Brawura na drodze?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez AgnieszkaL » niedziela 17 sierpnia 2008, 12:49

tom9 napisał(a):pozwole sobie zapytac ? jechachlas chociaz raz z taka predkoscia ? badz ile km przejechalas z taka predkoscia ? 1 km ? no wlasnie. wiec swoje zdanie pozostaw dla siebie.

Jechałam jako pasażer z taka prędkoscia i wcale mi fajnie nie było. Co widać przy takiej prędkości na drodze tez wiem.
Najszybciej za kółkiem jechałam krótko z prędkością 140 <nie na kursie>. I wybacz, ale tez postrzeganie tego co na drodze jest już mocno ograniczone. Jeśli ty twierdzisz, ze jadąc 150-170 widzisz wszystko na drodze, jesteś w stanie przewidzieć co inni zrobią lub właściwie i na czas zareagować, to gratuluje, poczucia humoru, czarnego humoru....

Dla mnie, to jadący dla szpanu lub brawurowo ile fabryka dała mogą szafować swoim życiem ile wlezie. Ich wybór. Szkoda tylko organów, bo do niczego się już po zdarzeniu nie nadadzą.
Ale jeśli ja mam kogoś takiego na drodze spotkać jadąc [obojętnie czy jako kierowca, czy pasażer], to już mi nie jest wszystko jedno. Dlaczego ktoś ma mnie narażać na śmierć lub kalectwo? Bo lubi sobie docisnąć na gaz i czuje się pewny za kółkiem? Żebyś nie wiem jak dobrym kierowca był, to przy takiej prędkosci nie wybronisz ani siebie, ani innych uczestników drogi. Zwłaszcza, ze instynktownie nie wybierzesz drzewa, tylko samochód obok, by ominąć przeszkodę. Gdyby miało to tylko wpłynąć na twoje życie, miałabym to daleko w... poważaniu. Ale ja takich kierowców nie chce spotykać na swojej drodze, bo chcę zyć.
AgnieszkaL
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 18:40

Postprzez BOReK » niedziela 17 sierpnia 2008, 12:55

maly_zioom napisał(a):ciekawe czy sie myle???:> :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Nie widzisz że się mylisz, a umiesz wszystko przewidzieć na drodze? Interesujące...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez miss tq » niedziela 17 sierpnia 2008, 13:30

ja z racji tego że jestem początkująca jeżdżę wolno, starając sie wszystko "ogarnąć" ;), zwykle po prostu prędkość zgodnie z przepisami a to już dla niektórych predkosc nie do wytrzymania :) auta siedzące mi na ogonie czesto mnie stresują... mysle wtedy ze maja mnie za zawalidroge :)
"nie jest możliwe, aby nagle wszystkie światła na twojej drodze zaświeciły na zielono" - dosłownie i w przenośni ;)

kierowca początkujący...
Avatar użytkownika
miss tq
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 09 lipca 2006, 14:05

Postprzez babi » niedziela 17 sierpnia 2008, 14:17

Nie przejmuj się tym ze siedząc i na ogonie ich biznes ze tak powiem jedź z taka prę gościa jaką czujesz się bezpieczniej. Bo co po niektórzy tu wypisują że z 180 i ma kontrole nad wszystkim nie wiem gdzie chyba na torze a nie na drodze żenujące..
babi
 
Posty: 38
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 14:56

Postprzez krzychw » niedziela 17 sierpnia 2008, 15:00

Dziś znalazłem statystyki z lipca prawie 500 zabitych i 4500 rannych. Ciekawe czy to ci co za pierwszym razem zdali? Może za łatwo przyszło?
krzychw
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek 28 lipca 2008, 12:38
Lokalizacja: Gdansk

Postprzez maly_zioom » niedziela 17 sierpnia 2008, 15:10

BOReK napisał(a):
maly_zioom napisał(a):ciekawe czy sie myle???:> :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Nie widzisz że się mylisz, a umiesz wszystko przewidzieć na drodze? Interesujące...

