zawracanie - problem

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez dariex » poniedziałek 26 stycznia 2009, 22:16

kthxb ,pięknie to zobrazowałeś :lol:
Dexiu,prawdą jest,że nie ma w PORD opisanych zasad zachowania się na poszczególnych skrzyżowaniach ale można do poszczególnych sytuacji dostosować przepisy ogólne i chyba nie chcesz powiedzieć,że stojąc na przełączce pod prąd,nie naruszasz tych przepisów.
A to czy ruch na przełączce odbywa się w dwóch kierunkach czy też w jednym,to chyba nie wymaga wyjątkowej spostrzegawczości.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » poniedziałek 26 stycznia 2009, 22:27

dariex napisał(a):Dexiu,prawdą jest,że nie ma w PORD opisanych zasad zachowania się na poszczególnych skrzyżowaniach ale można do poszczególnych sytuacji dostosować przepisy ogólne i chyba nie chcesz powiedzieć,że stojąc na przełączce pod prąd,nie naruszasz tych przepisów.

A jakich?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dariex » poniedziałek 26 stycznia 2009, 22:48

np.

Zasady ogólne

Art. 16.

1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.

2. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze.


4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.


Oddział 4. Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu

Art. 22.

1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:

1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.

Oddział 7. Przecinanie się kierunków ruchu

Art. 25.

1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

Także w dziale I Przepisów Ogólnych w art.2 znajdziemy pewną definicję pasa ruchu oraz skrzyżowania .
O odpowiedniej interpretacji znaków drogowych nie wspomnę.

Więc zganijmy czyją winę orzekła by Policja gdyby doszło do zdarzenia jak na wklejonym powyżej wymyślnym rysunku?

Lecz domyślam się,ze te przepisy są Ci dobrze znane,natomiast nadal nie znalazłam wytłumaczenia możliwości zatrzymywania się na pasie do jazdy w kierunku przeciwnym przy zawracaniu.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » poniedziałek 26 stycznia 2009, 23:12

dariex napisał(a):Lecz domyślam się,ze te przepisy są Ci dobrze znane...

No, dlatego wolałbym bardziej konkretnie.

Natomiast jeżeli mamy rozpatrywać obrazki, to jeżeli już pojazd niebieski wjedzie na skrzyżowanie, to rzecz jasna pojazd czerwony nie będzie w niego wjeżdżał, tylko pojedzie na prawy pas. A jeżeli to pojazd czerwony jest pierwszy, może sobie wjechać na lewy pas, a pojazd niebieski musi czekać przed skrzyżowaniem na możliwość dalszej jazdy.


Wracając jeszcze do pierwszego posta w tym temacie, to niestety w Krakowie egzaminatorzy uznali tę teorię z jazdą "pod prąd" i za to oblewają.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dariex » poniedziałek 26 stycznia 2009, 23:22

cman napisał(a): j A jeżeli to pojazd czerwony jest pierwszy, może sobie wjechać na lewy pas, a pojazd niebieski musi czekać przed skrzyżowaniem na możliwość dalszej jazdy.




Ja nadal nie rozumiem na podstawie jakiego przepisu z kolei Ty wysnuwasz takie wnioski?

O ileż spokojniej było by na drodze gdyby nie nadinterpretacja przepisów na własną potrzebę.
Wynika z tego,że najlepiej ,przygotowując się do manewru zawracania na przełączce i widząc pojazd nadjeżdzający z prawej,wcisnąc gaz do dechy,zając pas lewy i niech czeka,bo ja tam byłem pierwszy?
Taka zasada "dla Tambylców Tu" ?
Czekać będzie,bo nie ma gdzie wjechać,bo jakiś delikwent zatarasował mu drogę i skąd inąd-wymusił pierwszeństwo?
A co z ustąpieniem pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się po naszej prawej stronie?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » wtorek 27 stycznia 2009, 00:20

dariex napisał(a):Ja nadal nie rozumiem na podstawie jakiego przepisu z kolei Ty wysnuwasz takie wnioski?

To w związku z tym pytanie, czy w poniższej sytuacji pojazd jedzie właściwym torem?
Obrazek
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Amos » wtorek 27 stycznia 2009, 13:54

A droga w którą tenże pojazd wjeżdża jest jednokierunkowa, czy dwukierunkowa?
Jeśli dwukierunkowa, to jego tor jazdy jest nieprawidłowy, bo jedzie pod prąd...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » wtorek 27 stycznia 2009, 13:55

Mówimy o zawracaniu...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Amos » wtorek 27 stycznia 2009, 14:01

Obojętne, skręcanie w lewo czy zawracanie, to jest jazda pod prąd.
I w ogóle dlaczego zawracanie czy skręcanie w lewo po prawej stronie tej przełączki jest takie złe??
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » wtorek 27 stycznia 2009, 14:05

A kto mówi, że jest złe? Ja tylko mówię, że zawracanie przy lewej krawędzi nie jest złe.

Czyli krótka odpowiedź na pytanie:
Czy pojazd jedzie właściwym torem?
TAK lub NIE.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kthxb » wtorek 27 stycznia 2009, 14:07

Złym. Zakładając że zabrakło szczęścia dwóm samochodom bo "zrobiło się tłoczno" i każdy chciał sobie przejechać, musieliby tam czekać. Jadący z lewej będzie zmuszony ich omijać albo pokazać że ma dobre serduszko i ich puścić puścić co jest mało prawdopodobne. A co do odpowiedzi na moje rysunki to pragnę nadmienić iż oba samochody jadą i oba są przekonane że jadą dobrze i napewno nie jadą 10km/h.

EDIT: Poza tym chłopak się pytał czy słusznie został oblany, ja mu napisałem jak powinien się zachować na egzaminie, więc nie róbcie mu wody z mózgu.
_________________________
Przyszła mi na myśl druga - dość prawdopodobna sytuacja. Jest sobie sporawa ilość samochodów, jedni chcą jechać w lewo, drudzy zawrócić. Wyobraź sobie jak to będzie wyglądało kiedy część zawracających będzie jechała sobie blisko prawej a część blisko lewej. Zawracający jadący blisko prawej będą musieli od czasu do czasu przychamować żeby nie wjechać w tych zawracających z lewej i na odwrót, blokując ruch dla tych skręcających w lewo.
Ostatnio zmieniony wtorek 27 stycznia 2009, 14:40 przez kthxb, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
kthxb
 
Posty: 97
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 12:39

Postprzez cman » wtorek 27 stycznia 2009, 14:33

kthxb napisał(a):Złym.

Dobra, a teraz wyobraźmy sobie, że jedziemy do prawej krawędzi i jak wiemy sygnalizator S-3 oznacza, że:
Rozporządzenie napisał(a):§ 97. 3. Sygnał zielony nadawany przez sygnalizator kierunkowy S-3 oznacza, że podczas jazdy we wskazanym kierunku nie występuje kolizja z innymi uczestnikami ruchu.

Tak więc sobie spokojnie jedziemy, aż tu nagle bum, bo z przeciwka jedzie pojazd, który również ma zielony sygnał tzw. bezkolizyjny.
No i co?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Regista » wtorek 27 stycznia 2009, 14:37

W sytuacji pokazanej przez Cmana jazda przy lewej stronie nikomu nie zagraża, bo są światła. Skoro jadący ma zielone to na drodze poprzecznej jest zapewne czerwone, więc nikt kto się na niej znajduje nie ma prawa wjechać na skrzyżowanie. Spotkanie nos w nos jest zatem niemożliwe.
Regista
 
Posty: 31
Dołączył(a): poniedziałek 08 grudnia 2008, 16:48

Postprzez kthxb » wtorek 27 stycznia 2009, 14:50

cman napisał(a):Tak więc sobie spokojnie jedziemy, aż tu nagle bum, bo z przeciwka jedzie pojazd, który również ma zielony sygnał tzw. bezkolizyjny.
No i co?


Wtedy napewno jest Twoja wina bo na 99% masz już czerwone i powinieneś tam czekać. Z Tym że w przypadku jazdy blisko prawej masz gdzie stać i nie blokujesz im przejazdu. Chciałbym abyś jeszcze przeczytał sytuację z edycji mojego wcześniejszego postu i się do niej odniósł.

______
Regista, zapewniam Cię że spotkanie nos w nos nie jest niemożliwe :wink:
Avatar użytkownika
kthxb
 
Posty: 97
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 12:39

Postprzez cman » wtorek 27 stycznia 2009, 15:24

kthxb napisał(a):Wtedy napewno jest Twoja wina bo na 99% masz już czerwone i powinieneś tam czekać.

:roll: Jakie znowu czerwone? Ja piszę o pojeździe jadącym z przeciwka w stosunku do naszej początkowej pozycji, a nie nagle sytuacji wyrwanej z kontekstu, ze środka skrzyżowania.
Innymi słowy, mówię o sytuacji ze skrzyżowań, jakich w Polsce tysiące, czyli takich, gdzie mamy sygnalizatory S-3 i z oczywistych względów wszyscy jadąc bezkolizyjnie, czyli początkowo przy lewej krawędzi.

kthxb napisał(a):Przyszła mi na myśl druga - dość prawdopodobna sytuacja. Jest sobie sporawa ilość samochodów, jedni chcą jechać w lewo, drudzy zawrócić. Wyobraź sobie jak to będzie wyglądało kiedy część zawracających będzie jechała sobie blisko prawej a część blisko lewej. Zawracający jadący blisko prawej będą musieli od czasu do czasu przychamować żeby nie wjechać w tych zawracających z lewej i na odwrót, blokując ruch dla tych skręcających w lewo.

No to Ty wyobraź sobie, że jest to samo, tyle że nie jest to skrzyżowanie, tylko zwykła przełączka - no i w jakiś cudowny sposób w/w problem się rozwiązał?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości