Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez qwesrt » środa 13 sierpnia 2008, 13:13
przez tom9 » czwartek 14 sierpnia 2008, 19:37
Jestem pod wrażeniem. Przy 160-180 km/h to już niewiele widać na drodze. Zresztą i po co, przecież i tak nie starczy czasu by zareagować.
Więc bogaty 40 - latek w Audi A6 z silnikiem 3.0 może sobie pruć 230 km/h? Bo ma dobry samochód, doświadczenie i uważa, że jest w stanie wszystko przewidzieć i nad tym zapanować? Takie myślenie prowadzie właśnie, moim zdaniem, do brawurowej jazdy.
przez BOReK » czwartek 14 sierpnia 2008, 20:25
przez przemq14 » czwartek 14 sierpnia 2008, 20:47
przez BOReK » czwartek 14 sierpnia 2008, 21:16
przez tom9 » czwartek 14 sierpnia 2008, 22:43
przez Michaleki » piątek 15 sierpnia 2008, 01:41
przez wiesniak » piątek 15 sierpnia 2008, 03:07
Michaleki napisał(a):jak beda zachowywac sie inni uzytkownicy drog
Michaleki napisał(a):co mnie spotka za zaktretem
Michaleki napisał(a):czy nagle jakas usterka nie nastapi w moim aucie
Michaleki napisał(a):a moze to bedzie usterka np w wyprzedzanym aucie
Michaleki napisał(a):czy ktos nie wbiegnie mi nagle pod kola.
Michaleki napisał(a):Po pierwsze codzienna jazda rozni sie od rajdow jednym malenkim szkopulem , tym ze na drodze nie jestesmy sami.
przez Michaleki » piątek 15 sierpnia 2008, 08:29
wiesniak napisał(a):A jak te wszystkie "jak" są spełnione to też nie mogę sobie jechać te dajmy na to 150?
przez tom9 » piątek 15 sierpnia 2008, 11:05
przez BOReK » piątek 15 sierpnia 2008, 12:03
wiesniak napisał(a):A jak jadę takim, w którym poważna usterka zdarza się średnio co 200 000km?
przez wiesniak » piątek 15 sierpnia 2008, 17:39
BOReK napisał(a): A jak będą inni? A jak będą zakręty? Pokaż mi jedną z większych dróg, gdzie tego nie ma.
przez BOReK » piątek 15 sierpnia 2008, 17:58
przez wiesniak » piątek 15 sierpnia 2008, 19:34
przez lled3 » piątek 15 sierpnia 2008, 20:00