jak bys czytak ze zrozumieniem to co napisalem to bys nie pisal teraz takich <&%#$@>....;/ z tym pytaniem "ciekawe czy sie myle:>" bylo kierowane do tych ludzi ktorzy upominaja tutaj pseudo "rajdowcow" bo zaloze sie ze sami nie raz przycisneli i jechali gdzies wiecej niz widnieje ograniczenie na znaku...czytanie ze zrozumieniem sie klania...
Prawo jazdy odebrane w dniu 03.10.2007.
Ford escort mk7 1.3
maly_zioom
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 października 2007, 18:28

Postprzez BOReK » niedziela 17 sierpnia 2008, 15:46

Owszem, kłania się w twoją stronę, bo moja odpowiedź dotyczy dokładnie tej sprawy. Co prawda nie mogę ręczyć za pozostałych, ale osobiście nie zdaża mi się przekraczać limitu o więcej niż 10km/h i to tylko po to, żeby rajdowcy nie czuli potrzeby wyprzedzania z narażeniem życia. Jak się jednak któryś pokusi to zwalniam, co nie tylko poniekąd jest przepisowe, ale też czasem ratuje takiemu tyłek.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez maly_zioom » niedziela 17 sierpnia 2008, 17:04

BOReK napisał(a):Owszem, kłania się w twoją stronę, bo moja odpowiedź dotyczy dokładnie tej sprawy. Co prawda nie mogę ręczyć za pozostałych, ale osobiście nie zdaża mi się przekraczać limitu o więcej niż 10km/h i to tylko po to, żeby rajdowcy nie czuli potrzeby wyprzedzania z narażeniem życia. Jak się jednak któryś pokusi to zwalniam, co nie tylko poniekąd jest przepisowe, ale też czasem ratuje takiemu tyłek.

to sie po prostu robi smieszne dla ciebie kazdy ktory wyprzedza jest rajdowcem? i z tego wynika ze ty jestes aniolem struzem ktory czuwa nad takimi bo hamujesz przy wyprzedzaniu itp no sorry nie kazdy kto wyprzedza sprawa zagrozenie i wyprzedzanie nie jest zabronione o ile tez mi wiadomo (w pewnych miejscach jest)
Prawo jazdy odebrane w dniu 03.10.2007.
Ford escort mk7 1.3
maly_zioom
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 października 2007, 18:28

Postprzez BOReK » niedziela 17 sierpnia 2008, 17:11

Ja rozumiem gdy jadę powiedzmy te sztywne 90 i ktoś mnie wyprzedzi, nieznacznie się później oddalając. Jedzie tą setką i na zdrowie, widać coś go gna bardziej ode mnie. A może tak mu po prostu jest ekonomiczniej. Ale sam chyba przyznasz, że gdy jadę setką i ktoś mnie wyprzedza krócej niz sekunda, a później jeszcze całkiem szybko znika na horyzoncie lub mija wszystkich po kolei w ten sposób, to jedzie raczej grubo ponad limit i niekoniecznie ma dobrze w głowie. O ile dobrze przeczytałem temat, to o podobnych przypadkach tu mówimy i jeśli dla ciebie to jest śmieszne, to pooglądaj sobie zdjęcia z wypadków - pękniesz ze śmiechu.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez maly_zioom » niedziela 17 sierpnia 2008, 17:56

chcialbym zobaczyc jak jedziesz 100 i ktos cie wyprzedza w 1 sekunde i ucieka ci z oczu naprawde...:) to tak na marginesie ale wiem o co chodzi to takich ludzi to i na nawet potepiam ale tak bylo napisane kilka postow wyrzej ze to brzmialo z twojej strony tak ze wszyscy co wyprzedzaja to wcielone zlo :evil: :evil: :evil: :evil:
Prawo jazdy odebrane w dniu 03.10.2007.
Ford escort mk7 1.3
maly_zioom
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 października 2007, 18:28

Postprzez BOReK » niedziela 17 sierpnia 2008, 18:28

Eee, nie brzmiało. Poza tym jeszcze rok temu bym napisał, że nie widzę sensu wyprzedzania kogoś, kto na zwykłej drodze wyprzedza jadącego setką. Po licznych jazdach w deszczu i śniegu stwierdzam, że jednak zwykle warto być na początku peletonu - mniejszy syf. :D
Poza tym ci szybkowyprzedzający zdarzają mi się w trasie nagminnie, chociaż faktycznie podałem skrajny przypadek. No ale jak nie to, to wyprzedzanie po ciągłej albo powierzchni wyłączonej się zdarza, z czego wolę zwykle to drugie - najwyzej zamiast na czołówkę wpadnie na znak. Chyba mam pecha do innych użytkowników. :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez krzychw » niedziela 17 sierpnia 2008, 20:48

Podam pewien przykład, który może będzie pomocny dla kilku chociaż osób mam pewną trasę 350km którą pokonuję od 12lat w różnych porach dnia czy nocy i roku. Najszybciej łamiąc parę razy przepisy ale zbytnio nie ryzykując udało się ją pokonać w 4 godziny, standard 5 godzin, przy sprzyjających okolicznościach 4,5 godziny. Zastanawiam sie czy warto kłaść na szale życie czy zdrowie żeby zarobic te paredziesiąt minut.
Mamy drogi jakie mamy i nieprędko coś sie zmieni, trzeba to przyjąć i już. I lepiej usunąć sie z drogi szaleńcom jesli to możliwe szkoda zdrowia.
krzychw
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek 28 lipca 2008, 12:38
Lokalizacja: Gdansk

Postprzez tom9 » niedziela 17 sierpnia 2008, 21:08

AgnieszkaL krótko jezdzisz. Moze pojezdzisz dluzej to i przepisowe 130 km/h nie bedzie Ci straszne.

Dla mnie, to jadący dla szpanu lub brawurowo ile fabryka dała mogą szafować swoim życiem ile wlezie.


bardzo czesto jezdze sam (jak to w pracy) a mimo to jezdze z taka predkoscia ? dla szpanu ? dla kogo ? dla dziadka ktorego mijam w starym maluchu, dla pana z audicy ktory gada przez telefon ? nie. po prostu tak jezdze.


ja pytam tych co jezdze przepisowo, dlaczego jedziecie po miescie 50 km/h przeciez 30 byloby bezpieczniej, na autostradzie dlaczego 130 km/h ? jadac 90 km/h mozna jeszcze wiecej zauwazyc. jezdzicie bo tak jest w przepisach i juz.
zreszta juz powtrzalem wiele razy, na drodze (teren zabudowany) mozna powiedziec ze 70-80% ludzi jezdzi z predkoscia 70-80 km/h tutaj na forum 90% jezdzi przepisowe 50 km/h (chyba ze sie zagapi to czasem 60 km/h) wiec albo wiekszosc osob tu klamie albo akurat trafilem w miejsce tych 20-30%

Mamy drogi jakie mamy i nieprędko coś sie zmieni, trzeba to przyjąć i już. I lepiej usunąć sie z drogi szaleńcom jesli to możliwe szkoda zdrowia.


juz tutaj ktos pisal, nie chodzi nawet o czas, ale o styl jazdy.
poza tym wole 120-140 km/h niz jezdzenie slalomem miedzy tirem 90-100 km/h
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez turecki » niedziela 17 sierpnia 2008, 21:23

Witam Wszystkich i pytam rajdowców czy przy tych 160 widzą co się dzieje za nimi? I czy są pewni,że prawko mają na zawsze? Owszem ,też jeździłem wiele za dużo ,ale to nie rozwiązuje sprawy dni wolnych-chyba,że tak spogląda ktoś na chorobowe po wypadku...gdy jeszcze jakoś z niego wyjdzie.Na dokładkę brak auta,które musi swoje odstać w warsztacie,lub uganianie się za częściami...Ale najbardziej extra jest dotrzeć do pracy z zadupia -gdy już nie ma papierka i trzeba do czasu nowego jakoś sobie poradzić... Radzę pomyśleć przed-policja ma coraz wymyślniejsze metody nawet na jadących wolno i nieprzepisowo.
turecki
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 17 sierpnia 2008, 21:14

Postprzez modzel » niedziela 17 sierpnia 2008, 21:48

tom9 napisał(a):poza tym wole 120-140 km/h niz jezdzenie slalomem miedzy tirem 90-100 km/h


a my wolimy żeby tom9 nie wjechał w nas 140km/h

100km/h trasie to nie jest zła prędkość.

na szczęście widzę ze tu jest więcej mądrych osób
a przy 140 twoja wątroba nam sie na nic nie przyda...
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości