Witam wszystkich otrzymałem link deo tego forum jako wykładni tego co i jak powinno się odbyć podczas kontroli, z tego względu, że czuje się oszukany i wydaje mi się że funkcjonariusz nadużył swoich praw...
Sytuacja wygląda następująco:
wjechałem z bocznej drogi na główną na zielonym świetle, na głównej wjeżdzałęm na prawy pas ruchu i podcz\as juz wjezdzania na pas tuchu głównej ulicy zapiszczały mi kołą (możliwe że lekko usunał się tył, tak twierdzi funkcjonariusz który mnie zatrzymał, nie kwestionuję tego), w kazdym razie nie byl to napewno zaden poslizg ani drift, bo wyrosłem z tego, a pozatym nie ma mozliwosci wylaczenia antyposlizgu w moiim aucie i jedyne zerwanie przyczepnosci to moze byc sekundowe pisniecie kol zanim ten system zadziala...na głównej drodze nie było nikogo za mna też, głowna droga miałą 2 pasy ruchu w jedna strone oddzielone pasem zzieleni i barierkami (w miescie)... następnie gwałtownie przyspieszyłem ale nie mogłem nawet przekroczyc zbytnio dozwolonej predkosci gdyż 200m dalej zatrzymywałem się na poboczu (miejsca do parkowania) pod bankomatem, podjechał radiowóz i mowi ze za szybko wydarłem z krzyżówki i moge sie z prawkiem pożegnać, bo je zabierają...
Później osoba kontrolująca mnie powiedziała żę maja nagranie z monitoringu miejskiego jak wczesniej tez gdzies szybko jade (co ma monitoring z pomiarem predkosci????),
i ze zabiera prawo jazdy.
na pokwitowaniu jest termin 7 dni na jezdzenie i powód : stwarzanie zagrożenie w ruchu drogowym...
Pytałem czy za to nie ma mandatu ale Pan policjant powiedział ze moze skierować wniosek do sądu grodzkiego i z tego prawa korzysta...
Nie wiem ale pytałem i powiedziano mi że jest to niesłuszne... mam już chyba 8pkt karnych, ale to za mało żeby chyba zabrać mi prawojazdy??
Funkcjonariusz powiedział że fakt iż kiedyś w przeszłości miałem odebrane prawko za punkty, bedzie dla nich plusem i ze moge juz sie pozegnac z prawkiem...
Opis sytuacji jest jak najbardziej zgodny z prawda i nie koloryzowalem go w zaden sposob. jest obiektywny na co mam pasazera swiadka zdarzenia, oczywiscie bylem trzezwy i w pasach. a w poblizu nie bylo innych uczestnikow ruchu...
Prosze o porade co mam zrobic, jakie mam prawa a jakie obowiazki...
Szczerze mówiac wiem ze na moja niekorzysc przemawia fakt ze kiedys przekroczylem ilosc punktów.. ale to chyba nie znaczy ze teraz jak ktos chce mi zrobic "krzywo" to mi moze zabierac p[rawko za byle bzdure...dziesiatki ludzi tak ruszaja... sytuacja miala miejsce w poznych godzinach wieczornych jesli to ma znaczenie