Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Hania » czwartek 24 lipca 2008, 20:13

barbara_bush

Nazywasz to aroganckim komentarzem? Nie może jej nauczyć jeździć normalnie po łuku tylko jakieś "myki" proponuje? Idzie na łatwiznę i tyle. Kochani płacicie duże pieniądze za naukę, nie za jakieś sztuczki. Trzeba nauczyć się wymagać porządnie wykonanej usługi. Nauka jazdy to taki sam towar (usługa) jak każdy inny. No i kosztuje niemało. Wiem coś o tym, bo sama nie tak dawno zdawałam egzamin. A łuk na początku był dla mnie niewyobrażalną męką. Na naukach wychodził, ale ja ciągle bałam się, że na egzaminie nie przejadę go poprawnie. Instruktor też chciał uczyć mnie z jakimiś dziwnymi sztuczkami. Uparłam się i pojechaliśmy na plac egzaminacyjny - no i ... pierwzy słupek na łuku był mój. Poprostu na niego najechałam. Pan zrobił niewinną minkę i przestał się ze mną bawić w te jego myki. Potraktował mnie i ten nieszczęsny łuk poważnie i objaśnił jak kontrolować samochód na łuku. Już nie mogło być żadnego przypadku. Gdybym się nie uparła, to pierwszy egzamin oblałabym własnie na łuku. Wprawdzie zdałam za drugim razem, ale łuk nie stanowił żadnego problemu. Oblałam w mieście, ale nie na łuku.
Hania
 
Posty: 44
Dołączył(a): niedziela 16 marca 2008, 10:03

Postprzez sudari » czwartek 24 lipca 2008, 20:43

Jezu, spokojnie :shock:
Chyba przeżywasz jakąś traumę związaną z tym łukiem :D
Ja nie mówię, że on mnie tak uczy i tak mi każe zrobić na egzaminie. Pokazał mi tylko na samym początku, żebym tak zrobiła i starała się przyzwyczaić do łuku, potem lusterka mi kazał ustawić normalnie.

Pytam tylko, czy da się tak zrobić na egzaminie :roll: Jestem ŚWIADOMA, że tak nie powinno się robić, ale pytam z ciekawości. Z resztą, wychodzi mi bez tego lusterka, więc nie widzę problemu...

Ale czasem ludzie muszą się wyżyć na forum, rozumiem Haniu.
Kierowca od 5 marca 2009 r. :D
Avatar użytkownika
sudari
 
Posty: 70
Dołączył(a): niedziela 13 lipca 2008, 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Hania » czwartek 24 lipca 2008, 21:31

sudari
Nie chcę się wyżywać. I nie przeżywam traumy związanej z łukiem. Ja na szczęście egzamin mam już za sobą. Łuk przestał stanowić jakikolwiek problem. To, co ludzie piszą na forum o pokonywaniu łuku jest zadziwiające. Rozumiem, że 30 godzin to za mało, żeby nauczyć się porządnie jeździć autem, no ale łuk to już przesada. Nie odważę się powiedzieć, że często, ale czasami instruktorzy pokazują właśnie takie sztuczki, żeby kursant był przekonany, że umie pokonać bezbłędnie łuk. Potem razem z kursantem jest bardzo zadziwony, że nie wyszło i razem zwalają to niepowodzenie wyłącznie na stres.
Hania
 
Posty: 44
Dołączył(a): niedziela 16 marca 2008, 10:03

Postprzez tom9 » czwartek 24 lipca 2008, 22:21

Rafix napisał(a):
ButterflyEffect napisał(a):
obort o 360* kierownica
uściślijmy - obrót kierownicą w prawo.
Czy aby na pewno?:) A nie kręciliśmy już wcześniej w prawo?:D


tak jak mowie. wyjazd, lusterka na rowno z pacholkami - obrot o 360 (chyba logiczne ze nie w lewo :roll: ) nastepnie odkrecamy kiedy nam pasuje tj na wyczucie. nie ma latwiejszego sposobu moim zdaniem.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez smerfu » czwartek 24 lipca 2008, 22:29

tom9 napisał(a):nastepnie odkrecamy kiedy nam pasuje tj na wyczucie. nie ma latwiejszego sposobu moim zdaniem.


Odkręcamy dopiero wtedy gdy widzimy w lusterkach że auto jedzie już równolegle ze słupkami(liniami), a później celujemy na środkowy ostatni słupek przez tylną szybę, spoglądając od czasu do czasu w prawe lusterko czy nam auto nie ucieka.
smerfu
 
Posty: 38
Dołączył(a): piątek 23 maja 2008, 11:36

Postprzez tom9 » czwartek 24 lipca 2008, 22:46

Odkręcamy dopiero wtedy gdy widzimy w lusterkach że auto jedzie już równolegle ze słupkami(liniami), a później celujemy na środkowy ostatni słupek przez tylną szybę, spoglądając od czasu do czasu w prawe lusterko czy nam auto nie ucieka.


to ma byc najprostrzy sposob a nie wykucie jakiegos schematu.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Nevy » piątek 25 lipca 2008, 10:34

Nie ma jednego działającego zawsze sposobu/schematu.
Każdy kierowca/samochód/łuk jest trochę inny.

Pozostaje dużo trenować, i nie stresować się w momencie egzaminu :)
(2008-07-15) WORD Kielce: zdane za pierwszym razem.
(2008-07-24) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
(2008-07-29) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Nevy
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 07 lipca 2008, 22:02

Postprzez martunqa » piątek 25 lipca 2008, 10:55

bez sensu, nie możecie mówić który sposób jest najprostszy. Dla każdego inny sposób jest lepszy, niekoniecznie ten sam dla wszystkich. Mi nie przypadł ten z ruchem 360* i coś tam z linią po prostu strasznie źle mi się go wykonywało. Na wyczucie też nie za bardzo szło (kuźwa to tylko łuk), więc najlepiej sobie radziłam kręcąc na 3 pachołek i tak dalej (opisywałam to już), i miałam go tak pięknie wyćwiczonego że nawet nie miałam już żadnego stresu za drugim razem i zrobiłam go idealnie. A na pierwszym właśnie egzaminie oblałam łuk bo kombinowałam trochę na wyczucie a trochę tak. :/
07.06.2008:
teoria (+)
placyk (-) łuk- słupek... ;(
22.07.2008: placyk (+)
miasto (+) ZDAłAM LUDZIE!! :D;D;D

05.08.2008r- prawo jazdy w kieszeni;)


Obrazek
martunqa
 
Posty: 23
Dołączył(a): czwartek 05 czerwca 2008, 19:32

Postprzez sudari » piątek 25 lipca 2008, 16:17

No mi ten sposób z obrotem o 360 stopni też nie wychodzi - jak już pisałam wcześniej - ja raczej dokręcam :D Nie wiem ile z tego wychodzi stopni :wink:

Dziś łuk wychodził idealnie :D
Kierowca od 5 marca 2009 r. :D
Avatar użytkownika
sudari
 
Posty: 70
Dołączył(a): niedziela 13 lipca 2008, 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez karolciac » niedziela 27 lipca 2008, 00:06

Ja jeżdzę po łuku według schematu (na yarisce). Dostałam dokładną instrukcję każdego manewru od swojego instruktora :
" Ruszamy na tak zwanym pół sprzęgle, jedziemy na wprost. Dojeżdzamy do lewej linii. Gdy pierwszy lewy pachołek chowa się za przedni słupek samochodu skręcamy płynnie jeden obrót w prawo. Utrzymujemy taki tor jazdy do chwili, gdy środkowy pachołek pola zatrymania pokaże się kierowcy za obudową licznika, wtedy prostujemy kierownicę do jazdy na wprost. Zatrzymujemy sie w polu zatrzymania. Ruszamy do tyłu. W chwili, kiedy pierwszy pachołek po prawej stronie pokaże sie kierowcy w prawej małej przedniej szybce, skręcamy jeden płynny obrót w prawo i kontrolujemy tor jazdy przez tylnią szybę i lusterko prawe. Utrzymujemy taki tor jazdy do momentu, kiedy środkowy pachołek będzie pomiędzy lewym, a srodkowym zagłówkiem, prostujemy szybko kierownice do jazdy na wprost i tak utrzymujemy tor jazdy, aby środkowy pachołek był w miarę możliwości pomiędzy lewym a środkowym zagłówkiem. Zatrzymujemy się w polu zatrzymania tak, aby nie przewrócić i nie stanąc na linii zatrzymania."

Jeżeli ktoś nie czuje się na siłach jazdy na wyczucie, to będzie dla niego duże ułatwienie. 8)
10.07.08r. - teoria (+)
24.07.08r. - placyk i miasto (+)
14.08.08r. - prawko odebrane!!! :D
karolciac
 
Posty: 20
Dołączył(a): sobota 26 lipca 2008, 23:24

Postprzez tom9 » niedziela 27 lipca 2008, 00:23

taaaa, a potem jak stoje w wordzie to widze jak baba z jednego luku przejezdza w drugi :lol:
zapewne slupki jej sie w szybie pomylily bo nikt majacy pojecie o skrecie kierownica nie wykonal takiego manewru. ale ona nie patrzy co robi wazne by krecic jak nauczyli.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez karolciac » niedziela 27 lipca 2008, 00:42

To nic się na to nie poradzi, że ją źle nauczyli. Właściwie nie nauczyli tylko coś tam powiedzieli, pokazali zapewne i skończyli. I teraz troche w offtopa wejdę, ale źle wybrana OSKa = źle przejechany egzamin na placu i/lub na mieście.
A jadąc w stresie na egzaminie "na czuja" faktycznie można przejechać z jednego łuku na drugi.
10.07.08r. - teoria (+)
24.07.08r. - placyk i miasto (+)
14.08.08r. - prawko odebrane!!! :D
karolciac
 
Posty: 20
Dołączył(a): sobota 26 lipca 2008, 23:24

xxx

Postprzez damiancio007 » wtorek 29 lipca 2008, 10:05

Problemu z łukiem nie miałem ani razu na placu OSK... A jednak dwukrotnie na egz oblałem wlasnie na łuku:/Ale jak juz ruszylem na miasto to egzaminator nie mial zastrzezen;D

Moj instruktor mnie uczyl na3/4 obrotu przy drugim slupku ale ten sposob dwa razy zawiódł i za trzecim razem powiedzialem sobie, ze sam sobie bede krecil i sie udalo;)
28.07.2008--> nowy kierowca ;D
damiancio007
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 29 lipca 2008, 10:00

Postprzez Gość » wtorek 29 lipca 2008, 13:55

Ja zauważyłam dzisiaj na łuku, że wiele osób pierwsze podejście traci jeszcze zanim ruszy, bo gaśnie auto..
Gość
 

Postprzez T!zzue » wtorek 29 lipca 2008, 20:27

Ja tam już miałem jeden egzamin i łuk poszedł mi bez problemu.Teoretycznie jechałem na jeden obrót ale w czasie jazdy do tyłu troche manewrowałem kierownica więc wiecej na wyczucie
T!zzue
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 17:29

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 78 gości