przez malutka08 » środa 01 kwietnia 2009, 06:14
tristan napisał(a):malutka08 napisał(a):
Pieprzysz... że tak brzydko napiszę. Skąd wiesz na czym ta osoba oblała? Zdarza się (dosyć często, jeśli nie bardzo często), że egzamin kończy się na placu manewrowym. Więc nie pisz głupot, że bałabyś się wypuścić taką osobę rowerem na miasto.
No to tym bardziej trzeba się bać, skoro ktoś 10 razy nie daje rady łuku przejechać... Toż to zabójca na szosie.
przez Paulina12 » środa 01 kwietnia 2009, 09:27
przez rafal149135 » środa 01 kwietnia 2009, 22:25
malutka08 napisał(a):Myślisz? Ja to się boję tych idiotów, którzy uważają się za bogów za kierownicą...
przez marta20 » piątek 03 kwietnia 2009, 22:08
przez paciorkowa » niedziela 05 kwietnia 2009, 00:16
przez maggie » niedziela 05 kwietnia 2009, 09:14
przez cman » niedziela 05 kwietnia 2009, 09:18
paciorkowa napisał(a):...i jest świetnym kierowcą.
przez Ammut » niedziela 05 kwietnia 2009, 09:37
maggie napisał(a):To prawda, najgorszy ból jak się obleje na łuku, bo nawet nie było szansy wyjechać na miasto.
przez Driver'ka » niedziela 05 kwietnia 2009, 11:25
przez kawa_90 » niedziela 05 kwietnia 2009, 12:12
przez kawa_90 » niedziela 05 kwietnia 2009, 12:27
przez kawa_90 » niedziela 05 kwietnia 2009, 12:27
przez kev » niedziela 05 kwietnia 2009, 12:51
paciorkowa napisał(a):A co do tego ile kto razy zdawał, naprawde....znam osobiscie przypadki zdanych egzaminów za pierwszym razem i kolesie po miesiącu kasowali samochody. Znam kogoś kto zdawał 11 razy i jest świetnym kierowcą. Nie ma to nic do rzeczy, kto ile razy zdawal.
przez cman » niedziela 05 kwietnia 2009, 14:08
kawa_90 napisał(a):ale reszta to już jakiś chory wymysł-skoro oceniam w danej sytuacji że samochód jest daleko i przed nim zdąże to tak jest bo samobójczynią nie jestem)