MOLESTOWAL MNIE NA EGZAMINIE!!

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

MOLESTOWAL MNIE NA EGZAMINIE!!

Postprzez mlodaa22 » wtorek 08 czerwca 2004, 17:04

OPROCZ WULGARNYCH, OBRZYDLIWYCH WRECZ PYTAN CHCIAL A POZNIEJ KAZAL ZEBYM SIE ROZEBRALA. TAK POPROSTU W AUCIE NA TRASIE, CZEGO NIE ZROBILAM. ZACZAL WCISKAC MI RECE W KROCZE. JEZDZILAM SLALOMEM! LUDZIE SA SLEPI, ZE TEGO NIE DOSTRZEGLI! CO PRAWDA BYLO TO POZA MIASTEM ALE CHYBA L-KA EGZAMINACYJA WZBUDZA JAKIES TAM ZAINTERESOWANIE.PROBOWALAM ZMIENIAC TEMAT, OBRACAC TO W ZART. MOWIC STANOWCZE NIE! NIC NIE POMAGALO, MYSLALAM, ZE JUZ WYSIADE ALE WTEDY JUZ JECHALISMY DO OSRODKA. OCZYWISCIE ZDALAM. UBRANA BYLAM NORMALNIE! NIE PROWOKOWALAM! CHCIALABYM GO DORWAC ALE NIE WIEM CZY JEST SZANSA.. SZUKAM DZIEWCZYN,KTORYM SIE COS TAKIEGO PRZYDAZYLO! NAPRAWDE NIE PRZESADZAM.. JAKIES GLUPIE,ZBOCZONE ALUZJE BYM PRZELKNELA ALE TO WYSZLO DALEKO POZA ROZMOWE! TO BYLY CZYNY. TO NAWET NIE BYLA Z JEGO STRONY PROPOZYCJA ZDANIA W ZAMIAN ZA COS TYLKO DECYZJA! MIMO MOJEGO "NIE" ON DO TEGO DAZYL I TO SILA!!! POJECHALAM GO ZOBACZYC.. ZOBACZYC JAK EGZAMINUJE INNE.. PORYCZALAM SIE.. A JESTEM ODPORNA PSYCHICZNIE NA ROZNE CIEZKIE SYTUACJE I NAPRAWDE NIE JESTEM OSOBA KTORA ROBI Z IGLY WIDLY.. ALE TU POSZLO O MOJA CIELESNOSC I TO MNIE PRZEROSLO...
mlodaa22
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 08 czerwca 2004, 16:38

Postprzez MajkaK » wtorek 08 czerwca 2004, 17:19

nie wiem jak pomoc, napisz chcoiaz w jakim miescie ten lajdak egzaminuje? :evil: :shock:
MajkaK
 
Posty: 24
Dołączył(a): czwartek 15 kwietnia 2004, 11:02

odp

Postprzez mlodaa22 » wtorek 08 czerwca 2004, 17:31

Wlasnie jesli mam jakos przeciw niemu zadzialac to nie chce zeby dotarlo to do niego bo wtedy napewno bylby wyczulony na wszelkie sytuacje i zachowywal sie nienagannie.Wowczas nie mam szans go na niczym przylapaac. Jesli jednak mi nic z tego nie wyjdzie to podam miasto i w ogole pelne dane tego bydlaka i chociazby zloze jakas skarge w osrodku! Do konca zycia bede zalowac, ze nie mialam dyktafonu.. no ale skad moglam wiedziec.
mlodaa22
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 08 czerwca 2004, 16:38

Postprzez MajkaK » wtorek 08 czerwca 2004, 17:34

wspolczuje :(
MajkaK
 
Posty: 24
Dołączył(a): czwartek 15 kwietnia 2004, 11:02

Postprzez BLANKA » wtorek 08 czerwca 2004, 19:18

MajkaK napisał(a):nie wiem jak pomoc, napisz chcoiaz w jakim miescie ten lajdak egzaminuje? :evil: :shock:

zgadzam sie....powiedz to wtedy sie z ta swinia cos zrobi!!!!Nagra albo cos.....ja bede zdawac egzamin i nie chcialabym miec takiej sytuacji ale jak juz sie przytrafi to moge byc na nia przygotowana poza tym im iwecej osob tym wieszke prawdopodobienstwo ze sie tego bydlaka udupi
pozdroo
Avatar użytkownika
BLANKA
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 08 czerwca 2004, 19:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » wtorek 08 czerwca 2004, 21:03

