Za wolno jeżdżę

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Uspokoje_Cie » niedziela 18 stycznia 2009, 20:31

No przesada... Chyba cie usadze zaraz... Zrozum mapecie ze 60/90 to perfidne utrudnianie ruchu. Wielu ludziom sie spieszy i jezeli jest ciagla to nie wyprzedza i potem musza cisnac 150 i sa wypadki wlasnie przez takie wytipsowane pindy w autach bo ona nie umie szybciej niz 60. Jak docisniesz do 90 to pewnie odfruniesz w kosmos...

"No dobrze, jadąc 60/90 utrudniam ruch, ale dlaczego zatem taki TIR nie wyprzedzi mnie jeżeli ma linię przerywaną, tylko na chama czeka aż zrobię mu miejsce albo przyspieszę? Co? Nagle obawia się o swoje bezpieczeństwo? Przecież najważniejsze, żeby nie utrudniac ruchu "

Prowokujesz czy co? Masz prawko na tira? Nie! G*wno wiesz o wyprzedzaniu czyms takim wiec sie nie wypowiadaj czy moze wyprzedzic czy nie bo jestes tempa z tego co widze... RAUS DO AUTOBUSU!! ALBO DOKUPIC DODATKOWE JAZDY I POZA MIASTO SIE NAUCZYC JEZDZIC!!!

Aha.. Za te zwroty "mapecie" itd to mogą być(lub są) dość nieodpowiednie ale naprawdę do niektórych ludzi nie dociera i zbytnia grzeczność powoduje, że osoba i tak się tym nie sugeruje.
Do what you will for I fear no one.
Uspokoje_Cie
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela 28 grudnia 2008, 14:00
Lokalizacja: Rzeźnia

Postprzez rocko19 » niedziela 18 stycznia 2009, 21:07

*Raimo* napisał(a):Ja natomiast uważam, że jeśli dana osoba nie czuję się na siłach prowadzić przy przepisowych prędkościach (zakładam że warunki atmosferyczne sa dobre) to moim zdaniem powinna wsiąść w autobus i nie męczyć siebie i innych. Nie ukrywam, że takie coś podnosi mi nieźle ciśnienie, co więcej zaraz za takim osobnikiem gromadzi sie kilka-kilkanaście aut i potem zaczyna się cyrk z wyprzedzaniem.


Jeżeli tobie to podnosci cisnienie,to moze ty przesiądź się na komunikacje miejską.Dziewczyna niech jedzie tak jak jej dobrze, i bezpiecznie.Lepiej niech jedzie wolniej, i dojedzie do celu a niżeli z taką prędkoscią z jaką nie czuje sie bezpiecznie, a jedzie nią bo wymuszają to na niej inni użytkownicy jezdni.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez marcin.pl » niedziela 18 stycznia 2009, 21:30

Dopuszcalne prędkości na drogach oraz znaki ograniczenia czy też podwyższenia prędkości dotyczą prędkości maksymalnej. Nigdzie nie jest podana minimalna prędkość z jaką pojazd ma się poruszać, chyba że znaki określają minimalna prędkość dla danego odcinka. Jeśli więc dziewczyna jedzie 60 na 90 to porusza się zgodnie z przepisami. Oczywiście może to denerwować. Ale pamietajcie, że mamy obowiązek jeździć z taką prędkością by móc panować nad pojazdem w aktualnych warunkach atmosferycznych czy drogowych.

Tyle ode mnie w tej kwestii.

I jeszcze słowko do kolegi uspokoje_cie. Jeśli tak jeździsz jak się tu wyrażasz to jesteś większym zagrożeniem na drodze niż ta dziewczyna co jeździ 60km/h.... Panuj troche nad sobą.
Pozdrawiam!
Marcin
Avatar użytkownika
marcin.pl
 
Posty: 66
Dołączył(a): piątek 14 listopada 2008, 23:34
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Postprzez Rafix » niedziela 18 stycznia 2009, 21:55

marcin.siara napisał(a):I jeszcze słowko do kolegi uspokoje_cie. Jeśli tak jeździsz jak się tu wyrażasz to jesteś większym zagrożeniem na drodze niż ta dziewczyna co jeździ 60km/h.... Panuj troche nad sobą.
Przecież ta wypowiedź ewidentnie świadczyła o tym, że jest to osoba, która wybiera sobie przepisy do których się stosuje.
I też wolę koleżankę jadącą 60 niż wariata jadącego 160, który jest takim mistrzem, że pewnie i tak trzeba mu będzie zrobić miejsce żeby się mógł schować.
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Postprzez tom9 » niedziela 18 stycznia 2009, 22:22

niektorzy tutaj pisali o dostosowaniu predkosci do warunkow itp.
chcialem zauwazyc ze skoro tiry byly wstanie jechac ok. 100 km/h i zaden nie wyladowal w rowie tzn. ze osobowka rowniez była wstanie jechac duzo wiecej.

