przez nabuhodonozor:) » niedziela 29 marca 2009, 20:21
przez dariex » niedziela 29 marca 2009, 20:47
przez kopan » niedziela 29 marca 2009, 20:47
przez nabuhodonozor:) » niedziela 29 marca 2009, 20:57
kopan napisał(a):A dlaczego tak negatywnie nastawiony jesteś do egzaminatora. :wink:
Przecież to człowiek i cie nie pogryzie :twisted:
przez dylek » niedziela 29 marca 2009, 21:47
przez nabuhodonozor:) » niedziela 29 marca 2009, 21:54
przez qwer0 » niedziela 29 marca 2009, 22:25
W drugim przypadku sygnalizuj bez zwłocznie zamiar, staraj się zmienić pas, jak ci się nie uda to zatrzymaj dobry kawałek przed ciągłą i czekaj na zlitowanie.
przez nabuhodonozor:) » niedziela 29 marca 2009, 22:29
qad napisał(a):I bys nie zdal egzaminu.
przez Thor » niedziela 05 kwietnia 2009, 12:02
przez dariex » niedziela 05 kwietnia 2009, 15:35
Thor napisał(a):A jezeli egzaminator wydal Ci polecenie, a Ty sie zagapiles gdy miales jeszcze lewy wolny i nie udalo Ci sie plynnie zmienic pasa...coz, zawaliles dokumentnie...
przez Duszek » niedziela 05 kwietnia 2009, 19:06
dariex napisał(a):Aaj już tam nie gadaj i nie strasz bo od straszenia są duchy.
przez dawid91 » poniedziałek 20 kwietnia 2009, 18:17
Sytuacja 2) Jeśli zachodzi potrzeba zmiany pasa ruchu, np z prawego na lewy, a cały lewy pas jest zajęty przez "sznur" jadących samochodów z których żaden nie zamierza ustąpić mi miejsca, a przede mną zbliża się linia ciągła, czy w ostateczności mam prawo zatrzymać się przed początkiem linii ciągłej z włączonym lewym kierunkowskazem i oczekiwać na "kawałek wolnego miejsca"?
przez cman » poniedziałek 20 kwietnia 2009, 18:23