nimi rady.
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez benis24 » poniedziałek 17 marca 2008, 16:33

bambi dzięki dziś biegi były ok :thumb2:
benis24
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 16 marca 2008, 11:06
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez lled3 » poniedziałek 31 marca 2008, 00:08

poczytaj
http://prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=6514
o zmianie bez sprzegla :P

- a w tedy ze sprzeglem bedzie latwiej :wink:
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez popeye » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 18:53

Witam wszystkich gorąco. Mam następujący problem. Otóż podczas jazd z moim pierwszym instruktorem dojeżdżając do skrzyżowania na biegu 4 zwalniałem i wrzucałem OD RAZU bieg 2 po czym kontynuowałem jazdę. Tak samo dojeżdżając np. do czerwonego światła na np. 3 naciskałem hamulec, sprzęgło i po prostu zatrzymywałem się. teraz jeżdżę z drugim instruktorem, który każe biegi zmieniać zupełnie inaczej, czyli dojeżdżając do skrzyżowania na biegu 4 każe mi najpierw zredukować do 3, później do 2 i jechać dalej tak samo przy dojeżdżaniu do czerwonego światła na np. 3 biegu najpierw redukcja do 2, potem gdy już koła prawie stoją to 1 bieg. Lub np. do zatrzymania z 4 biegu najpierw 3, potem 2 itp. Teraz nie wiem jak mam to robić wydaje mi się, że sposób pierwszy jest chyba prawidłowy. Liczę na Waszą pomoc. Pozdrawiam.
popeye
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 18:27

Postprzez knq » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 19:26

Pierwszy sposob jest jak najbardziej prawidlowy, a ten drugi? No coz ale wydaje mi sie malo logiczny...
Gdzież są mechanicy i elektromechanicy w moim kochanym mieście?
------------------------------------------------------------
Renault Megane I '97r. 1.6 90 KM (LPG)
knq
 
Posty: 53
Dołączył(a): sobota 08 marca 2008, 18:54

Postprzez ===Dawid=== » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 19:30

popeye napisał(a):Witam wszystkich gorąco. Mam następujący problem. Otóż podczas jazd z moim pierwszym instruktorem dojeżdżając do skrzyżowania na biegu 4 zwalniałem i wrzucałem OD RAZU bieg 2 po czym kontynuowałem jazdę. Tak samo dojeżdżając np. do czerwonego światła na np. 3 naciskałem hamulec, sprzęgło i po prostu zatrzymywałem się. teraz jeżdżę z drugim instruktorem, który każe biegi zmieniać zupełnie inaczej, czyli dojeżdżając do skrzyżowania na biegu 4 każe mi najpierw zredukować do 3, później do 2 i jechać dalej tak samo przy dojeżdżaniu do czerwonego światła na np. 3 biegu najpierw redukcja do 2, potem gdy już koła prawie stoją to 1 bieg. Lub np. do zatrzymania z 4 biegu najpierw 3, potem 2 itp. Teraz nie wiem jak mam to robić wydaje mi się, że sposób pierwszy jest chyba prawidłowy. Liczę na Waszą pomoc. Pozdrawiam.


Sposób pierwszy jest prawidłowy. Co do drugiego sposobu myślę że jest to dziwactwo i kompletna głupota uczyć czegoś takiego. Mi na kursie chyba też o czymś takim mówili:)
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez LOBUZ88 » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 19:49

tak tak..faktycznie płynna jazda i płynne redukcje biegu o jeden to głupota i dziwactwo :roll: :roll: :roll: co tam niech sobie auto poszarpie , niech powyje co tam kazali odrazu na dwa to na dwa...ehh
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez lled3 » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36

ten drugi sposób to jest właśnie niezwykły kunszt jazdy. Którego wieelu osobą brakuje.
Oczywiście cięzko to stosować do każdje sytuacji. Ale na np. egzaminie warto tak redukować.
Przydaje się to w wielu sytuacjach - np. zjazd z górki, niektórzy jadą na 5 hamuja i hamują ... a ja wrzucam 4 i sobie jade niehamujac ;)
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez ===Dawid=== » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 22:04

Czyli mam rozumieć że dojeżdżając do skrzyżowania z 4 zmieniacie na 3, później zmieniacie na dwa i jeszcze na końcu wrzucacie 1 aby się zatrzymać? :shock: I tak w kółko co kilkaset metrów? Nie wiem czy ja źle rozumie?
Mamy taką sytuację: jadę na 4 70km/k i widze że auta stoją na światłach, puszczam gaz i hamuję silnikiem. Gdy już mam niskie obroty wciskam sprzęgło i dotaczam się mare metrów.
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez tom9 » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 22:05

czegos nie kumam....

czyli taka jazda:
80 km/h (bieg 4) widze czerwone swiatlo, jestem pewny ze zatrzymam sie do 0. zaczynam hamowac gdy mam 60 wrzucam 3, hamuje nadal schode do 40 km/h wrzucam 2, mam 10 km/h wrzucam 1. zatrzymalem sie - wrzucam na luz ?

jest bardziej prawidlowa od tej:
80 km/h (bieg 4) zaczynam hamowac, mam niska predkosc wciskam sprzeglo, hamuje do 0. wrzucam na luz.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez ===Dawid=== » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 22:17

tom9 napisał(a):czegos nie kumam....

czyli taka jazda:
80 km/h (bieg 4) widze czerwone swiatlo, jestem pewny ze zatrzymam sie do 0. zaczynam hamowac gdy mam 60 wrzucam 3, hamuje nadal schode do 40 km/h wrzucam 2, mam 10 km/h wrzucam 1. zatrzymalem sie - wrzucam na luz ?

jest bardziej prawidlowa od tej:
80 km/h (bieg 4) zaczynam hamowac, mam niska predkosc wciskam sprzeglo, hamuje do 0. wrzucam na luz.



