cman napisał(a):No właśnie, daj spokój cmanowi :P
A ja właśnie nie dam. :P
Pisałeś coś zupełnie innego, niż teraz twierdzisz:
przeciętnie w zimie zdarzają się 3 dni, w których jest atak zimy i na drogach leży śnieg - później po soleniu kilkadziesiąt dni śniegu brak.
Od kiedy to przeciętnie = u cmana pod blokiem i w drodze do pracy? ;)
Ale jak już pisałem, dawno przestałem ten Twój licznik poważnie traktować, więc możesz mi teraz nawet napisać, że pisząc "przeciętnie"
oczywiście myślałeś o "przeciętnie tam gdzie jeżdżę". ;P
Tam, gdzie przeciętnie nie jeździsz ;) dziś istny atak zimy. Nawet na głównych trasach w Wwie dziś błoto pośniegowe, Vmax na Siekierkowskiej - 30 kmh. A, miałem też okazję porównać zachowanie autka na lodzie/ śniegu z zimówkami. I faktycznie, na lodzie to one absolutnie nic nie dają. Natomiast na tej samej uliczce dziś był zbity śnieg i nawet jak bezsensownie gazowałem, to przyczepność była cały czas. Na lodzie starczyło troszkę za mocno przydusić gaz i już był taniec... ;)
No, ale w Krakowie (czyli tam, gdzie się bada przeciętne zimowe warunki drogowe) czarno, więc licznik - ani drgnie. :D
Nie zmienia to faktu, że zgadzam się z cmanem - obowiązek zmiany opon to w Polsce niedorzeczność.
Pozdrawiam
Khay