na codzien wole wariata ktory jedzie 150 km/h niz kogos kto wlecze sie 50 km/h moze dlatego, że Ci drudzy bardziej podnosza mi cisnienie.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez modzel » niedziela 18 stycznia 2009, 22:39

naliczyłem chyba 3 normalne osoby w tym temacie...

dziewczyno zostaw ten temat bo zgłupiejesz. chcesz jechać jechać 60 to jedz sobie 60, to nie jest utrudnianie ruchu tylko dostosowanie prędkości do umiejętności. za miesiąc albo 2 trochę będziesz jeździć szybciej.

jak ktoś jest idiotą do kwadratu niech sobie jedzie 150



mniejsze zagrożenie stanowi osoba jadąca 60 niż 160
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Uspokoje_Cie » niedziela 18 stycznia 2009, 22:45

To powiedzcie mi dlaczego na egzaminie jak się wleczesz 30 po mieście a jest do 50 ograniczenie to zaraz mówi co tak wolno? Tak samo jest na takiej do 90... I jak będziesz jechał na egzaminie 60 zamiast prędkością zbliżoną do 90 to cie uwali. Chyba proste nie? Cman wypowiedział się juz ze to jest utrudnianie innym. A wy dalej swoje..

NIKT NIE KAZE JEJ JECHAC PONAD 100!!!! Niech jedzie przepisowo ale nie wlecze sie... Tak trudno zrozumiec?
Do what you will for I fear no one.
Uspokoje_Cie
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela 28 grudnia 2008, 14:00
Lokalizacja: Rzeźnia

Postprzez kamix500 » niedziela 18 stycznia 2009, 22:50

troszke Ci zazdroszcze :) ja zawsze mam problem z dostosowaniem prędkości do ograniczeń :( tak jakoś samo od siebie wciska sie gaz zaraz patrze a tu zamiast 70 mam 110 :( odrazu noga z gazu i wyrownać prędkość, najbardziej mnie denerwuje jak jade już te 70 a gościu za mną trąbi żebym jechał szybciej. nigdy nie przyśpieszam jak mu sie tak śpieszy nich sobie wyprzedzi, ale nigdy nie jezdze 60 na 90 no chyba ze warunki na to nie pozwalają :)
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez Amos » niedziela 18 stycznia 2009, 22:50

Uspokoje_Cie napisał(a):To powiedzcie mi dlaczego na egzaminie jak się wleczesz 30 po mieście a jest do 50 ograniczenie to zaraz mówi co tak wolno? Tak samo jest na takiej do 90... I jak będziesz jechał na egzaminie 60 zamiast prędkością zbliżoną do 90 to cie uwali.

To pewnie tylko w Rzeźni tak jest, bo w Nowym Sączu jeździłem na egzaminach ok. 40 km/h (a tylko na drodze dwujezdniowej więcej) i żadnych uwag co do prędkości...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Uspokoje_Cie » niedziela 18 stycznia 2009, 22:53

Amos napisał(a):
Uspokoje_Cie napisał(a):To powiedzcie mi dlaczego na egzaminie jak się wleczesz 30 po mieście a jest do 50 ograniczenie to zaraz mówi co tak wolno? Tak samo jest na takiej do 90... I jak będziesz jechał na egzaminie 60 zamiast prędkością zbliżoną do 90 to cie uwali.

To pewnie tylko w Rzeźni tak jest, bo w Nowym Sączu jeździłem na egzaminach ok. 40 km/h (a tylko na drodze dwujezdniowej więcej) i żadnych uwag co do prędkości...


40 tak zgodze sie.. ale za 30 to juz utrudniasz.. tak samo 90 a 60
Do what you will for I fear no one.
Uspokoje_Cie
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela 28 grudnia 2008, 14:00
Lokalizacja: Rzeźnia

Postprzez *Raimo* » niedziela 18 stycznia 2009, 22:54

Zauważyłem, że na tym forum są sami przykładni kierowcy, którzy zaraz gdy ktoś odważy się skrytykować zawalidroge, tak nie bójmy się głośno tego powiedzieć, osoba jadąca szeroką szosa z utwardzonym poboczem z prędkością 60 km/h jest zawalidrogą i im mniej takich osób na drodze tym przyjemniej sie będzie podróżowało innym. Co do krytyki wobec mojej osoby to nie jestem wariatem jak niektórzy tutaj zapewne myślą, ba nawet jestem skłonny zaryzykować, że nie jeden z was jeździ szybciej odemnie, dlatego to nie ja powinienem przesiąść sie do autobusu. Ja pomimo irytacji zawalidrogami nie mam problemów z jazdą w nocy, w dzień z kierowcami tirów nie mam żadnych spięć etc.

Natomiast jeśli w Polsce powstanie odpowiednio rozwinięta sieć dróg szybkiego ruchu, to do takich sytuacji nie będzie dochodziło prawie wcale, ponieważ ruch tranzytowy tj Tiry itd bedzie odbywał sie po drogach szybkiego ruchu, gdzie takiego delikwenta co to nie rozróżnia samochodu od hulajnogi będzie można w bezpieczny i sprawny sposób wyprzedzić.
Avatar użytkownika
*Raimo*
 
Posty: 139
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 16:22
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez marcin.pl » niedziela 18 stycznia 2009, 23:02

Uspokoje_Cie napisał(a):To powiedzcie mi dlaczego na egzaminie jak się wleczesz 30 po mieście a jest do 50 ograniczenie to zaraz mówi co tak wolno? Tak samo jest na takiej do 90... I jak będziesz jechał na egzaminie 60 zamiast prędkością zbliżoną do 90 to cie uwali. Chyba proste nie? Cman wypowiedział się juz ze to jest utrudnianie innym. A wy dalej swoje..


Jeśli będzie dobrze przygotowana do egzaminu to udzieli prawidłowej odpowiedzi i jej nie uwali. Pamiętaj, że egzaminatorzy często zadają takie pytania po to, by "wybadać" kursanta.
Pozdrawiam!
Marcin
Avatar użytkownika
marcin.pl
 
Posty: 66
Dołączył(a): piątek 14 listopada 2008, 23:34
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Postprzez ===Dawid=== » niedziela 18 stycznia 2009, 23:44

modzel napisał(a):


mniejsze zagrożenie stanowi osoba jadąca 60 niż 160


tak? a ja uważam odwrotnie, jedziesz 60 to WSZYSCY chcą Cie jak najszybciej wyprzedzić wliczając w to tiroloty i dochodzi do niebezpiecznych sytuacji przy wyprzedzaniu.
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Glammaniara » poniedziałek 19 stycznia 2009, 01:15

Uspokoje_Cie napisał(a):No przesada... Chyba cie usadze zaraz... Zrozum mapecie ze 60/90 to perfidne utrudnianie ruchu. Wielu ludziom sie spieszy i jezeli jest ciagla to nie wyprzedza i potem musza cisnac 150 i sa wypadki wlasnie przez takie wytipsowane pindy w autach bo ona nie umie szybciej niz 60. Jak docisniesz do 90 to pewnie odfruniesz w kosmos...

"No dobrze, jadąc 60/90 utrudniam ruch, ale dlaczego zatem taki TIR nie wyprzedzi mnie jeżeli ma linię przerywaną, tylko na chama czeka aż zrobię mu miejsce albo przyspieszę? Co? Nagle obawia się o swoje bezpieczeństwo? Przecież najważniejsze, żeby nie utrudniac ruchu "

Prowokujesz czy co? Masz prawko na tira? Nie! G*wno wiesz o wyprzedzaniu czyms takim wiec sie nie wypowiadaj czy moze wyprzedzic czy nie bo jestes tempa z tego co widze... RAUS DO AUTOBUSU!! ALBO DOKUPIC DODATKOWE JAZDY I POZA MIASTO SIE NAUCZYC JEZDZIC!!!

Aha.. Za te zwroty "mapecie" itd to mogą być(lub są) dość nieodpowiednie ale naprawdę do niektórych ludzi nie dociera i zbytnia grzeczność powoduje, że osoba i tak się tym nie sugeruje.


Spoko maroko, następnym razem się ścigam, więc myślę, że to mnie zmobilizuje do szyyybszeeej jazdy :D 90 to mimimum i ruch odblokowany tak więc jest dobrze :D Inaczej nie umiem :P Doczekac się nie mogę! Powaga. Btw apeluję do moderatora lub admina o warna dla kolegi.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez modzel » poniedziałek 19 stycznia 2009, 02:02

nie jeżdżę 60 ale jak widzę ze ktoś jedzie 60 to wcale go nie zganiam.

a powiedz mi czy 110 na 90 to zawali droga? i czemu jak jadę 110 przy dobrych warunkach itp tp 80% mnie wyprzedzi? wyprzedzają zawalidrogę? czy jazda wolniej niż 150 to zawalanie drogi?
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości