Zabrany dowód rejestracyjny

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Zabrany dowód rejestracyjny

Postprzez kev » piątek 30 stycznia 2009, 19:07

Witam

Przy ostatniej kolizji został mi zabrany dowód rej. Sprawca się przyznał, jego wina itp. Teraz naprawiłem swoje auto i zrobiłem dodatkowy przegląd ze wzgledu na rozwalone światło (za to mi zabrali panowie policjanci dowód). Ze wszystkimi dokumentami pojechałem do WK a pani juz mi dawała dowod do ręki gdy nagle stwierdzila ze na tymczasowym dowodzie, który dostałem od policji jest napisane "Uszkodzony przedni prawy reflektor (badanie pokolizyjne)" i dlatego nie moze mi wydać dowodu bo nie zrobiłem pełnego badania pokolizyjnego. Nie docierało do niej ze to tylko światło i ze zrobiłem tylko przegląd tego i to co w nawiasie odnosi sie tylko do tego światła.

Czyli teraz wychodzi na to ze jak rozwale lampe to musze zrobic przegląd pokolizyjny za 200zł, za który nie dostane ani grosza bo PZU zwraca tylko 50zł za przegląd a taki nie wystarczy, i dopiero dostanę dowód. Co w sytuacji gdy skasuję pół auta, którego naprawa pochłonie mase pieniedzy i czasu ale bedzie sie nadawalo do jazdy ale podczas wypadku nie będzie policji ? Moge jeździć bez dodatkowego przeglądu nawet jak zespawam ze sobą 2 różne auta po kolizji jednego z nich a jak sobie rozwalę lampe to już nie mogę ? Czy ten kraj jest normalny :| :| ?? :evil:
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mat4u » piątek 30 stycznia 2009, 19:34

jak skasujesz pol auta to pewnie naprawa przekroczy jego wartosc tak jak u mnie i kasacja i dostajesz za cale auto :D
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez kev » piątek 30 stycznia 2009, 19:59

No ale wiadomo o co mi chodzi chyba ? Jedna lampa i takie zamieszanie ;/ Normalnie rzuce na pysk tej babie w poniedziałek te papiery i powiem zeby ruszyła dupe bo sie opierniczaja w urzędach jak nie wiem co a ludzie zostają na weekend bez auta. Już 2,5 tygodnia czekania na czesci i naprawe i teraz jeszcze takie jaja :/
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez dariex » piątek 30 stycznia 2009, 20:31

No niestety pretensje możesz mieć wyłącznie do pana polycyanta,że Ci wpisał w papiery,że auto wymaga przeglądu pokolizyjnego.
Baba niczemu winna,jedynie ma wypełniać swoje obowiązki i jeśli na papiórze stoi,że masz przynieść wynik dodatkowych badań technicznych,to ich wymaga.
Ona wiedzieć nie musi ,że walniętą miałeś tylko lampę i może domniemywać,że prócz lampy miałeś wgniota,a się wykłócasz.
Chciał-nie chciał i tak przegląd( i to podwójny) zrobić musiałeś.
Btw- nie jestem pewna czy przy kolizji nie z Twojej winy,ubezpieczalnia nie miała by obowiązku pokryć kosztów dodatkowego badania technicznego - to przecież wlicza się w koszta usunięcia usterki.
Ostatnio zmieniony sobota 31 stycznia 2009, 19:50 przez dariex, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kev » sobota 31 stycznia 2009, 01:06

Dokładnie !! Będe z nimi walczył bo niby z jakiej racji ja mam płacić 200zł za dodatkowe badanie techniczne, które zostało na mnie wymuszone ? Mi sie kończy przegląd dopiero w lipcu i nie mam ochoty teraz go robić.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamix500 » sobota 31 stycznia 2009, 10:41

kev napisał(a):Dokładnie !! Będe z nimi walczył bo niby z jakiej racji ja mam płacić 200zł za dodatkowe badanie techniczne, które zostało na mnie wymuszone ? Mi sie kończy przegląd dopiero w lipcu i nie mam ochoty teraz go robić.


trzebało podczas kolizji zadzwonić do kogoś z rodzinki zeby szybko Ci kupił reflektor :) wymiana pare minut a sporo kasy w kieszeni :)
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez kev » sobota 31 stycznia 2009, 11:06

kamix500 napisał(a):
kev napisał(a):Dokładnie !! Będe z nimi walczył bo niby z jakiej racji ja mam płacić 200zł za dodatkowe badanie techniczne, które zostało na mnie wymuszone ? Mi sie kończy przegląd dopiero w lipcu i nie mam ochoty teraz go robić.


trzebało podczas kolizji zadzwonić do kogoś z rodzinki zeby szybko Ci kupił reflektor :) wymiana pare minut a sporo kasy w kieszeni :)

Ta... Będę płacił 170zł za lampe kupowaną na szybko jak mogę sobie przywieźć przy okazji, będąc we Francji, lampe za 10 € :>
Zwariowałeś :D ?
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Cycu » sobota 31 stycznia 2009, 16:29

dariex napisał(a):No niestety pretensje możesz mieć wyłącznie do pana polycyanta,że Ci wpisał w papiery,że auto wymaga przeglądu pokolizyjnego.
Baba niczemu winna,jedynie ma wypełniać swoje obowiązki i jeśli na papiórze stoi,że masz przynieść wynik dodatkowych badań technicznych,to ich wymaga.


Dobra a czemu pretensje do policjanta? Może w takim razie do siebie, że wezwał Policję :?: :roll:
Policjant też niczemu winien, musi wypełniać tylko swoje obowiązki. :P Auto po kolizji-przegląd pokolizyjny.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez kev » sobota 31 stycznia 2009, 16:37

Ja policji nie wzywałem. Już pisałem oświadczenie ze sprawcą kolizji a tutaj się panowie mundorowi napatoczyli i wpierniczyli w nasz interes. Peszek. Nie dla mnie a dla sprawcy (450zł + 6pkt)
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Cycu » sobota 31 stycznia 2009, 16:59

kev napisał(a):Ja policji nie wzywałem. Już pisałem oświadczenie ze sprawcą kolizji a tutaj się panowie mundorowi napatoczyli i wpierniczyli w nasz interes. Peszek. Nie dla mnie a dla sprawcy (450zł + 6pkt)


No chyba nie chcesz powiedzieć, że wyrwali wam kartkę z oświadczeniem i zaczęli pisać mandat? :shock:
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez kamix500 » sobota 31 stycznia 2009, 19:13

kev napisał(a):
kamix500 napisał(a):
kev napisał(a):Dokładnie !! Będe z nimi walczył bo niby z jakiej racji ja mam płacić 200zł za dodatkowe badanie techniczne, które zostało na mnie wymuszone ? Mi sie kończy przegląd dopiero w lipcu i nie mam ochoty teraz go robić.


trzebało podczas kolizji zadzwonić do kogoś z rodzinki zeby szybko Ci kupił reflektor :) wymiana pare minut a sporo kasy w kieszeni :)

Ta... Będę płacił 170zł za lampe kupowaną na szybko jak mogę sobie przywieźć przy okazji, będąc we Francji, lampe za 10 € :>
Zwariowałeś :D ?


i tak byś wyszedł na plus :P tak to tylko problemy masz teraz ;)
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez kev » sobota 31 stycznia 2009, 19:38

Cycu napisał(a):
kev napisał(a):Ja policji nie wzywałem. Już pisałem oświadczenie ze sprawcą kolizji a tutaj się panowie mundorowi napatoczyli i wpierniczyli w nasz interes. Peszek. Nie dla mnie a dla sprawcy (450zł + 6pkt)


No chyba nie chcesz powiedzieć, że wyrwali wam kartkę z oświadczeniem i zaczęli pisać mandat? :shock:

Tak dokładnie było. Ale oni akurat przywalili się do znaku, który zczesałem autem niż do wypadku. Powiedzieli, że z czyjegoś ubezpieczenia musi iść kasa na naprawę znaku i to głównie dlatego się zatrzymali i zainterweniowali.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez dariex » sobota 31 stycznia 2009, 19:58

Jak Ci policja zatrzymuje dowód rej,tzn,że istnieją podejrzenia,że auto prócz walniętej lampy ma również inne niewidoczne usterki,które uniemożliwiają jego eksploatację.
Widocznie autko wyglądało trochę gorzej niż Ci się wydawało ;)
A rachuneczek z przeglądu pokolizyjnego,dołączyłabym do rachunków za naprawę(wymianę lampy) i tyle.
Skoro już policja była przy tym,spisała odpowiednie protokoły,no to w czym problem? I czemu tak bardzo martwiłeś się tym ile będzie kosztować lampa,skoro to i tak poszło by z OC sprawcy kolizji?
Bo chyba nie powiesz,że ta różnica wynikająca z kwoty 170zł a 10€ ,byłaby zarobkiem Twojego życia ;)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez adalberthus » niedziela 01 lutego 2009, 00:00

Nie powinni się wtrącić. Nie mieli takiego obowiązku. Chyba, że po kolizji :
a. nie usunęliście pojazdów z drogi ( nie było szkód osobowych,obowiązek),
b. nie oznakowaliście miejsca kolizji (światła awaryjne i trójkąty,o ile to było w miejscu, gdzie zatrzymanie jest nie dozwolone),
c. dochodziliście do....porozumienia zbyt żywiołowo i stanęli na interwencje.
To, że przegląd wychodzi Ci w lipcu to mały pikuś.
Wg PORD na przegląd mogą skierować osoby do tego uprawnione, a więc polycja, no i ta baba, bo ten urząd jest do tego uprawniony.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez Cycu » niedziela 01 lutego 2009, 15:40

kev napisał(a):Ale oni akurat przywalili się do znaku, który zczesałem autem niż do wypadku. Powiedzieli, że z czyjegoś ubezpieczenia musi iść kasa na naprawę znaku i to głównie dlatego się zatrzymali i zainterweniowali.


A chyba że tak :wink: zniszczone znaki drogowe trzeba za coś naprawić. I jak najszybciej, żeby nie doszło do następnych kolizji jeśli to był bardzo ważny znak :)
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości