Jak się ustawić?

[rooney]

http://img407.imageshack.us/my.php?imag ... tuuks5.png

Mam pytanie odnośnie tej sytuacji. Są dwa pasy, lewy jest cały zajęty a ja chcę skręcić w lewo, gdzie w takim razie powinienem się zatrzymać??
I jeszcze jedno pytanie. Jak są np. dwa pasy do jazdy na wprost to należy jechać pasem prawym a w tym przypadku (nawet gdyby nie było samochodów na lewym pasie) z prawego pasa jest skręt warunkowy w prawo i chcąc jechać prosto stałbym na czerwonym świetle i blokował samochody skręcające w prawo... :?

[qwer0]

Są dwa pasy, lewy jest cały zajęty a ja chcę skręcić w lewo, gdzie w takim razie powinienem się zatrzymać??

na pasie prawym, jak najblizej lewej jego strony oczekujac na mozliwosc kontynuowania jazdy.

Jak są np. dwa pasy do jazdy na wprost to należy jechać pasem prawym a w tym przypadku (nawet gdyby nie było samochodów na lewym pasie) z prawego pasa jest skręt warunkowy w prawo i chcąc jechać prosto stałbym na czerwonym świetle i blokował samochody skręcające w prawo... Confused

jak najbardziej mozesz na lewym pasie, swiadczy to o tym ze myslisz podczas jazdy. Jesli jednak staniesz na prawym i przyblokujesz tych z tylu co chca skrecic w prawo to nie naruszasz przepisow, po prostu musza cierpliwie poczekac.

[rocko19]

Co do strzałki warunkowej to czekasz na pasie prawym jezeli niemasz gdzie miejsca zrobic.Nieraz tak miałem że ci za mną mieli zielone swiatlo do skretu warunkowego i sie wpieniali !!.

[rooney]

na pasie prawym, jak najblizej lewej jego strony oczekujac na mozliwosc kontynuowania jazdy.

Za tymi samochodami czy równo z pierwszym?

[qwer0]

Za tymi samochodami czy równo z pierwszym?

za nimi z wlaczonym kierunkowskazem
http://img379.imageshack.us/my.php?imag ... ks5xt7.jpg

[rooney]

Troszkę źle ten rysunke oddaje całą sytuację bo pasy są za szerokie a samochód na szerokość zajmuje dosłownie cały jeden pas i w takim przypadku też będzie blokował prawy pas... ale chyba inaczej się nie da :wink:

[HakirimJP]

Mi mówili na wykładach, że w takiej sytuacji najlepiej jest jechać z bardzo małą prędkością po lewej stronie pasa i oczekiwać na możliwość wjazdu na lewy pas, (może kiedyś się znajdzie ten kulturalny kierowca, który nas wpuści, jednak nie liczyłbym na to w tym kraju) i jeżeli już widzimy ciągłą linię dzielącą pasy, to zatrzymać się przed nią i czekać (w Polsce: czekać, czekać, czekać i czekać...).

[qwer0]

Troszkę źle ten rysunke oddaje całą sytuację bo pasy są za szerokie a samochód na szerokość zajmuje dosłownie cały jeden pas i w takim przypadku też będzie blokował prawy pas... ale chyba inaczej się nie da Wink

niezaleznie od szerokosci pasa, nawet jak uniemozliwo to przejazd innym, bo nie zmieszcza sie 2 pojazdy na pasie to i tak nalezy postapic identycznie.

Mi mówili na wykładach, że w takiej sytuacji najlepiej jest jechać z bardzo małą prędkością po lewej stronie pasa i oczekiwać na możliwość wjazdu na lewy pas, (może kiedyś się znajdzie ten kulturalny kierowca, który nas wpuści, jednak nie liczyłbym na to w tym kraju) i jeżeli już widzimy ciągłą linię dzielącą pasy, to zatrzymać się przed nią i czekać (w Polsce: czekać, czekać, czekać i czekać...).

sprawdzi sie jak Ci sie uda wkleic.
Jak nie, to nie dosc ze sie jeszcze dluzej oczekasz to i Ci z tylu Cie obtrabia niexle :P
Ja to bym uznal za zachowanie niekulturalne wiec nie wiem dlaczego tak Cie uczyli. I tak przyblokujesz pas i tak, a zamiast grzecznie odczekac swoje chcesz sie wkleic. Nieladnie.

[HakirimJP]

Ja to bym uznal za zachowanie niekulturalne wiec nie wiem dlaczego tak Cie uczyli. I tak przyblokujesz pas i tak, a zamiast grzecznie odczekac swoje chcesz sie wkleic. Nieladnie.

Pomijając, że mnie tak uczyli to ja nie widzę żadnego lepszego rozwiązania... Więc nie wiem co według Ciebie lepiej zrobić. Wymusić? Nie. Pojechać w lewo z pasa do jazdy na wprost? Samobójstwo.
Chętnie poznam Twoje rozwiązanie. Masz rację, że stworze mały koreczek za sobą, ale nic innego w tej sytuacji nie da się zrobić.

[lled3]

dojechac do konca i czekac.

[qwer0]

Pomijając, że mnie tak uczyli to ja nie widzę żadnego lepszego rozwiązania... Więc nie wiem co według Ciebie lepiej zrobić. Wymusić? Nie. Pojechać w lewo z pasa do jazdy na wprost? Samobójstwo.
Chętnie poznam Twoje rozwiązanie. Masz rację, że stworze mały koreczek za sobą, ale nic innego w tej sytuacji nie da się zrobić.

ustawic sie za innymi.
Imho powinni chyba wprowadzic na to prawko jeszcze jakis test na myslenie i przewidywanie, bo widze ze cienko z tym u niektorych.
Zalozmy Twoja wersje. A co, jesli okaze sie, ze nikt Cie nie wpusci, a gdybys ustawil sie za innymi to przez ten czas znalazl bys sie juz na lewym pasie i nie blokowal?
Sytuacje przedstawiam na rysuneczku.

Twoj sposob jest trefny, bo teoretycznie mozesz zostac juz na prawym pasie i nikt nigdy Cie nie wpusci, natomiast gdy ustawisz sie ladnie za innymi to predzej czy pozniej przejedziesz.
Czekajac na prawym pasie i tak blokujesz ruch, tak samo jak i gdybys sie ustawil za reszta oczekujacych na skret w lewo, wiec dalej uwazam, ze takie zachowanie jest chamskie. Wyjatkiem jest, gdy ktos np wyjechal z jakiegos obiektu przydroznego juz na wysokosci gdzie staly autka, czy no po prostu sie zagapil czy cus, ale pchac sie tak specjalnie? Chamstwo. Ostatnio bylem swiadkiem takiej sytuacji xD Kierowca z Countbusa sie tak wtrynil. Zaraz dostal opieprz przez CB od wszystkich.

[przemq14]

Jeśli dojedziesz aż do świateł to będzie najbardziej chamskie. Jedyny dobry sposób to ustawić się za innymi samochodami tak jak przedstawił qwer0

za nimi z wlaczonym kierunkowskazem
http://img379.imageshack.us/my.php?imag ... ks5xt7.jpg

[HakirimJP]

No tak w codziennej jeździe to masz rację. Zapomniałem dodać, że mi chodzi co zrobić w trakcie egzaminu, kiedy dostajesz polecenie od egzaminatora żeby skręcić w lewo a stoisz jeszcze na prawym pasie, wtedy już nie możesz ustawić się na lewym, tylko musisz jakoś działać, ale no właśnie jak, mi na wykładach tłumaczyli, żeby właśnie postąpić tak jak napisałem wyżej i uważam to za prawidłowe oczywiście na egzaminie, bo w jeździe codziennej to wiadomo wiemy gdzie chcemy skręcić i ustawiamy się wcześniej, więc tu się z Tobą zgadzam. Chyba, że podczas egzaminu masz jakiś lepsze rozwiązanie?

[qwer0]

Chyba, że podczas egzaminu masz jakiś lepsze rozwiązanie?

a to czym sie niby jazda na co dzien rozni od egzaminu? Na egzaminie tak samo sie ustawiasz. Egzaminator zawczasu wyda polecenie, a jak nie to sie go pytam, czy przez jego xle wydane polecenie mam mimo wszystko usilowac wbic sie w lewo tamujac ruch, czy mam moze pojechac juz prosto.
Nie wiem czemu na egzaminie zachowanie mialoby byc inne? Co, egzaminator mnie zje? Bez przesadyzmu.

[HakirimJP]

No wiesz, różnie to bywa z tym wczesnym wydawaniem poleceń. :?
Można rzeczywiście też zagrać tak jak Ty mówisz, jednak wiadome też jest, że każdy egzaminator zareaguje inaczej.