No widze ,że ktoś mnie wkońcu zrozumiał.
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez LOBUZ88 » wtorek 22 kwietnia 2008, 00:09

Wszystko zależy od sytuacji . Jadąc powiedzmy w trasie i mające te 80 na blacie widzę że mam czerwone...noga z gazu auto POWOLI wytraca prędkość...więc sprzęgło, lekki międzygaz i redukcja do III auto znowu hamuje silnikiem ale szybciej (efektywniej) jeżeli to wystarcza to dotaczam sie na III i pod koniec dopiero hamulec i sprzęgło. Po co mam jechać na IV i pomagać sobie hamulcem jak mogę zapiąć III albo zejść potem do II w zależności od sytuacji, auto samo wytraci prędkość a hamulca użyć jedynie w końcowej fazie ? Pozatym jak będę dojeżdżał i zmieni się światło to dodaje gazu i jadę a nie mieszam biegami bo sobie wyrzuciłem na luz albo ciągle ciągnąłem na tej IV
A redukcja z IV do II odrazu ? sorry ale po pierwsze autem szarpnie, żeby nie szarpnęło trzeba będzie użyć sporego miedzygazu dla wyrównania obrotów.
To samo w mieście powiedzmy sytuacja że niedługo skręcam w prawo, schodzę do III auto zaczyna zwalniać przed zakrętem hamulec redukcja do II i spokojnie sobie przejeżdżam.

Może to moje przyzwyczajenie z jazdy w sporcie, dostosowywanie biegu do prędkości obrotowej tak żeby zawsze mieć zapas pod pedałem (jeżeli jadę na tej 4 i hamuje i przy około 30-40-45 nagłe depniecie w pedał gazu i nic, nie będzie mocy żeby się zebrać niestety). Hamowanie silnikiem to oszczędność paliwa i klocków /tarcz wystarczy pojeździć po górach..parę zjazdów w dół po parę kilometrów i można sobie pięknie zjarać klocki gotując przy okazji płyn.
Mój ojciec właśnie jeździ tym stylem...jak najwięcej na luzie duszenie auta na wysokich biegach przy niskiej prędkości..jak porównujemy spalanie podczas mojej i jego jazdy to wychodzi różnica około 1.5-2 a czasem i troszkę więcej litra na 100 na moja korzyść..mała różnica nie ?
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez popeye » wtorek 22 kwietnia 2008, 11:07

Ok więc widzę, że wszystko zależy od sytuacji ale, przynajmniej w moim przypadku jadąc na 4 biegu (dojeżdżając np. do skrzyżowania) gdy zwolnię pojazd do odpowiedniej prędkości i wrzucę od razu 2 autem wcale nie szarpie. Np. jadę 60 km/h na 4 biegu, zwalniam samym hamulcem do powiedzmy 20km/h i wtedy od razu 2 bieg, autem wcale nie szarpnęło. Zastanawia mnie czy taki sposób zmiany biegów (czyli np. z 4 na 2) ma jakiś zły wpływ na skrzynię biegów lub na inne elementy mechaniczne w samochodzie?
popeye
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 18:27

Postprzez lled3 » wtorek 22 kwietnia 2008, 22:49

nie chodzi ze taka zmiana czy taka jest lepsza dla skrzyni. Traktujac jazde jako przemieszczenie z punktu A do B - i tyle zarowno ten sposob bedzie dobry jak i ten ...

Ale mowimy o szczegolach, o najwyzszym kunszcie. I dla dobrego kierowcy redukcja z 5 na 1 poprzez 4 3 i 2 powinna byc czyms normalnym, co bedzie potrafil zastosowac jak i czasem wykorzystac. Jasne ze nie kazda redukcja tak bedzie wygladac. Ale sa przypadki gdzie tak mozna a nawet trzeba. I egzamin IMHO jest takim przypadkiem - pogratulowac instruktora który tego nie uczy.

Jeszcze bardziej egzotycznym tematem jest wogóle zmiana bez sprzęgła :wink:
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez BOReK » wtorek 22 kwietnia 2008, 23:44

Gadanie o kunszcie jazdy ogólnie mnie przeraża w tym kraju, więc to pominę...

Zasada jest prosta - ustal jakiego biegu do jakich prędkości używasz i takie biegi wrzucaj. Skrzyni to nie robi większej róznicy czy od dwójki do piątki dojdziesz po kolei, czy wrzucisz te 5 od razu o ile nie przeciążasz silnika i sprzęgła. W drugą stronę trzeba już uważać, ale jeśli hamujesz do prędkości "przewidzianej" dla dwójki (skrzyżowanie?) albo chcesz szybciej się zatrzymać - wrzucasz dwójkę prędzej czy później i jak najbardziej możesz zrobić to bezpośrednio. Tak samo jest z każdym innym przełożeniem.

A jeśli jeszcze ten nowy instruktor każe wrzucić trójkę i potem dwójkę z wciśniętym cały czas sprzęgłem (nie doczytałem o tym, ale może i tak jest), to weź go wyśmiej i wymień na innego...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości