Ruchliwe skrzyzowanie, skręt w lewo.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Ruchliwe skrzyzowanie, skręt w lewo.

Postprzez qad » środa 04 marca 2009, 19:37

Mam pytanie czysto teoretyczne.
Sytuacja:
Zdaję egzamin w dużym, ruchliwym mieście. Jade drogą główną - po 2 (lub 3) pasy oddzielone pasem zieleni. Mam zjechać z drogi głównej w lewo na skrzyżowaniu. Skrzyżowanie ma sygnalizacje świetlną, ale nie kierunkową. Nie mam więc nigdy "czystej" sytuacji. Daje kierunkowskaz w lewo... i co?
1. Podjeżdżam za sygnalizator, za światla, ustawiam się do skrętu i czekam aż tamci jadący z naprzeciwka na wprost będą mieli czerwone (bo inaczej sie nie wcisne - za duży ruch). No i popełniam tym samym błąd - wjechałem na skrzyżowanie nie mogąc z niego odrazu zjechać (czekałem na środku aż zmienią sie światła).
2. Czekam aż będzie wolne z naprzeciwka - więc stoje na zielonym (klaksony, klaksony, klaksony :) ), ruch jest za duży, więc światło sie zmienia na czerwone. No i stoje dalej. Zielone - za duży ruch. Czerwone. itd. NO czyli też oblewam bo blokuje ruch, a ze skrzywoania sie rusze okolo 17 jak sie w miescie zrobi luzniej:)

I prosze nie mowcie, ze zawsze znajdzie sie miejsce ze bede mial zielone i auta z naprzeciwka chwilowo nie beda jechac, bo w miastach sa takie skrzyzowania, ze NIGDY nie bedzie wolne.

Czy zna ktos prawidłowe (tzn do zastosowania na egzaminie) wyjście z sytuacji?

pozdrawiam
Avatar użytkownika
qad
 
Posty: 142
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 11:12

Postprzez Borys_q » środa 04 marca 2009, 19:44

Dojechac do środka skrzyżowania i czekać aż bedzie wolne, nie popełniasz w ten sposób błędu to jest NADINTERPRETACJA.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez qad » środa 04 marca 2009, 19:50

Jaka nadinterpretacja?
Nie moge wjechać na skrzyżowanie, jeśli widze ze nie moge z niego zjechac. NO a widze ze nie moge. I stoje sobie na ŚRODKU skrzyżowania. Nawet na testach są takie pytania (obrazek z autem chcącym jechać na wprost i stojącym na środku).
Avatar użytkownika
qad
 
Posty: 142
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 11:12

Postprzez Borys_q » środa 04 marca 2009, 19:53

Nie możesz wjechać na skrzyzowanie jeżeli na nim lub za nim nie masz miejsca do kontynuowania jazdy, a miejsce masz tylko musisz ustąpić najpierw pierszeństwa .
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez qad » środa 04 marca 2009, 19:56

No wlasnie tego miejsca nie ma, bo zajmują je śmigające samochody :).
No ale ok, skoro tak jest napewno jak mowisz, to nie pozostaje mi nic jak sie zgodzic
thx
Avatar użytkownika
qad
 
Posty: 142
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 11:12

Postprzez Brader^Lezajsk » środa 04 marca 2009, 20:33

Nie czaisz o co chodzi? dojezdzasz do srodka osi na skrzyzowaniu gdy jest miejsce i puszczasz tych co jada z naprzeciwka, wciskacz sie jak jest miejsce a jak nie to czekaz az beda mieli czerwone i wtedy ruszasz.
7.10.2008 - Teoria kat. B | 18/18
7.10.2008 - praktyka kat. B | Zdane za 1.
17.10.2008 - Prawko odebrane :D

AR 2.0 TS 155KM Selespeed '00 Cuore Sportivo

What I've felt, what I've known!
Brader^Lezajsk
 
Posty: 51
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 09:38
Lokalizacja: z macicy xD

Postprzez qad » środa 04 marca 2009, 20:58

Ja czaje o co chodzi. Czaje wręcz doskonale. Perfekcyjnie czaje. Moje pytanie dotyczyło tego czy to dopuszczalne na egzaminie.
No ale czaje. Oczywiście że czaje. Czaje
Avatar użytkownika
qad
 
Posty: 142
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 11:12

Postprzez Rafix » czwartek 05 marca 2009, 13:44

Zacznijmy od tego, że sam napisałeś, że jest pas zieleni, tam sie
chowasz i czekasz i nikomu nie przeszkadzasz.
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Postprzez nmc_zmc » czwartek 05 marca 2009, 14:03

Jeśli twoje "stanie" na środku skrzyżowania utrudni ruch innym pojazdom to wtedy możemy mówić o błędzie.
19 VIII 2008 - pierwsza jazda
2 X 2008 - teoria ( + ) plac ( + ) miasto ( - )
24 XI 2008 - plac ( + ) miasto ( + )
112 dni - 1385zł
nmc_zmc
 
Posty: 157
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 22:19
Lokalizacja: Zamość

Postprzez malutka08 » czwartek 05 marca 2009, 19:51

Ja miałam tak na moim wczorajszym egzaminie. Na skrzyżowaniu miałam skręcić w lewo. Kiedy zapaliło się zielone, to wjechałam na środek, do osi i czekałam, aż inne auta zjadą. Już zaczęłam się denerwować i zastanawiać, czy ja na pewno dobrze zrobiłam? Ale po paru minutach auto z naprzeciwka zlitowało się nade mną i mnie przepuściło. ;) Powiedziałam tylko egzaminatorowi, że tamten kierowca mnie przepuszcza, więc korzystam. Egzaminator tylko coś bąknął pod nosem, że dobrze czy jakoś tak i tyle. Niestety na innym skrzyżowaniu mi się nie powiodło. :( Ale jak wracaliśmy do WORDu i tłumaczył mi moją jazdę, to nic nie wspomniał o tym, że wpakowałam się na to skrzyżowanie. Więc można.
malutka08
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela 01 marca 2009, 22:26
Lokalizacja: stąd

Postprzez Barabasz » czwartek 05 marca 2009, 23:53

dodam do tego jeszcze taki przyklad:

skoro Ty stoisz na skrzyzowaniu, ustepujac pierwszenstwa i okazuje sie ze z naprzeciwka jest olbrzymi ruch, 2ch ostatnich przeskakuje na poznym pomaranczowym, za nimi jeszcze jakis kretyn prawie na czerwonym.
zapala sie zielone dla tych po bokach, Twoje auto jest na skrzyzowaniu, im nie wolno wjezdrzac, musza Ci umozliwic najpierw zjechanie z niego.

dlaczego :?: bo jak sami zauwazyliscie, zielone pozwala wjechac za sygnalizator tylko jesli przejazd jest mozliwy.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez cman » piątek 06 marca 2009, 10:58

Barabasz napisał(a):dlaczego :?: bo jak sami zauwazyliscie, zielone pozwala wjechac za sygnalizator tylko jesli przejazd jest mozliwy.

Gdzie tak jest napisane?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez misiek97 » wtorek 26 maja 2009, 16:17

Czołem !

Mam ten sam problem... Skręciłem już na niejednym skrzyżowaniu w lewo i nie mam z tym problemów... a przynajmniej nie miałem dopóki nie spojrzałem sobie w przepisy, które mówią, że (cytuję dokładnie):

"2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:

1) ruch pojazdu utrudniłby opuszczenie jezdni pieszym lub rowerzystom,

2) ze względu na warunki ruchu na skrzyżowaniu lub za nim opuszczenie skrzyżowania nie byłoby możliwe przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego."

I teraz nie wiem jak mam skręcać. Ogólnie praktykowany jest wjazd na środek skrzyżowania i czekanie aż samochody z naprzeciwka sobie przejadą albo staną na żółtym lub czerwonym. No ale jeśli staną, to ja już złamałem przepisy (bo nie opuściłem skrzyżowania przed zakończeniem nadawania zielonego). Prawdę mówiąc to złamałem je już wyjeżdżając na środek skrzyżowania, bo widziałem że z naprzeciwka jadą samochody i nie będę mógł zjechać ze skrzyżowania.

To jak, wyjeżdżać na środek, czy nie ? Jeśli zostanę przed światłami (zgodnie z przepisami) a skrzyżowanie jest ruchliwe to sobie postoję przez 40min do końca egzaminu - a może to jest właśnie sposób ? :wink:

Ok, ok to wcale nie jest śmieszne - jutro zdaję egzamin...
misiek97
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek 26 maja 2009, 16:03

Postprzez szyma2 » wtorek 26 maja 2009, 21:23

Sytuacja z punktu widzenia przepisów wydaje się beznadziejna, ale na egzaminie nikt nie powinien robić problemów, jeżeli egzaminowany dojedzie do środka, poczeka i widząc zatrzymujące się już z naprzeciwka samochody - pojedzie. Kilka razy tak zrobiłem, nawet miałem przypadki późnego żółtego i chyba nawet czerwonego, bo już ruszali ci z boku, a jeszcze jakiś z naprzeciwka się wepchał. Wtedy trzeba dać buta i uciekać, a nie myśleć, czy aby na pewno stoi się dobrze. Dodam, że egzaminator nie miał większych zastrzeżeń.
Jestem leniwy, ale się staram.
Avatar użytkownika
szyma2
 
Posty: 22
Dołączył(a): środa 06 maja 2009, 20:00
Lokalizacja: Gorlice

Postprzez revivee » wtorek 26 maja 2009, 22:45

nie wiem, ja zawsze gdy mam zielone i skręcam w lewo dojeżdzam do środka osi (jak tam nikogo nie ma - jest miejsce) i czekam aż z nad przeciwka przejadą i nigdy nie słyszałam, że żle robie. Rozumiem ze jak by tam juz stały jakies samochody to wtedy się nie wpychamy ale jak nikogo nie ma to jadę. Coś żle robie?
Choć moze nie stalam jeszcze w najgorszych korkach bo zawsze jakos udalo mi sie przejechać.
...aha i wydaje mi się ze zazwyczaj to na takich skrzyżowaniach jest pas zieleni wieć jak się dobrze ustawimy to raczej nikomu nie powinniśmy przeszkadzać.
revivee
 
Posty: 101
Dołączył(a): niedziela 03 maja 2009, 13:46

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości