Pytanie o pierwszeństwo na rondzie w konkretnej sytuacji

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Pytanie o pierwszeństwo na rondzie w konkretnej sytuacji

Postprzez FW » sobota 02 sierpnia 2008, 14:11

Witam. Miałem dziś na rondzie sytuacje w której na szczęście spodziewając się, że kierowca mi nie ustąpi byłem przygotowany do nagłego hamowania i obyło się bez stłuczki. Żeby wyjaśnić o co chodzi omówię rysunek poniżej.

http://img374.imageshack.us/my.php?image=sytuacjapa1.jpg

Gdyby ruch odbywał się w miarę płynnie i szybko pewnie bym z tym drugim pojazdem się nie spotkał akurat w takim momencie i miejscu, ale przede mną jechała L-ka z bardzo małą prędkością (do L-ek nic nie mam, ale fakt, że trochę to się ślimaczyło spowodował, że wielu kierowców wjeżdzało na rondo z piskiem żeby tylko znaleźć się na nim przed L-ką i to spowodowało zaistniałą sytuację). Do rzeczy jednak. Wjechałem na rondzie w punkcie A z zamiarem wyjechania w punkcie B. Przede mną jechała L-ka która ostatecznie na rondzie zawróciła. Sytuacja o jakiej piszę widoczna jest na rysunku. Mój samochód to nr 2. Chcąc zjechać z ronda włączyłem kierunkowskaz. Na pasie zewnętrznym znajdował się samochód nr 1 który dopiero co wjechał na rondo (w punkcie C)- w zasadzie tuż przed tym jak zasygnalizowałem skręcanie i chciał jechać prosto czyli do D. Nasze samochody były względem siebie ustwione mniej więcej jak na rysunku. I pytanie takie- kto komu tu ustępuje? Przyznam uczciwie, że kiedyś myślałem, że zawsze chcąc przeciąć czyjś pas należy mu ustąpić. Jednak zostałem kilka razy obtrąbiony bo postępowałem w związku z tym jak opisany przeze mnie kierowca samochodu nr 1 (czyli wjeżdzałem na rondo na pas zewnętrzny i oczekiwałem, że zjeżdżający z ronda z pasa wewnętrznego przez mój pas musi mi ustąpić). Ponieważ nie lubię jeździć jak debil- wymuszać, stwarzać zagrożenie etc. popytałem wśród znajomych, nawet nauczycieli nauki jazdy i (nie jednogłośnie!) większość stwierdziła, że pierwszeństwo ma ten, kto był pierwszy na rondzie. To było by logiczne bo np. tramwaj zjeżdżający ma zawsze pierwszeństwo. Oczywiście rozważamy sytuację gdy nie ma na rondzie świateł i przed wjazdem jest znak ustąp pierwszeństwa. W takiej sytuacji ewidentnie kierowca wspomnianego pojazdu wymusił pierwszeństwo i gdy6bym nie wyhamował byłaby kraksa. Generalnie chciałbym się jednoznacznie dowiedzieć jak to jest naprawdę a myślę, że ta sytuacja jest doskonałym przykładem. Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi i przepraszam że tyle tego tekstu wyszło ale chciałem dokładnie wszystko opisać.

pozdrawiam
FW
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 02 sierpnia 2008, 13:49

Postprzez Staps » sobota 02 sierpnia 2008, 14:25

1 miał pierwszeństwo.
Avatar użytkownika
Staps
 
Posty: 70
Dołączył(a): niedziela 26 sierpnia 2007, 11:51

Postprzez T!zzue » sobota 02 sierpnia 2008, 14:25

1 ma pierwszeństwo bo jedzie po prawym pasie i musisz go przepuścic jeśli chcesz na ten pas wjechać(przejechac przez niego tez) a jeśli nie zdązyłbyś skręcić to żeby nie blokowac ronda jakbyś się zatrzymał to możesz objechac je jeszcze raz
T!zzue
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 17:29

Re: Pytanie o pierwszeństwo na rondzie w konkretnej sytuacji

Postprzez Xsystoff » sobota 02 sierpnia 2008, 14:31

Jezeli 1 wjechal na rondo jak miales juz wlaczony kierunkowskaz i zaczynales zmieniac pas zeby zjechac to pierwszenstwo masz Ty, jezeli on juz byl na rondzie, a Ty dopiero po jego wjezdzie chciales zjechac to pierwszenstwo ma on. Imho z rondami to jest tak, ze trzeba miec oczy dokola glowy i uwazac na wszystko, bo teoria czesto mija sie z praktyka :wink:
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez karol11b » niedziela 03 sierpnia 2008, 08:11

Pojazd 1 miał pierwszeństwo. Jezeli bys włączyl kierunkowskaz w punkcie C podejrzewam ze pojazd 1 powstrzymał by sie na chwile z wjazdem na rondo...
karol11b
 
Posty: 43
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2008, 17:53

Postprzez Hypodermabovis » niedziela 03 sierpnia 2008, 08:20

Najlepiej przed opuszczeniem ronda zająć zewnętrzny pas i wtedy nie ma takich problemów. Jeśli opuszczasz rondo w sposób pokazany na rysunku musisz byc czujny jak ważka :-)
Hypodermabovis
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:49
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez T!zzue » niedziela 03 sierpnia 2008, 10:17

up: Popatrz na znaki poziome
T!zzue
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 17:29


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości