Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Pol zartem pol serio O.o kluczyki w ręku a samochod jedzie ?

przez **MaturruS** » wtorek 06 stycznia 2009, 21:20

Otóż pomyślałem ze podzielę się tą niebanalna sprawą ...
3 godzinki temu mieliśmy wybrać się poćwiczyć z kolegami swoje umiejętności, a mianowicie poślizg kontrolowany na pobliskim placu.
Zapakowaliśmy się do samochodu kluczyk w stacyjce, zapłon...
No właśnie zapłon włączony, a dalej brak reakcji, nie dało rady zapalić samochodu czy nawet wyłączyć zapłonu. Ze nasze chęci były nie małe rozepchaliśmy 1,8L Opla Vectrę i trzymając kluczyki w kieszeni ruszyliśmy śmiało przed siebie. Zdążyliśmy przejechać raptem 200m i auto zgasło.
Właśnie tu zaczęły się kłopoty... Teraz nie można było po włożeniu kluczyka nawet nim ruszyć, a kierownica była zablokowana.
Auto wzięliśmy jeszcze raz na pych bo po chwili kontrolki samoczynnie sie zapaliły lecz kierownica nadal ni drgnęła. Samochód po chwili znow sam zgasł lecz nadal był na zapłonie, a my staliśmy na -20C mrozie i kombinowaliśmy co teraz zrobić. Po godzinnej probie odblokowania kierownicy popchnęliśmy auto bokiem na pobliskie podworze i tam zostawiliśmy odkręcając wcześniej akumulator. To tyle historii...
A teraz pytanko...

:arrow: Spotkaliście sie kiedyś z czymś takim ??

:arrow: Co mogło zawinić (się spsuć znaczy się)??

PS. Uprzedzam odrazu krzyki ze wyjechaliśmy "niesprawnym" samochodem na drogę gdyż pojechaliśmy natychmiast w rzadko uczeszczaną drogę by najpierw sprawdzić jak zachowa się auto. Gal ca gal tego się nie spodziewaliśmy ;/

przez **kamix500** » wtorek 06 stycznia 2009, 21:52

a ma samochód immobilizera??
jeśli tak to możliwe że to jest powodem usterki:

Układ z pilota porozumiewa się z resztą urządzenia za pomocą pętli indukcyjnej. Wystarczy, aby pilot był przy kluczyku w czasie przekręcania go w stacyjce. Kod ten jest porównywany z kodem zapisanym w czytniku (stacyjka lub odrębny element). Jeżeli kody się zgadzają, zostaje zwolniona blokada. Blokady mogą być różne. Najczęściej występuje odcięcie zasilania pompy paliwowej, przez co paliwo nie płynie do silnika lub odcięcie zapłonu, ewentualnie (bardzo rzadko) odcięcie całej elektroniki. Immobiliser także często odcina akumulator

przez **MaturruS** » wtorek 06 stycznia 2009, 22:01

Zdarzyło sie to 1wszy raz i auto nie ma immobilisera :roll:

przez **kamix500** » wtorek 06 stycznia 2009, 22:04

i trzymając kluczyki w kieszeni ruszyliśmy śmiało przed siebie. Zdążyliśmy przejechać raptem 200m i auto zgasło. "

samochod odpalił bez kluczyków ??

przez **MaturruS** » wtorek 06 stycznia 2009, 22:07

No właśnie odpalił bez kluczyka w stacyjce na pych .... bo kiedy wyciągnęliśmy kluczyk on nadal był na zapłonie .... wiem ze chyba trudno w to uwierzyć . Ja sam na początku myślałem ze mam zwidy jak kumpel pomachał mi kluczykami przed nosem....

przez **kev** » wtorek 06 stycznia 2009, 22:13

Ja obstawiam uszkodzoną stacyjkę lub masakrycznie wyrobiony kluczyk.

przez **kamix500** » wtorek 06 stycznia 2009, 22:28

kev ma racje :) nie powinno sie dać wyciągnąć kluczyka po przekręceniu go :)

przez **kubuss** » wtorek 06 stycznia 2009, 22:28

ehem dla informacji ten samochód to OPEL VECTRA 1.8 KAT 91 rocznik wcześniej z autkiem nie miałem żadnych problemów tyle co wymienić akumulator czy tam oleju dolać. aż tu taki zonk ^! poradźcie coś
!

przez **MaturruS** » wtorek 06 stycznia 2009, 22:30

To ile stawiasz :?: płace 50:1 na wyrobiony kluczyk bo wyglądał doskonale :?: :!:

przez **kubuss** » wtorek 06 stycznia 2009, 22:31

a i ten kluczyk jest OK . moze coś z kostką w stacyjce :idea: :?: :?:

przez **barbra** » wtorek 06 stycznia 2009, 22:56

Teraz nie można było po włożeniu kluczyka nawet nim ruszyć, a kierownica była zablokowana.

Miałam taką przygodę z moim autkiem -Citroen AX.
Na szczęście pracownik z serwisu kluczowego pofatygował się na parking,z którego nie mogłam wyjechać (pomimo,że wcześniej bez problemu na nim parkowałam) i odblokował kierownicę na miejscu,ale potem musiałam stawić się do warsztatu celem wymiany wkladu w stacyjce .
Od tamtego czasu jest O.K :wink:

przez **MaturruS** » wtorek 06 stycznia 2009, 23:06

Ooo my ludzie ze wsi dziękujemy bardzo za jakieś konkrety... A to tak samo z siebie się u Ciebie popsuło ?:>

przez **maciej02ostrov** » wtorek 06 stycznia 2009, 23:09

Tak samo ma mój brat w Oplu Vectra '91. Zostawia włączony silnik, wyciąga kluczyki, zamyka samochód i przykładowo idzie po chleb do sklepu. Fajny numer...

przez **kubuss** » wtorek 06 stycznia 2009, 23:09

kto ze wsi ten ze wsi... dla mnie to troche nie pojęte bo wsadzam kluczyk do stacyjki jest gitara. przekrecam na I zapłon daje na II zapłon znowu na I zapłon wyciągam kluczyk dalej na zapłonie.... i na pych. odpalił . ale pozniej jedziemy bez kluczyków i blokada kierownicy. samochód gaśnie (sam z siebie) i włącza sie zapłon (SAM!) tak jak by samochód zwariował ... :(( biedny opelek :*:(

przez **barbra** » wtorek 06 stycznia 2009, 23:30

A to tak samo z siebie się u Ciebie popsuło ?

...a co niby sugerujesz :rotfl:
Fachowiec z serwisu twierdził,że to zużycie stacyjki i kluczyka,było tego przyczyną..... twierdził,że to "babskie "autka i delikatne stacyjki mają :>

Pol zartem pol serio O.o kluczyki w ręku a samochod jedzie ?

Pol zartem pol serio O.o kluczyki w ręku a samochod jedzie ?

Kto przegląda forum