Nie kłóćcie się z egzaminatorami;)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez KittyKatt » wtorek 17 lutego 2009, 13:06

Krakowski Driver napisał(a): A swoim zachowaniem niemal krzyczy: "do pięt wam, młodzieży, nie dorastam!".

Khay


Chyba na odwrót :twisted: :lol: :lol:
18.12.2008 - Teoria (+) Plac ( - )
16.01.2009 - Plac (+) Miasto ( - )
30.01.2009 - Plac (+) Miasto (+)

Obrazek
Avatar użytkownika
KittyKatt
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2009, 11:54

Postprzez martuuus » wtorek 17 lutego 2009, 13:52

Wpółczuje takiego egzaminatora... Dodatkowy stres. I dziwi mnie fakt, że dla innych to jest normalne zachowanie. Egzaminatorowi wypada jednak podejść poważnie, taki jego zawód, a łaski nie robi, że przeprowadza egzamin. Skoro od egzaminowanych wymaga się powagi sytuacji... To działa w obie strony. To jest moje zdanie.
Osobiście za drugim razem (i ostatnim na szczęście) trafiłam na dość gburowatego egzaminatora. Nie odzywał się do mnie w ogóle prócz poleceń (ok, ja rozumiem, że to egzamin a nie spotkanie przy kawie), ale mógł mi odpowiedzieć na 2 pytania, które zadałam, kiedy nie byłam czegoś pewna. Nie dotyczyły naprowadzania, może podam przykład, żeby nie było - instruktor uczył mnie, że kiedy ktoś mnie wpuszcza mimo, że ma pierszeństwo należy o tym powiadomić egzaminatora, a najlepiej go zapytać, czy można skorzystać z uprzejmości kierowcy. Tak też zrobiłam. Niestety odpowiedzi nie uzyskałam. No cóż - raz kozie śmierć i pojechałam. Nie powiedział nic, ale gdyby szanowny pan egzaminator miał zły humor to mógłby mnie oblać za wymuszenie? No dajcie spokój... :/
Uważam więc, że atmosfera, jaka panuje w L-ce egzaminacyjnej ma duży wpływ na jego końcowy wynik.
12.o1.2oo9 r. - zdałam egzamin na prawo jazdy kat. B :D
martuuus
 
Posty: 93
Dołączył(a): poniedziałek 04 sierpnia 2008, 20:13

Postprzez ale-fajnie » wtorek 17 lutego 2009, 13:59

Nie powiedział nic, ale gdyby szanowny pan egzaminator miał zły humor to mógłby mnie oblać za wymuszenie?

Mógłby. Samochód tamten był bowiem na głównej, miał pierwszeństwo, więc w takich sytuacjach - jeśli egzaminator nie wyrazi zgody - lepiej przepuścić go. Ludzie chcą czasem pomóc, ale nie wiedzą, że w ten sposób mogą zaszkodzić egzaminowanemu.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez cman » wtorek 17 lutego 2009, 14:09

martuuus napisał(a):Nie dotyczyły naprowadzania, może podam przykład, żeby nie było - instruktor uczył mnie, że kiedy ktoś mnie wpuszcza mimo, że ma pierszeństwo należy o tym powiadomić egzaminatora, a najlepiej go zapytać, czy można skorzystać z uprzejmości kierowcy. Tak też zrobiłam. Niestety odpowiedzi nie uzyskałam.

No i bardzo dobrze, ja też bym na jego miejscu nie odpowiedział na takie pytanie.

ale-fajnie napisał(a):Samochód tamten był bowiem na głównej, miał pierwszeństwo, więc w takich sytuacjach - jeśli egzaminator nie wyrazi zgody - lepiej przepuścić go.

Egzaminator podczas egzaminowania, jest uprawniony do kierowania ruchem lub wydawania wiążących dyspozycji uczestnikom ruchu?

ale-fajnie napisał(a):Ludzie chcą czasem pomóc, ale nie wiedzą, że w ten sposób mogą zaszkodzić egzaminowanemu.

Owszem, ale tylko w razie natrafienia na niekompetentnego egzaminatora.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ale-fajnie » wtorek 17 lutego 2009, 14:13

Na czerwonym też byś przejechał, jakby Cię ktoś przepuszczał na egzaminie?
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez cman » wtorek 17 lutego 2009, 14:17

Nie, ponieważ sygnał czerwony zabrania wjazdu za sygnalizator. W każdym razie nie rozumiem analogii.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ale-fajnie » wtorek 17 lutego 2009, 14:20

Analogia jest taka, że przepuszcza Cię ktoś, kto ma pierwszeństwo. W drugim przypadku uprawniony do przejazdu przez skrzyżowanie jest ten, kto ma zielone. Tak samo może Cię przepuścić jak ten, kto jest na głównej. Też chce być miły.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez cman » wtorek 17 lutego 2009, 14:24

ale-fajnie napisał(a):Analogia jest taka, że przepuszcza Cię ktoś, kto ma pierwszeństwo.

Ale co to znaczy, że ktoś ma pierwszeństwo? Możesz to jakoś zdefiniować? Bo ja znam jedynie pojęcie ustąpienia pierwszeństwa.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ale-fajnie » wtorek 17 lutego 2009, 14:28

To skąd wiesz, co to jest ustąpienie pierwszeństwa, skoro nie potrafisz określić, czym jest pierwszeństwo? :)
Mieć pierwszeństwo, czyli przejeżdżać przez skrzyżowanie przed innymi osobami chcącymi wjechać na to skrzyżowanie.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez cman » wtorek 17 lutego 2009, 14:31

ale-fajnie napisał(a):To skąd wiesz, co to jest ustąpienie pierwszeństwa...

Z przepisów o ruchu drogowym.

ale-fajnie napisał(a):Mieć pierwszeństwo, czyli przejeżdżać przez skrzyżowanie przed innymi osobami chcącymi wjechać na to skrzyżowanie.

Ano właśnie nie. No chyba, że możesz to poprzeć jakimś przepisem?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ale-fajnie » wtorek 17 lutego 2009, 14:33

Nie mogę. Czy możesz więc wyjaśnić mi, co to znaczy? Jako instruktor podejrzewam, że dysponujesz większą wiedzą. Co powiesz kursantowi, który zapyta, co to znaczy mieć pierwszeństwo?
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez cman » wtorek 17 lutego 2009, 14:38

Powiem kursantowi, że mieć pierwszeństwo, to znaczy, że inni uczestnicy ruchu, muszą mu ustąpić pierwszeństwa.

Zapoznaj się najpierw z definicją ustąpienia pierwszeństwa - to pierwszy krok do wyjaśnienia wszystkiego.
A w drugiej kolejności, najlepiej poszukaj dyskusji dotyczących pierwszeństwa, bo była ich już niezliczona ilość.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ale-fajnie » wtorek 17 lutego 2009, 14:44

Co sprowadza się do tego, że osoba, której ustępuje się pierwszeństwa, bo ma pierwszeństwo, przejeżdża jako pierwsza, przed innymi uczestnikami ruchu.
pierwszeństwo «prawo do czegoś przed innymi, przewaga nad czymś, nad kimś»

PS: A możesz poprzeć to przepisami? :)
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez cman » wtorek 17 lutego 2009, 14:48

ale-fajnie napisał(a):Co sprowadza się do tego, że osoba, której ustępuje się pierwszeństwa, bo ma pierwszeństwo, przejeżdża jako pierwsza, przed innymi uczestnikami ruchu.

Dobrze, czyli mam znak A-7 ustąp pierwszeństwa, dojeżdżam do drogi poprzecznej, jadę prosto i z lewej strony widzę oddalony ode mnie o 1 kilometr pojazd, który zmierza w moim kierunku. Rozumiem, że mam poczekać, aż przejedzie, bo on ma pierwszeństwo?

ale-fajnie napisał(a):PS: A możesz poprzeć to przepisami? :)

Co?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Khay » wtorek 17 lutego 2009, 14:49

Ech....

A później trafiają się takie cudeńka jak mi dziś.

Jadę drogą z pierwszeństwem, a jakże, ale już widząc z daleka osóbkę chcącą z podporządkowanej wjechać - redukuję bieg, wyraźnie zwalniam i co...?

I nic.

Pewnie czekała, aż jej ktoś wyrazi zgodę na wjazd na główną. To nic, że przy takiej odległości (z 200 m) i mojej prędkości (30 kmh?) musiałaby się zbierać strasznie kiepsko po skręceniu, by mi nie ustąpić pierwszeństwa. Pewnie powinienem podjechać pod jej autko, zatrzymać się, pomachać ręką, zatrąbić, wyjść z auta, rozwinąć czerwony dywan...? :D

Przykład w drugą stronę. Kierowca toczył się główną, wjechałem z podporządkowanej przed niego (nie zmuszając do niczego) a ten na klakson. Kolejny co uważa, że "ustąpić pierwszeństwa" znaczy "przejachać po", niezależnie od okoliczności.

Ale to chyba lekki offtop, no ale skoro mod się w to bawi... ;P

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości