Witam
Na poczatku chcialem sie przywitac z wszystkimi uzytkownikami forum.
Mam bardzo duzy problem i nie wiem co zrobic, opowiem swoja chistorie i prosze poradzcie mi cos.
Wiec tak w kwietniu zapisałem sie na prawo jazdy do OSK, na kategorie C. I pierwsza rata umowiłem sie tak ze zapłace 250zł mojemu instruktorowi od jazd, i tak było zapisał to w swoim zeszycie i ja podpisałem. i wiecie chodziłem na ten kurs i wyjezdziłem z 20 godzin, i wtedy szef i instruktor zaczeli mowic o dokonaniu juz koncowej wpłaty 1250zł.Ja wtedy byłem przed wypłata kolo 10 sierpnia i zaraz po niej pojechałem na jazdy i dałem kase instruktorowi. I tu zaczyna sie kłopot
Otóz dałem instruktorowi 1250zł i podjechalismy pod dom szefał, zatrzymałem samochod i instruktor wyszedł z moim prawem jazdy i za 5 minut przyszedł z tym pismem o ukonczeniu kursu. Dał mi je bez rzadnego zaswiadczenia o wpłacie(to moj wielki bład ze nie rzadałem). Mysłałem ze on tam wszystko uregolował i jest git, wiec kilka dni poznej ustaliłem termin egzaminu, i zdałem za pierwszym razem. Teraz czekałam na odbior prawka az tu nagle telefon od szefa ze nie ma tej kasy 1250zł i na mnie ze mam przesrane i wogole. Ale ja naprawde dałem te pieniadze i nie mam nic do zarzucenia sobie. Sa nie uczciwi i teraz sie wszystkiego wypieraja. Chca znow tej kasy. i to moj kłopot . Moze zaciekawiła was moja historia poradzcie mi co mam robic :( Prosze