Współczuję ci, ze tak pechpwo trafiłaś. Ale moim zdaniem powinnas zaraz po egzaminie zgłosić sprawę w WORD. Gdyby wszystkie osoby, które to spotkało tak zrobiły to ten pan na pewno juz by tam nie pracował. A tak to sobie jeszcze pracuje i niczego sie nie boi. Piszesz, że zaliczył ci egzamin wiec tym bardziej nikt by cie nie posądził o to, że naskarżyłas dlatego że cie oblał.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez piotreko15 » czwartek 10 czerwca 2004, 19:31

to jest wlasnie <&%#$@> polska.ja to bym takiemu z kolano w krocza i by byl bezpoldny.serdeczne wyrazy wspolczucia mloda
Avatar użytkownika
piotreko15
 
Posty: 60
Dołączył(a): czwartek 15 kwietnia 2004, 15:07
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Snuj ze Szczecina » czwartek 10 czerwca 2004, 22:35

Jeżeli rzeczywiście to co ci się przydarzyło, jest rzeczywistą prawdą, to nie powinnaś tego zostawiać w zapomnieniu.Prawo Jazdy już posiadasz, więc nie musisz się niczego obawiać.Inaczej sprawa by sprawa wyglądała, gdybyś dokumentu jeszcze nie miała.Wtedy, zalecał bym, milczenie i wstrzymanie się od wszelkich działań w tym kierunku, do czasu ZDANIA EGZAMINU.Ponieważ, jeśli poszła by OD ciebie skarga, miała byś problem ZE ZDANIEM tego Egzaminu, z racji tego że poszła by również pewna informacja : " TY NIE MOZESZ ZDAC" i tak zazwyczaj w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego bywa.Egzaminatorzy, to jedna wielka banda, oni się zawsze trzymają razem, i czy winny czy nie winny, zawsze jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.Nie uważam, aby zgłaszanie SKARGI do WORDu, przyniosło jakieś rezultaty, ponieważ, taka skarga, WPIERW musiała by się znaleść na biurku dyrektora Ośrodka, który zazwyczaj z takim Egzaminatorem - chodzi na ryby i na wódke.Zrobił by, wszystko, aby sprawe inteligetnie udowodnić w sposób taki który by świadczył o tym, że kłamiesz.Wszyscy Egzaminatorzy w tym ośrodku, wstawili by się, za TYM egzaminatorem i odpowiednimi środkami - sprawe by umorzono.A jak by to zrobili?, bardzo prosto :

Jeżeli sprawa by rzeczywiście nabrała rozgłosu AFERY ( co jest mało prawodpodobne), to wszyscy Egzaminatorzy, pracownicy Ośrodka, zebrali by się w jedno miejsce, do tego dołączyło by środowisko instruktorów, kierowców, Kobiet ( koleżanek zazwyczaj ), które on (podobno) Egzaminował i wszyscy tam zebrani, wypowiedzieli by się na jego temat, jaki to kochający mąż, dobry przyjaciel, świetny egzaminator.ONI, wszyscy by się za nim wstawili, nawet jeśli wiedzieli by że on jest temu winny.A ma zapewne przyjaciół, ma pieniądze i na pewne działania może sobie pozwolić.Wszyscy tam zebrani, wysuneli by SILNE argumenty, które przemawiały by o tym, że KLAMIESZ, że działasz motywem zemsty z niewiadomego powodu.Nawet jeśli WY będziecie dwie, trzy, wasze argumenty, okażą się słabwe i NIE PRZEMAWIAJACE - sprawa pójdzie w zapomnienie.SĄD? - Czy on popełnił przestępstwo?, ON nie wykorzystał cię seksualnie, on tylko próbował, cię wykorzystać, no nie wiem, może prokuratura, uznała by to "za próbe usiłowania gwałtu", naprawde nie wiem, ale jeśli nawet to co? - dowodów, nie posiadasz, on się wypiera, wstawiają się za nim praktycznie wszyscy, w tym i jego wspaniały adwokat i po sprawie.Pozatym, czy za 3000 tyś, zgodziła byś się zapomnieć o tym wszystki co ci się przydarzyło?.

Skąd można wiedzieć że dziewczyna, dziewczyny - mówią prawde?, a może one się zebrały, zmówiły przeciw temu Egzaminatorowi, nic nie wiadomo.No chyba że do Ośrodka trafiło by więcej takich przypadków, to sprawa MOŻE by nabrała znaczącego tempa.


Interwenionowanie u Wojewody, także nie ma sensu, ponieważ Wojewoda - przekazuje sprawe do Starostwa, który jest odpowiedzialny za Ośrodki Szkolenia kierowców i za Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego.A starosta? - Gdy otrzyma taką skarge w formie pisemnej, to pierwsze co zrobi, to taką skarge, wrzuci do szuflady, z napisem " nie przeczytane", gdzie pewnie to poleży z pare miesięcy, a póżniej po tym czasie, jakimś cudem PRZECZYTA, znowu odłoży do szuflady, tym razem do innej z napisem " do wyjaśnienia", gdzie po miesiącu MOZE, przekaże sprawe DO DYREKTORA WORDu, z NAKAZEM wyjaśnienia, do tego dyrektora, co z TYM Egzaminatorem, pije wódke i chodzi na ryby.Dalej, skarga by poleżała w biurku, a po paru miesiącach, było by wyjaśnienie, wezwano by cię do Ośrodka w celu wyjaśnienia, wezwano by także Egzaminatora, rozpoczeła by się konfrontacja.On się oczywiście wszystkiemu wypiera, Dyrektor wstawia się za nim, mówi że sprawa zostanie rozpatrzona i że zrobi swoje śledztwo, skarge wrzuci potem do kosza i koniec sprawy.W NAJGORSZYM WYPADKU, sprawa może nabrać AFERY, wtedy JEST TAK, jak jest napisane powyżej.

Nie jeden Egzaminowany/Egzaminowana, przekonali się, że z Egzaminatorem, bardzo trudno wygrać i nawet jeśli mieli racje, to ich sprawy odchodziły w zapomnienie.A musisz wiedzieć że aby komuś udowodnić WINE, to musisz posiadać DOWÓD, że on się tego dopuścił, a że są to tylko twoje słowa, to wcale nie oznacza że on "molestował".
A czy nie przyjeła byś 3000 tyś zł, w zamian o ZAPOMNIENIU?, jestem pewny że tak.


Jeżeli miała byś działać i chcieć aby TEN Egzaminator został ukarany, czyli dyscyplinarnie zwolnieniony z pracy, to nie powinnaś szukać rozwiązania sprawy u Starosty, u Dyrektora WORDu, tylko powinnaś udać się do budynku telewizji TVN, bądż Regionalnej trójki i sprawe nagłośnić w mediach.Zawsze możesz wysłać Maila, czy zadzwonić, porozmawiać, omówić sprawe, umówić się na konkretny termin."SuperWizjer","Interwencja","Telekurier" - oni się zajmują tymi sprawami i jeśli uznają że warto sprawe nagłośnić, to TO zrobią.Ponieważ, oni w taki właśnie sposób zyskują popularność i oglądalność.Oni, mają środki, i są w stanie, by udowodnić temu egzaminatorowi, że TAKI WLASNIE JEST.A mogą oczernić całe środowisko egzaminatorów i wyszukać parenaście przypadków, bądż konkretnego Egzaminatora.A telewizja, ma środki i potrafi zrobić wiele :

Jeżeli sprawa by rzeczywiście ruszyła, przeciw konkretnemu Egzaminatorowi, został by stworzony zespół redakcji, do pracy nad tym reportarzem.Zaczeło by się zbieranie odpowiedniego materiału.Pierwszym krokiem, jest UZYSKANIE listy Osób/kobiet, które w ciągu od 5 lat do TERAZ, były Egzaminowane przez tego Egzaminatora.Redakcja Telewizji, nie będzie miała problemu, ze zdobyciem takiej listy osób.Oni mają swoje sposoby i środki.Potem kontaktowali by się z tymi osobami i jeśli okazało by się, że rzeczywiście próbował on molestować INNE KOBIETY, sprawa nabrała by tempa.Telewizja, podstawiła by PARE Atrakcyjnych kobitek do Egzaminu u tego Egzaminatora, które miały by ukrytą kamere i dyktafon.Nie martw się o to że, "mogą nie NATRAFIC na tego egzaminatora", telewizja ma swoje sposoby i swoje środki i jeśli coś robią, to robią to profesjonalnie.No i jeśli PAN ten rzeczywiście by próbował się dobierać, kamera i dyktafon, wszystko zapamiętuje.Potem, analiza materiału, montaż i sprawa idzie na antene, do wydania np.SuperWizjera, no i jest już Afera na całą polske

Skuteczne nagłośnienie sprawy, spowoduje lawine wymuszonych reakcji i działań, a w konsekwencji :

Zrobi się Afera.Zacznie się od oburzonego społeczeństwa, od oburzonych egzaminowanych kobiet, które są PRZED, lub będą PO Egzaminie.Dojdzie do tego że takie kobiety, nie będą chciały przystępować do Egzaminu, czyli zdawać egzamin, w tym ośrodku.Ponieważ w Ośrodku, pracuje zboczeniec.Dojdzie do masowych kobiecych migracji do innych ośrodków, na terenie polski.Egzaminator taki zyska miano "zboczeńca" i podejrzewam, że nie wytrzyma psychicznie i sam się zwolni z pracy lub z uwagi na Decyzje Starosty i w imieniu Ośrodka - Dyrektor, będzie zmuszony zwolnić takiego Egzaminatora z pracy.Ale, materiał, musi być DOWODEM i musi posiadać przekonujące argumenty o winie Egzaminatora, wtedy pójdzie na antene.A jak się tworzą reportaże, na temat korupcji i innych skandalów? - sami ludzie się zgłaszają do telewizji, a telewizja, po analizie materiału, decyduje czy pójdzie na reportarz czy nie.Pozatym, jak odsunąć kogoś od władzy np.? - napewno nie drogą prawną, czyli sądową, ale NALEZY GO OCZERNIC W OCZACH SPOLECZENSTWA, pokazać wszystkim JAKI ON JEST.Wtedy będą reakcje.

W jednym z WORDów, jakieś 2 lata temu, zwolniono 60% Egzaminatorów tego samego dnia.Ponieważ udowodniono im że biorą.Po czym zatrudniono nowych i co się okazało, oni też biorą, tylko że tym razem mniej i nie w samochodzie.Telewizja pokazywała już pare reportarzy, na temat środowiska Egzaminatorów, jak to ONI biorą, teraz wszyscy biorą i jak to powiedział jeden z celników " nie należy się temu dziwić, to normalne".Skorumpowana machina, egzaminatorów, celników, policjantów, lekarzy, to się dzieje wszędzie i powoli staje się to normalne.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Snuj ze Szczecina » czwartek 10 czerwca 2004, 22:38

piotreko15 napisał(a):to jest wlasnie <&%#$@> polska.ja to bym takiemu z kolano w krocza i by byl bezpoldny.serdeczne wyrazy wspolczucia mloda


Uważasz, że to było by właściwe posunięcie z twojej strony ?

Zobacz, masz 15 lat, masz przed sobą całe życie i chciałbyś napewno w przyszłości zrobić sobie prawo jazdy, czyli będziesz musiał uzyskać pozytywny wynik z Egzaminu, który będzie odbywał się w Wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego.Jeśli postąpisz, tak jak napisałeś, konsekwencje takiego postępowania będą ciężkie.Egzaminator jest funkcjonariuszem publiczym, a ty jesteś cywilem.Jeżeli dopuścił byś się słownego upokorzenia Egzaminatora, czy naruszył jego godność osobistą, użył agresji, sprawa - NIE ZALEZNIE od tego czy on molestował, czy nie, - została by skierowana do sądu, gdzie prokuratura, wczeła by przeciwko tobie postępowanie wyjaśniające, przygotowawcze, po czym przygotowała by AKT OSKARZENIA.Z racji, że jest to funkcjonariusz publiczny, czyli osoba o szczególnych prawach, sąd skazał by cię na kare pozbawienia wolności, czy w LAGODNYCH przypadkach - Grzywne, dość wysoką.Pozatym jesteś nieletni i w przypadku zniesławienia, czy użycia agresji wobec funkcjonariusza publicznego, będziesz odpowiadał jako dorosły.O posiadaniu prawa jazdy, możesz zapomnieć, chyba że gdzieś w USA sobie wyrobisz.Na wszystkie WORDy w całej polsce pójdzie informacja, czyli do CZARNEJ LISTY NAZWISK - dołączy TWOJE, szczególnie POGRUBIONĄ czcionką i gdzie byś egzamin zdawał, tam byś go nie zdał.A dlatego że Egzaminatorzy, trzymają się zawsze razem i czy winny czy nie, oni są jak bracia.Dlatego w przypadku takich konsekwencji, nie uważam, aby twoje postępowanie w tym kierunku było rozsądne.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez piotreko15 » piątek 11 czerwca 2004, 12:18

ale czy to bylo na miejscu to co zrobil ten instruktor chyba nie.wiec trzeb a mu trohce do rozumu przemowic albo cos mu zrobic jak bedzie szedl na ulicy z kolegami walnac go
Avatar użytkownika
piotreko15
 
Posty: 60
Dołączył(a): czwartek 15 kwietnia 2004, 15:07
Lokalizacja: Józefów

Postprzez piotreko15 » piątek 11 czerwca 2004, 12:21

gdyby to byla twoja dziewczyna lub siostra to bys tak nie zrobil.mam nadzieje ze to byl 1 i ostatni przypadek tego co sie wydarzylo.bo gdyby to sie stalo komus mojemu bliskiemu to chyba bym tego instruktora skierowal na wozek inwalidzki
Avatar użytkownika
piotreko15
 
Posty: 60
Dołączył(a): czwartek 15 kwietnia 2004, 15:07
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Snuj ze Szczecina » piątek 11 czerwca 2004, 14:25

piotreko15 napisał(a):ale czy to bylo na miejscu to co zrobil ten instruktor chyba nie.wiec trzeb a mu trohce do rozumu przemowic albo cos mu zrobic jak bedzie szedl na ulicy z kolegami walnac go

gdyby to byla twoja dziewczyna lub siostra to bys tak nie zrobil.mam nadzieje ze to byl 1 i ostatni przypadek tego co sie wydarzylo.bo gdyby to sie stalo komus mojemu bliskiemu to chyba bym tego instruktora skierowal na wozek inwalidzki


Ten pan nie jest instruktorem, tylko Egzaminatorem.Instruktor pracuje w Ośrodku Szkolenia kierowców i zajmuje się, jak sama nazwa wskazuje - szkoleniem kierowców i przygotowuje ich do Egzaminu państwowego.Egzaminator natomiast, jest pracownikiem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, czyli tam gdzie się Egzaminuje absolwentów OSK.On Egzaminuje, czyli sprawdza umiejętności kierowców ( o ile takowe są ) i to ON decyduje, czy Prawo jazdy będzie czy nie będzie.

Zobacz, jak naiwnie i nie rozsądnie pojmujesz sprawe :

Spacerujesz sobie po mieście z kolegami i napotykasz Egzaminatora, który jakimś cudem, wraca z zakupów, także podchodzicie do tego Egzaminatora i używacie wobec niego przemocy.Egzaminator, w obronie własnego życia, posiadając broń palną ostrą ( którą z racji faktu że jest funkcjonariuszem publiczym ) - może posiadać.I co? - wyciąga broń i zabija jednego, czy strzela po nogach twoich lub twoich kolegów.Przyjeżdza policja, karetka pogotowia, zabiera JEGO, bądż was na ostry Ostry Dyżur, a osoby, którym udało się zbiec - szuka parenaście jednostek interwencyjnych POLICJI.Pewnie po rysopisie i śledztwie, znajdą was, a napewno was znajdą.Co wtedy? - Egzaminator, nie ponosi, żadnych konsekwencji, ani winy za zaistaniałą sytuacje.Jest wolny, od odpowiedzialności,a nie dość że ktoś z twoich kolegów, lub TY - możecie walczyć o życie, to jeszcze prokuratura, wszczyna przeciwko was, postępowanie karne i wystawia zarzut "czynnej napaści i próbe usiłowania zabójstwa funkcjonariusza publicznego".A taki funkcjonariusz posiada SZCZEGOLNE prawa, nie jak twoi koledzy, ale takie prawa, jak poseł, jak policjant, jak prezydent.W konsekwencji : ON oprócz paru siniaków, zyskał by więcej, a TY ( WY ), tylko byś na tym stracił i nie tylko zdrowiem, ale także finansowo byś zbiedniał, a ci którzy zbiegli - kara pozbawienia wolności lub GRZYWNA

OPŁACA SIĘ ?

Skąd wiesz czy on nie posiada broni palnej?, niektórzy Egzaminatorzy z racji wykonywania zawodu, nie mają żadnego problemu z uzyskaniem zezwolenia na broń palną ostrą, którą w sytuacji zagrożenia życia własnego, może i ma pełne prawo użyć - zabijając napastnika.Nie poniesie, za to żadnych konsekwencji.A TY - nie dość że prawne ( ograniczenie wolności ) czy i finansowe, to jeszcze na zdrowiu pozostanie uszczerbek.A pozatym NIE ZAPOMNI - Egzaminator, to pan o szczególnych prawach i jedno z Priorytetalnych praw to "nietykalność". Podejrzewam, że on by ci się wam nawet nadstawił, co tam pare siniaków, ale ON by na tym wiele zyskał : ZAROBIL by na samochód dla żony, a wy do tego, zamiast na prawko, czy do wojska - TO do pierdla :P

piotreko15 napisał(a):gdyby to byla twoja dziewczyna lub siostra to bys tak nie zrobil?


Nie, nie zrobił bym tak.Sprawe raczej próbował bym skutecznie nagłośnić.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Slawek » piątek 11 czerwca 2004, 22:22

Snuj napisał(a):Ten pan nie jest instruktorem, tylko Egzaminatorem.Instruktor pracuje w Ośrodku Szkolenia kierowców i zajmuje się, jak sama nazwa wskazuje - szkoleniem kierowców i przygotowuje ich do Egzaminu państwowego.Egzaminator natomiast, jest pracownikiem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, czyli tam gdzie się Egzaminuje absolwentów OSK.On Egzaminuje, czyli sprawdza umiejętności kierowców ( o ile takowe są ) i to ON decyduje, czy Prawo jazdy będzie czy nie będzie.

Qr...! Snuj - weź nie pisz tyle. Nikt tu nie płaci za długość postów (albo ja o czymś nie wiem :P ).
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

I CO WY NA TO:(

Postprzez mlodaa22 » sobota 12 czerwca 2004, 12:41

Od poczatku wiedzialam, ze nie zostawie tego bez jakiejkolwiek reakcji! NIe chcialam isc wloczyc sie po sadach bo mysle, ze zwykly artykul w gazecie narobilby mu wiecej szkod i dal wieksza nauczke niz sad. Chcialam ale.. ale nie da sie! Bez nagrania to jest tak jaby nie bylo sprawy..albo gazecie czy tv dostarczysz wszystko na tacy albo oleja Cie... Pani z polsatu poradzila mi jedynie, ze mam sprobowac go ponownie uwiesc juz z dyktafonem.. tyle to sama wymyslilam...Wiedzialam, ze ciezko jest ukarac kogos na takim stanowisku ale nie wiedzialam, ze dochodzenie prawdy jest jeszcze gorsze a wszystko prezez to, ze klody rzucaja Ci , ktorzy powinni pomoc... :!: :!: :!: :!:
mlodaa22
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 08 czerwca 2004, 16:38

Re: I CO WY NA TO:(

Postprzez BLANKA » czwartek 17 czerwca 2004, 22:01

mlodaa22 napisał(a):Od poczatku wiedzialam, ze nie zostawie tego bez jakiejkolwiek reakcji! NIe chcialam isc wloczyc sie po sadach bo mysle, ze zwykly artykul w gazecie narobilby mu wiecej szkod i dal wieksza nauczke niz sad. Chcialam ale.. ale nie da sie! Bez nagrania to jest tak jaby nie bylo sprawy..albo gazecie czy tv dostarczysz wszystko na tacy albo oleja Cie... Pani z polsatu poradzila mi jedynie, ze mam sprobowac go ponownie uwiesc juz z dyktafonem.. tyle to sama wymyslilam...Wiedzialam, ze ciezko jest ukarac kogos na takim stanowisku ale nie wiedzialam, ze dochodzenie prawdy jest jeszcze gorsze a wszystko prezez to, ze klody rzucaja Ci , ktorzy powinni pomoc... :!: :!: :!: :!:




Dlatego mowie zebys powiedziala gdzie to bydle urzeduje...to wtedy go bedzie mozna nagrac......
pozdroo
Avatar użytkownika
BLANKA
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 08 czerwca 2004, 19:02
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości