jak to jest z tym wyprzedzaniem i skręcaniem w lewo???

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

jak to jest z tym wyprzedzaniem i skręcaniem w lewo???

Postprzez mxa » czwartek 20 listopada 2008, 23:24

Witam, chciałam zapytać się jak to jest z tym wyprzedzaniem i skręcaniem w lewo w drogę podporządkowaną. Wiele czytam na ten temat i ile osób tyle opinii w tej kwestii. Poniżej opis sytuacji patowej aczkolwiek takiej jaka się zdarza.
Prosta droga jednojezdniowa dwukierunkowa. Ograniczenie do 50km/h z uwagi na teren zabudowany. Linia ciągła z uwagi na widniejącą w oddali drogę podporządkowaną z lewej strony.
Jedzie autobus (A) za nim samochód osobowy (B) i kolejny samochód (C). Samochody jadą z małą prędkością - ok 20-30 km/h z uwagi na autobus. Pojazd (C) widząc, że autobus bardzo powoli jedzie i że z naprzeciwka nie ma żadnego pojazdu ani pojazd (B) nie zamierza skręcić, włącza kierunkowskaz i zaczyna manewr wyprzedzania. Będąc na wysokości pojazdu (B) zostaje uderzony właśnie przez ten samochód, który zaczyna skręcać w lewo w drogę podporządkowaną. Pojazd (C) został zepchnięty przez pojazd (B) na pobocze. Kierujący pojazdem (C) w momencie wykonywania manewru nie widział włączonego kierunkowskazu w pojeździe (B). Kierowca pojazdem (B) twierdził, że włączył kierunkowskaz.
Uszkodzenia:
pojazd (B) przód pojazdu lewy przedni błotnik
pojazd (C) centralnie prawe przednie drzwi i prawe przednie nadkole tuż przy drzwiach
Za sprawcę kolizji uznano kierującego pojazdem (C) Rozumiem za zasadne mandat za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu. Ale czy kierującego pojazdem (C) należy uznać za sprawcę kolizji drogowej skoro pojazd (B) uderzył w niego tuż na jego wysokości? Kierujący pojazdem (B) powinien się upewnić, że może skręcać.
mxa
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 22:55

Postprzez scorpio44 » piątek 21 listopada 2008, 17:00

Mxa ==> rozstrzygnięcie sytuacji opisanej przez Ciebie jest rzekłbym odwrotne, niż przeważnie panowie policjanty uskuteczniają. Przeważnie jest tak, że uznają właśnie tylko winę skręcającego, z niewiadomych przyczyn wybielając wyprzedzającego (który - już pomijając, czy wyprzedza w miejscu dozwolonym, czy nie - nie ma prawa wyprzedzać/omijać pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo). Moje zdanie jest takie, że we wszystkich tego typu sytuacjach albo jedynym, albo głównym winnym jest wyprzedzający, więc takie rozstrzygnięcie uważam za jak najbardziej słuszne.

Zapraszam również do lektury tego wątku:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 49&start=0
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Duszek » piątek 21 listopada 2008, 21:32

Scorpio44 chcialabym zwrocic na cos uwage.
Konkretnie mam na mysli uzywanie w tej sytuacji kierunkowskazu przez skrecajacego. Jestem mlodym kierowca (raptem pare miesiecy doswiadczenia) i nie mam zwyczaju szarzowac. A przydarzyla mi sie taka sytuacja o:

Jade droga poza terenem zabudowanym- ograniczenie do 90. Zblizam sie do pojazdu (dodam ze nie byl to najnowaszy model ferrari, ale ledwie zipiacy maluszek) jadacego duzo wolniej (ale nie na tyle by to bylo, z racji modelu samochodu, podejrzane). Brak linii ciaglych i zakazu wyprzedzania. Zabralam sie za wyprzedzanie. zjezdzam na lewy pas i w momencie w ktorym juz jestem blisko niego on przyhamowuje, wlacza lewy kierunkowskaz i zabiera sie do skretu!. Gdybym sie spoznila choc o ulamek sekundy lub byly zle warunki atmosrefyczne to by bylo BUM. W momencie w ktorym zaczynalam go wyprzedzac nie mial wlaczonego kierunkowskazu. Wiec dlaczego mialaby byc moja wina?

mxa podaje sytuacje w ktorej kierujacy pojazdem C rowniez mogl nie dostrzec kierunkowskazu, choc ze zgola innego powodu. Pojazd B moim zdaniem powinien sie upewnic w lusterku czy moze skrecic - szczerze mowiac nie wyobrazam sobie skretu gdziekolwiek, a juz na pewno nie w lewo w podporzadkowane droge, bez spojrzenia w odpowiednie lusterko...
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez BOReK » piątek 21 listopada 2008, 21:46

Co tam było, że chciał skręcić w lewo?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Duszek » piątek 21 listopada 2008, 21:54

Wjazd w droge gruntowa, pomiedzy pola.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez scorpio44 » sobota 22 listopada 2008, 01:25

Duszek ==> rzeczywiście, w sytuacji opisanej przez Ciebie, jeżeli wyprzedzałaś w miejscu dozwolonym i gościu zasygnalizował skręt w lewo dopiero, kiedy byłaś już w trakcie wyprzedzania (a dodatkowo biorąc pod uwagę, że zaczynał już skręcać, to sygnalizacja ta była duuuuuuuuużo za późno), trudno Ci cokolwiek zarzucić w razie ewentualnego bum. W sytuacji opisanej przez kolegę za to nie wiadomo tak do końca, jak było z tym kierunkowskazem - jakoś intuicyjnie założyłem, że on jednak był, a wyprzedzający uparcie twierdzi, że go nie widział (bo jednak tak jest najczęściej). Tak czy siak tutaj dochodzi istotny element, że wyprzedzający wyprzedzał w miejscu niedozwolonym.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez nowy123 » wtorek 25 listopada 2008, 16:24

Moje doświadczenie w tym temacie: kiedy widzę znak A6* jest dla mnie informacja: nie wyprzedzaj.
nowy123
 
Posty: 22
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 12:47
Lokalizacja: pomorskie


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości