wczoraj zdawałem na Bemowie w Wawie egzamin. poległem na łuku.
w sumie mogę niby mieć pretensje tylko do siebie.. ale. no właśnie.. wiał bardzo silny wręcz momentami huraganowy wiatr i ciągle wywalał pachołki z tyczkami na łuku, co ciekawe tylko na zakręcie, te na kopercie były chyba jakoś albo obciążane, albo przymocowane.
Egzaminator kazał mi jechać i powiedział ze on będzie podnosił pachołki, ale marnie sobie z tym radził przy tak silnym wietrze, co jeden podniósł to dwa już leżały. skakał mi przed maska, dekoncentrując mnie i utrudniając płynną jazdę. jak jechałem przodem to słupki po lewej leżały na torze jazdy, widząc ze on zbiera się do ich ustawienia zatrzymałem się żeby dać mu na to czas, a on do mnie krzyczy żebym jechał, jakoś dojechałem do końca przodu, a on mówi żebym teraz jechał do tyłu, ruszyłem jazdę i nie widzę słupków po prawej (na dobrą sprawę te po lewej też mogły leżeć,ale tego nie odnotowałem na pewno) tak jadać zdezorientowany (nie ukrywam jechałem metoda na drugi słupek, którego w tym wypadku nie było, bo wywrócił go wiatr, albo nie stał na swoim miejscu tylko może o kilkadziesiąt cm dalej, na pewno nie stał na swoim miejscu), no i niestety stuknąłem w słupek po przeciwnej stronie (bo za długo jechałem prosto) i usłyszałem, słowa "właśnie zakończył pan egzamin). W sumie tak mnie to zbiło z nóg, że nic nie protestowałem, uznałem swój błąd...
Ale teraz naszły mnie pewne wątpliwości.. i tak się zastanawiam czy w takiej sytuacji kiedy pachołki ze słupkami nie stoją stabilnie tylko, pod wpływem wiatru wywalają się mogłem przerwać egzamin i zażądać stabilnego umocowania pachołków (lub zmiany pasa na inny, bo dwa pozostałe pasy na Bemowie chyba nie miały tego problemu, albo miały jakoś umocowane pachołki albo były dociążone). Ponadto stale egzaminator wędrował mi po pasie jazdy, więc dodatkowo musiałem uważać na niego. W tej chwili to musztarda po obiedzie, ale może taka wiedza przydać się przy następnym podejściu do egzaminu. Jak to jest?? czy słupki muszą być ustawione w jakiś określany przez przepisy sposób? czy mogą stać dowolnie??
zresztą jak znam życie to zaraz parę osób się na mnie rzuci, ze to wina że jechałem na metodę na drugi słupek, a nie na wyczucie, jednak nie każdy jest takim geniuszem, żeby to opanować na wyczucie w czasie kursu...