Wypadek

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Wypadek

Postprzez Sylwia1982 » czwartek 22 maja 2008, 21:36

Przydarzył mi się wypadek. Podczas wyprzedzania Fiata 126P, będąc na wysokości jego drzwi on zjechał mi na środek drogi. żeby nie zepchnąć go do rowu dodałam gazu i go wyprzedziłam tylko przed nim znalazł się Tranzit, który chciał skręcać w lewo. Nie zdołałam wyhamować bo wpadłam w poślizg na grysie, którym posypana była droga i wjechałam mu w tył. Nie wezwaliśmy policji tylko spisaliśmy na kartce oświadczenie, że ja w niego uderzyłam. Kierowca Fiata zwiał. Mam pytanie czyja tak na prawdę jest wina tej kolizji?

Podobna sytuacja przydarzyła mi się na drodze E-75 z Sosnowca do Koziegłów. Jadę 90km/h lewym pasem, wyprzedzam tira, nagle zza niego wyskakuje na lewy pas bez zasygnalizowania Peugeot Boxer. Ja po hamulcach na szlag i udało mi się wyhamować. Kierowca tira zaczął go wyzywać, że ciśnie się bez kierunkowskazu. Gdyby nie udało mi się wyhamować i doszło by do kolizji, czyja by była wina? Znowu moja bo ja bym w niego przywaliła?
Ostatnio zmieniony niedziela 25 maja 2008, 22:33 przez Sylwia1982, łącznie zmieniany 1 raz
Sylwia1982
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 19 maja 2008, 19:48

Postprzez mat4u » czwartek 22 maja 2008, 22:00

co do tranzita to ty winna a co do Ciebie fiat126p winny :)
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez scorpio44 » piątek 23 maja 2008, 00:38

A gdyby ten maluch nie odbił w lewo, tobyś nie uderzyła w tego tranzita? :) Wygląda na to, że to, co zrobił kierowca malucha (jeżeli faktycznie zrobił), nie ma tutaj w zasadzie nic do rzeczy...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Cycu » piątek 23 maja 2008, 12:11

Szkoda że tak lakonicznie opisałaś sytuację. Trudno odpowiedzieć na pytanie w stylu uderzyłam w samochód-czyja wina?
Na pdst. opisu można tylko przyjąć, że kolizji z Transitem byłaś winna Ty, ale Tobie chyba chodzi o przyczynienie się kier. malucha. Do tego potrzebna jest głębsza analiza.
Pomógłby dokładny opis drogi, oznakowania pionowego i poziomego, szkic i nieocenione byłyby zdjęcia, których pewnie nie masz. No i relacje wszystkich kierujących. Bez tego nikt Ci nie odpowie, na ile tamten kier. przyczynił się do kolizji.

A może ucieczka w lewo była manewrem obronnym kier. malucha, który stwierdził, że nie wyhamuje przed skręcającym Transitem?
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez worldwar » piątek 23 maja 2008, 23:49

No właśnie.. może kierowca malucha chciał Ci w ten sposób " dać do zrozumienia " żebyś nie wyprzedzała ? Bo z przodu widzi że nie dasz rady.
worldwar
 
Posty: 40
Dołączył(a): wtorek 08 kwietnia 2008, 11:17
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sylwia1982 » sobota 24 maja 2008, 19:38

To była prosta droga bez ograniczeń widoczności. Podczas wyprzedzania malucha Tranzit był dobre 200m od nas. Fiatem jechał starszy pan, z tego co wiem to podczas wyprzedzania ma pierwszeństwo kierujący pojazdem, który już rozpoczął manewr wyprzedzania i trzeba kilka razy sprawdzić w lusterkach czy ktoś już nie wyprzedza. Moje auto nie jest małe żeby je było trudno zauważyć.

To co zrobił maluch ma tutaj dużo do rzeczy bo się go wystraszyłam, gdyby on odbił się ode mnie mogło by sie skończyć trochę gorzej niż sie stało a tak skończyło sie na uszkodzonych samochodach.
Sylwia1982
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 19 maja 2008, 19:48

Postprzez ella » sobota 24 maja 2008, 19:50

...tylko przed nim znalazł się Tranzit, który chciał skręcać w lewo.

A czy tam nie było zakazu wyprzedzania?
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Hakuo » sobota 24 maja 2008, 19:56

worldwar napisał(a):No właśnie.. może kierowca malucha chciał Ci w ten sposób " dać do zrozumienia " żebyś nie wyprzedzała ? Bo z przodu widzi że nie dasz rady.


Swietny sposob ! Ja bym wolal aby ktos mi dal cos takiego do zrozumienia po prostu zwalniajac.
Zdane za drugim razem. Pierwszy chcialem pojechac az za dobrze :).

Posiadacz prawa jazy kategorii B.
Avatar użytkownika
Hakuo
 
Posty: 40
Dołączył(a): sobota 26 kwietnia 2008, 22:35

Postprzez DEXiu » niedziela 25 maja 2008, 14:18

Sylwia1982 napisał(a):z tego co wiem to podczas wyprzedzania ma pierwszeństwo kierujący pojazdem, który już rozpoczął manewr wyprzedzania i trzeba kilka razy sprawdzić w lusterkach czy ktoś już nie wyprzedza.

A wiesz że wyprzedzać można tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności i upewnić się co do możliwości wyprzedzenia? Nie wiem jak to się mogło stać, że doszło do kolizji z tranzitem który stał 200 metrów dalej (przy prędkości 60 km/h dojazd do niego zająłby aż 12 sekund). Bo albo ten fiat jechał dość szybko (wtedy wystarczyłoby może przyhamować zamiast przyspieszać aby uniknąć zepchnięcia), albo dość wolno, ale wtedy nie dojechałabyś tak szybko do tranzita.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez Sylwia1982 » niedziela 25 maja 2008, 17:09

Dobrze wiem jakie są zasady wyprzedzania, tylko wasze zdanie jak zawsze jest jedno" baba za kierownicą to jedna wielka masakra".
Sylwia1982
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 19 maja 2008, 19:48

Postprzez dariex » niedziela 25 maja 2008, 18:15

Sylwia,gadasz bzdury.
Siedzę na tym forum kilka miesięcy,jestem babą,a jakos nie spotkałam się z żadną dyskryminacją.
Gadaj byle z sensem,a nikt Ci niczego nie zarzuci-samo życie i jak wszędzie.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Sylwia1982 » niedziela 25 maja 2008, 20:18

Wiem że nie jestem bez winy w tej kolizji, ale jakby ten maluch nie wyjechał mi na środek to bym nie uderzyła w tranzita. Stwierdziłam, że kierowca malucha w ogóle nie patrzył w lusterka. Gdyby patrzył i mnie widział to bym go wyprzedziła spokojnie i nie było by żadnej kolizji.
Sylwia1982
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 19 maja 2008, 19:48

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 26 maja 2008, 09:26

Sylwia1982 napisał(a):jakby ten maluch nie wyjechał mi na środek to bym nie uderzyła w tranzita.

Może np. jakiś rysunek? Bo przyznaję, że ja nadal nie za bardzo rozumiem, co ma jedno do drugiego...

Mało tego - nie za bardzo rozumiem też drugą sytuację, którą autorka wątku dopisała w pierwszym poście. Czy to ze mną coś nie tak czy z komunikatywnością koleżanki? :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez kwito » poniedziałek 26 maja 2008, 10:26

druga sytuacja jest bynajmniej jak dla mnie dość jasna, z jedną małą nieścisłością - przy 90km/h ciężko wyprzedzić tira - na ogół jeżdżą 90-100km/h :p
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez Sylwia1982 » poniedziałek 26 maja 2008, 21:38

Co do tira, którego wyprzedzałam to niektóre z tych pojazdów mają wmontowane ograniczniki i mogą tylko 90km/h jechać.
Sylwia1982
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 19 maja 2008, 19:48

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości